Witaj nieznajomy!

Zaloguj się lub załóż darmowe konto

29
Gandzia0213
Czy dzieci powinny mieć własne zdanie ?
Pytanie zadał(a) Gandzia0213, 08 czerwca 2010, 18:41
Często spotykam się z ignorowaniem młodszego społeczeństwa, dorośli nie zwracają uwagi na zdanie dziecka, według nich dzieci powinny być posłuszne i grzecznie wykonywać polecenia jakie wydają im rodzice. Waszym zdaniem takie dziecko (mam tu na myśli 8-10 lat) ma coś do powiedzenia? Czy potrafi dokonywać słusznych wyborów i czy można dać takiemu młodemu człowiekowi 'wolną rękę' i pozwolić na podejmowanie częściowo własnych decyzji ?
tagi: dzieci

[Zgłoś do moderacji] [Dodaj do obserwowanych]

Odpowiedzi (29)

Odpowiedział(a): pepej94, 08 czerwca 2010, 18:52 [#odpowiedz]
0
pepej94
w wieku 8-10 lat? mnie to jeszcze dotyczy takie coś wieku 16 lat

Odpowiedział(a): XXXX, 08 czerwca 2010, 19:16 [#odpowiedz]
0
XXXX
To zależy od sytuacji, bo są takie, w których dzieci nie wiedzą co robić. Poza tym nie zawsze dziecko jest w tym wieku na tyle inteligentne, by podpowiadać, aczkolwiek zdarzają się wyjątki z dobrą intuicją.

Odpowiedział(a): muminek1177, 08 czerwca 2010, 19:24 [#odpowiedz]
0
muminek1177
Tak dzieci powinny rządzić dorosłymi.....

Odpowiedział(a): Czarnaaa, 08 czerwca 2010, 19:41 [#odpowiedz]
0
Czarnaaa
To zależy w jakiś sytuacjach. Jeśli mają dokonać jakiegoś mało ważnego wyboru i są w stanie to zrobić to owszem bo rodzice nie powinni zawsze decydować za nie.

Odpowiedział(a): haha20, 08 czerwca 2010, 20:16 [#odpowiedz]
-2
haha20
dzieci i ryby głosu nie mają i niech tak zostanie

Odpowiedział(a): Czarnulek18, 08 czerwca 2010, 20:40 [#odpowiedz]
0
Czarnulek18
A ja się nie zgadzam z tym, że dzieci nie mogą dokonywać żadnego wyboru. Zawsze mnie wkurzało w takim wieku, że nic nie mam do gadania. Jak teraz nie zaczną podejmować nawet takich małych decyzji to, kiedy dorosną nie będą samodzielne...Czasem nawet 10- latek może podjąć lepszą decyzję niż 20-latek...

Odpowiedział(a): czyczek, 08 czerwca 2010, 21:09 [#odpowiedz]
0
czyczek
U mnie w domu głos tylko rodzice i brat. Moje zdanie się nie liczy, sraja na nie..

Odpowiedział(a): error, 08 czerwca 2010, 21:14 [#odpowiedz]
0
error
Tzn. hmmm to zależy też od sytuacji...
Myślę, że najlepszym wyjściem jest wysłuchanie dziecka, ew. wytłumaczenia błędów (nie wiem jak to napisać) i kompromis... ale mówię, to też zależy od sytuacji... ja np. kiedy mogłem iść do przedszkola, powiedziałem, że nie chce i nie poszedłem... naukę zacząłem od zerówki...
I raczej nie wyrosło ze mnie jakieś nie wiadomo co...

Odpowiedział(a): czyczek, 08 czerwca 2010, 21:21 [#odpowiedz]
0
czyczek
U mnie w domu głos tylko rodzice i brat. Moje zdanie się nie liczy, sraja na nie..

Odpowiedział(a): gentelmanpaul, 08 czerwca 2010, 21:24 [#odpowiedz]
0
gentelmanpaul
nas jest 4 i kazdy ma 25 % glosu. tylko przy waznych sprawach dzieci nie maja prawa glosu. i tlumaczymy dlaczego nie moga podjac tej decyzji same.

