Na pewno ale teraz sobie nie przypomnę Jednak jak byłem mały to zawsze
mnie zastanawiały te kwadratowe kolorowe pudełka co się potem
okazało prezerwatywami
Teraz mi sie nie przypomina nic takiego co by mnie zdziwilo,ale
zapewne bylo cos takiego
A tak btw (do tego co napisal Alfik) jak moja siostra byla
mlodsza,to poszlam z nia do sklepu... Stoimy przy kasie,a ona
paluchem na prezerwatywy i na glos:'Co to jest?!'
Myslalam,ze sie ze wstydu spale I
jeszcze nauczycielka od angielskiego stala za mna
Ja kiedyś(może z 6-7 lat miałam) myślałam że te z jakimś
niebieskim ludzikiem na opakowaniu to są gumy do żucia i na
cały głos poprosiłam, żeby mi je kupić..
Kiedyś byłam z przyjaciółką w Jysku(jak to się pisze?) i w
koszu z poszewkami na poduszki szukałyśmy jakiś fajnych
wzorów i nagle wyczułam coś plastikowego-szczotkę do
czyszczenia toalet...ze śmiechu myślałyśmy, że padniemy.
Fajna sytuacja była.
co do mycia rąk, to żel antybakteryjny do mycia bez użycia
wody. To gdzie te bakterie są jak ich nie zmyjemy? Przykryte
warstwą żelu. A jak ktoś ma brudne to chyba tylko sobie ten
bród rozetrze?
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 01 sierpnia 2010, 12:20
0
one są na bazie spirytusu i innych dezynfektantów więc po
prostu zabijajaą bakterie a nie zmywają,
Takie żele antybakteryjne są w większości szpitali na
świecie używane dla pacjentów, odwiedzających,
pracowników... - montowane są specjalne podajniki przed
wejściem do szpitala, przed wejściami na oddział, na
korytarzach - każdy ma obowiązek z nich korzystać.