czy przez roztragnienie zrobiliście coś śmiesznego..??
ja tak :P...wracałam z koleżanką i było bardzo ciemno , rozmawiałyśmy a ja w pewnym momencie się zamyśliłam i myślałam ,że idziemy koło krzyża i się przyżegnałam a potem się okazało ,że to była lampa/latarnia :D:D:D:D
Tak.. Nalałam wodę do czajnika poczym zalałam herbatę. I tak
stałam i się zastanawiałam dlaczego herbatka się zaparzyć
nie chce, po chwili się skapnełam..
Tak, byłam w jakimś sklepie z kuzynką i byłam pewna, ze stoi
obok, wiec zaczęłam jej coś tam opowiadać. On się nie
odzywała, więc spojrzałam w bok, a tam jakaś laska obca stoi
i się na mnie gapi z dziwną miną.
a żeby to raz ostatnio mam
problemy ze wzrokiem, widzę podwójnie szczególnie jak jestem
na pytajni albo przekręcam wyrazy i czasem odpowiadam nie na
temat xD
Po za tym ostatnio widziałem psa w lesie i go wołałem [było
ciemno ok. 23] a to się okazał chłopak siedzący na ławce..
Wsypałam mąkę do cukierniczki, drugim razem sól .
Zjadłam zupę bez makaronu, też jakoś dziwnie smakowała
Z rozpędu parę razy mówiłam do nauczycieli na "ty"
Żeby długo nie szukać przykładu: dziś mało nie zapomniałam
plecaka do szkoły i na w-f podczas grania w kosza biegłam z
piłką na pusty kosz, stanęłam i się zastanawiałam, czy na
pewno to ten do którego mam trafiać.
O wcześniejszych sytuacjach wolę nie wspominać.
Ubierajac sie na wf zalozylem juz buty, ale zapomnialem spodni.
Tak to jest, jak sie myslami jest zupelnia gdzie indziej. Dobrze,
ze sie w miare szybko zorientowalem.
Lepiej, bo u nas dziewczyna przebierając się po SKS założyła
kurtkę, buty, czapkę, rękawiczki i już miała wychodzić, ale
któraś jej powiedziała, że nie założyła spodni
Ja kiedyś włożyłam pilot do lodówki. Albo idziemy z
koleżanką z kościoła i było już ciemno i ona się patrzy w
telefon i ja też nagle się tak odrywam od telefonu patrze przed
siebie a my na środku ulicy, dobrze że nic nie jechało.
Szłam do przymierzalni w sklepie, wzrok miałam zwrócony w
dół. Widzę, że stoją przede mną jakieś nogi, więc
zamyślona chcę je wyminąć i iść dalej, ale "ktoś" nie
pozwala mi przejść, więc robię krok do przodu i czuje opór,
podnoszę głowę.. Jakie było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam
swoje odbicie w lustrze, a babki w sklepie to płakały ze
śmiechu, ale wstyd..
Odpowiadasz użytkownikowi Aorta
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 01 października 2012, 21:44
0
Wstyd to kraść .....
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Aorta, 01 października 2012, 21:47
Takich sytuacji jak powyżej są setki ale nie wiem czy aż takie
śmieszne np nalałem herbaty do cukiernicy, albo na szczoteczkę
do zębów nałożyłem żelu do golenia ... itp
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.