Odpowiedział(a): pepej94, 09 czerwca 2010, 08:18
0
pepej94
Paul w domu sprawuję rolę przywódcy. Podczas obrządku malowania zakłada maskę i tańczy wokół ogniska. Hehe

Odpowiedział(a): niuniaSko, 08 czerwca 2010, 22:03 [#odpowiedz]
0
niuniaSko
a ja uwazam ze dziecko powinno sie wysluchac a nie od razu karcic zeby sie nie wtracalo. nawet jesli ma ono 5 lat bo pozniej jak starsze dziecko ma problemy nawet nie ma do kogo zwrocic sie o pomoc.

Odpowiedział(a): killme, 08 czerwca 2010, 22:55 [#odpowiedz]
0
killme
każdy ma prawo do własnego zdania ale nie każdy to rozumie i szanuje..

Odpowiedział(a): Grzechu94, 08 czerwca 2010, 23:31 [#odpowiedz]
0
Grzechu94
Powinno sie wysłuchać dziecka i postarać się je zrozumieć .. JA mam nawet teraz z tym problem.. jak mama zobaczyła moje odżywki i suplementy to mi zaczęła robić godzinne kazania o szkodliwosci sterydów itp itd.. po prostu zero wiedzy na ten temat i sie o tym wypowiadała. Czasem rodzice powinni uznać racje dziecka -.-

Odpowiedział(a): muminek1177, 09 czerwca 2010, 08:10 [#odpowiedz]
1
muminek1177
W pytaniu jest mowa o dzieciach 8-10letnich.... a o czym te dzieci mają decydować co? o kwestiach finansowych w rodzinie? kupnie mieszkania, samochodu a może o tym czy któreś z rodziców powinno zmienić pracę? dzieci patrząc na rodziców mają szansę nauczyć się jak funkcjonować w społeczeństwie a decydować owszem mogą w sprawach nieistotnych i to wtedy gdy matka z ojcem im na to pozwolą

Odpowiedział(a): Gandzia0213, 09 czerwca 2010, 10:06
0
Gandzia0213
ale zauważ,że w pytaniu jest też mowa o podejmowaniu CZĘŚCIOWO WŁASNYCH decyzji, czyli nie w kwestii rodziny tylko w obrębie własnego życia, np. na co wydać pieniądze, które dziecko dostało od babci czy cioci.

Odpowiedział(a): muminek1177, 09 czerwca 2010, 10:50 [#odpowiedz]
0
muminek1177
No widzisz a dziecko chce kupić papierosy i dobre wino za piątaka oczywiście za pieniądze od babci nie każdy wybór jest dobry, a gdy dziecko słyszy sprzeciw zaraz krzyczy że nie ma nic do gadania i nikt się z nim nie liczy ale zauważyłem

Odpowiedział(a): Gandzia0213, 09 czerwca 2010, 10:57
0
Gandzia0213
ale Ty zakładasz od razu jakieś czarne scenariusze w ogóle według mnie dziecko powinno dysponować swoimi pieniędzmi,które dostało od ciotki,babki, etc. w ten sposób uczy się oszczędności i samodzielności, jak chce zabawkę to ok niech ją sobie kupi ale za swoje kieszonkowe, a nie rodzice kupują wszystko i według mnie przez takie coś dzieci są rozpieszczane i uważają,że wszystko im wolno a gdy już musi wydać swoje pieniążki i uzbierać na tą zabawkę czy grę, czy cokolwiek to wtedy bardziej tę rzecz szanuje.

Odpowiedział(a): muminek1177, 09 czerwca 2010, 11:10 [#odpowiedz]
0
muminek1177
Ale chyba lepiej zakładać czarny scenariusz by później za bardzo się nie rozczarować? Nie wdaje się w dyskusje bo pewnie mnie zagadasz

Odpowiedział(a): Gandzia0213, 09 czerwca 2010, 11:14
0
Gandzia0213
bez przesady przecież każdy ma swoje zdanie
ja tylko bronie swojego stanowiska
a co do tych czarnych scenariuszy to bez przesady, bo człowiek w końcu stanie się pesymistą i wszystko będzie widział w czarnych barwach, a co za tym idzie - zero radości z życia.

