Zawsze boję się przejeżdżać przez Rosyjską granicę, bo
celnicy tylko łapę wyciągają...a ja zawsze mam stracha, że
coś zrobią, jak się nie da. No ale wujek zawsze daje.
Tak samo jest u lekarza, jak przyjdzie się z walizką pieniędzy
to jest się badanym od razu, a jak z NFZ, to kolejki
kosmiczne..
Światem rządzi pieniądz.
I chyba z tym nie da sie walczyć, a już na pewno nie wygrać.
Zdecydowanie ci, co dają, ponieważ to jest takie kupowanie
sobie czegoś, czego nie można kupić. Osoba proponująca stawia
odbiorcę w niekomfortowej sytuacji, bo pojawia się pytanie
"brać, czy nie brać?" i często pazerność wygrywa i biorą...
A czasami nawet nie warto proponować tego. Chociaż uważam
takie 'interesy' za bardzo niesprawiedliwe, bo inni nie mają
pieniędzy i mogą czegoś nie zdobyć tylko dlatego, że nie
grali nieczysto.. To jest ... złe!
Moim zdaniem wina leży po obu stronach. Wytępić się tego do
końca nie da, bo to siedzi głęboko w mentalności ludzi, ale
można zwiększać kary i ogólnie pokazywać ludziom, że to
jest złe.
Odpowiadasz użytkownikowi czarnaowca
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): ciasteczko, 09 sierpnia 2010, 22:03