Odpowiedział(a): muminek1177, 09 czerwca 2010, 11:25 [#odpowiedz]
0
muminek1177
Teraz to dzieciaki idą na łatwiznę, kieszonkowe a jak ja byłem dzieckiem to czegoś takiego nie było, trzeba było pokombinować skąd wziąść kasiore.... zarobić, coś ukraść i sprzedać.. i nie było źle a teraz co bezstresowe wychowanie a dzieciaki chcą rządzić dorosłymi i ,,wchodzą im na głowę" a później pytania ,,kto te dzieci kultury uczy?" najgorsze są te ,,miastowe" znam takowe

Odpowiedział(a): Gandzia0213, 09 czerwca 2010, 11:28
0
Gandzia0213
nie przesadzaj,że aż tak źle było na pewno Ci babka czy ciotka rzuciła z 5zł na czekoladę czy coś nie chodzi mi o takie kieszonkowe od rodziców tylko własnie o taką kasę,którą się dostaje od rodziny na jakieś okazje, a co do tego bez stresowego wychowania to masz rację, to jest istna paranoja no, ale to już jest każdego indywidualne wychowanie, nic mi do tego, niech się później taki rodzic martwi jak wychował swoje dziecko

Odpowiedział(a): niuniaSko, 09 czerwca 2010, 11:34
0
niuniaSko
muminku nie ma takiego slowa jak "wziaść"
przeciez zaden z rodzicow nie pyta o porade dziecka w kwestii kupna domu czy samochdu juz nie wymyslaj takich rzeczy.

Odpowiedział(a): muminek1177, 09 czerwca 2010, 11:44 [#odpowiedz]
0
muminek1177
Ale jest wziąć a ,,samochdu" też nie ma nie wymyślam tylko pytanie nie sprecyzowane i nie wiadomo w którą stronę iść

Odpowiedział(a): Gandzia0213, 09 czerwca 2010, 11:46
0
Gandzia0213
no najlepiej teraz na pytanie zgonić

Odpowiedział(a): muminek1177, 09 czerwca 2010, 11:48 [#odpowiedz]
0
muminek1177
Właśnie najlepiej na pytanie lub zmęczenie i senność

Odpowiedział(a): Gandzia0213, 09 czerwca 2010, 11:50
0
Gandzia0213
moje pytanie jest akurat bardzo dobrze sprecyzowane ! już się nie wykręcaj

Odpowiedział(a): muminek1177, 09 czerwca 2010, 11:55 [#odpowiedz]
0
muminek1177
Ejj teraz to już do przesady bronisz swojego stanowiska (jak napisałaś) ale w pytaniu nie napisałaś chociażby przykładu o jakie sytuacje chodzi nic nie ma o tym że chodzi o drobne decyzje, i jest tak jak napisałem na początku ...zagadałaś mnie"

Odpowiedział(a): error, 09 czerwca 2010, 14:08
0
error
Muminku, to raczej logiczne, że dzieci nie będą decydowały w sprawie kupna domu czy samochodu...
Bardziej chodzi o same dzieci, żeby mogły wyrażać własne zdanie co do siebie, ale to nie znaczy, że rodzice muszą się na to bez względnie zgodzić, i tak jak powiedziało dziecko tak ma być i pełna samowolka...
Ja jestem jak najbardziej za tym, żeby dziecko wyrażało swoje zdanie na dany temat, mogło decydować w pewnym stopniu o sobie, ale żeby to było, no kontrolowane przez rodziców...
Tak jak już pisałem wyżej, powiedziałem, że nie chce iść do przedszkola... rodzice to przemyśleli i się zgodzili, nie czuł bym się raczej komfortowo w miejscu w którym nie chce przebywać, zmuszony przez rodziców...

Odpowiedział(a): Czarnaaa, 09 czerwca 2010, 12:38 [#odpowiedz]
0
Czarnaaa
Hahahah Kasiula wprowadza zamęt na pytajni

Odpowiedział(a): Gandzia0213, 09 czerwca 2010, 12:58 [#odpowiedz]
0
Gandzia0213
Do Czarnej: Nie wprowadzam żadnego zamętu
Do Muminka: czytając moje pytanie można się zorientować , że chodzi o błahe sprawy bo napisałam, czy dzieci takie mniejsze mogą podejmować częściowo własne decyzje, więc nie chodzi tu o kupno domu bo z przyczyn wiadomych małe dzieci nie mogą tego zrobić ani też o tym,które z rodziców powinno zmienić pracę jak napisałeś, bo to nie są decyzje dotyczące ich życia, a poza tym w pytaniu jest jasno napisane CZĘŚCIOWO własnych decyzji więc wiadomo,że chodzi o jakieś pierdoły

Odpowiedział(a): Karmelek, 09 czerwca 2010, 18:38 [#odpowiedz]
0
Karmelek
Myślę, że dziecka powinno się słuchać i analizować to co mówi-liczyć się z jego uczuciami. Ale decyzję podejmują dorośli-biorąc pod uwagę zdanie dziecka, ale niekoniecznie tylko nim sie kierując.

Odpowiedział(a): klaudag, 09 czerwca 2010, 22:23 [#odpowiedz]
0
klaudag
aa, jak jakieś błahe rzeczy to tak, powinny mieć własne zdanie,

Odpowiedział(a): Bombolada, 11 czerwca 2010, 18:56 [#odpowiedz]
0
Bombolada
od 12 lat to jak najbardziej

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 13 czerwca 2010, 00:13 [#odpowiedz]
1
GosiaczekOsa
8-10 lat to raczej nie jest wiek odpowiedni na samodzielność. takie dziecko to sobie może co najwyżej zadecydować jakimi kredkami kolorowankę pokolorować. Oczywiście rodzice powinni wysłuchiwać co mają dzieci do powiedzenia, ale to nie znaczy, że od razu akceptować. Rozmowa i przejrzyste wytłumaczenie sprawy rozwiąże każdą konfliktową sytuację.

Odpowiedział(a): Blue, 14 października 2010, 20:08 [#odpowiedz]
0
Blue
Przecież można uszanować zdanie dziecka w jakiejś niezbyt ważnej sprawie, jak choćby wybór odpowiedniego ciuchu na wizytę u rodziny, itp. Niech się wypowie i wie, że mu się ufa. Dzieciak, który nie ma nic do powiedzenia zwyczajnie nie jest przygotowany na samodzielność. Jak ma nagle decydować o sobie, gdy wcześniej ostatnie słowo zawsze należało do rodziców? A tak to powoli się przyzwyczaja do tego, że może postawić na swoim i nie zawsze ktoś go będzie wyręczał w podejmowaniu decyzji.
Oczywiście, nie zawsze zdanie dziecka będzie właściwe. Tak naprawdę, rodzice zawsze są przekonani, że to ich zdanie jest ważniejsze od zdania dziecka. Ale wtedy niekoniecznie trzeba dzieciaka gasić i wmawiać mu, że nie ma nic go gadania. Wystarczy na spokojnie wytłumaczyć, dlaczego jego pomysł jest tym niewłaściwym i jak to zmienić. Rozmowa, nie wbijanie na siłę własnych racji.

Dodaj odpowiedź

Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.

wyszukiwarka   
podobne pytania   
5
9
31
11
25
7
36
10
8
13
25
3
9
27
13

popularne słowa kluczowe   
kategorie   
Biznes (753)Dom (1021)
Edukacja i szkoła (794)Erotyka i seks (324)
Film (3613)Gry (494)
Hobby (446)Inne (4929)
Komputery i Internet (1040)Kulinaria (238)
Kultura (195)Ludzie (1645)
Miłość i relacje (1289)Moda (375)
Motoryzacja (287)Muzyka i taniec (836)
Podróże (277)Polityka (118)
Praca (430)Prezenty (178)
Rozrywka (476)Sport (312)
Sztuka (65)Taniec (29)
Uroda i styl (696)Zdrowie (830)
Zwierzęta (245)
Pytania: 18002, Odpowiedzi: 327494