Hm.. Rozumiem dobre intencje, ale już na Bibie jest taka
informacja. Wiedziałem, że takie pytanie będzie zadane, ale
myślałem, że zrobi to inny użytkownik.. -,-
Wiadomo, że wiele osób jest smutnych w związku z tym, ja
także, ale nie róbmy czegoś takiego...
Już chyba z samego szacunku do niego takie 'pytanie' nie powinno
być zadane, ale to jest moje zdanie.
Po pierwsze to większość użytkowników(w tym i ja) nie
wchodzą na bibe ..
A "pytanie" zadałem aby poinformowac tych co nie wiedzieli że
by potem nie było gadek typu: "gdzie jest paul ?" "pewnie sie na
nas obraził" itp ..
Ja też na "Bibę" nie wchodzę, a ta wiadomość jest dla mnie
strasznie smutna i warta wspomnienia w osobnym dziale. Był dla
mnie jedną z konkretniejszych osób na pytajni... Pozwolę sobie
tutaj nie palić nawiasów, lecz normalny znicz. Mam tez
nadzieję, że nie jest to żart. Nie przypominam sobie, by
kiedykolwiek wspominał o tym, że coś mu dolega. Jeju
w sumie nie wiem co napisać. z pewnością będzie mi brakowało
jego ostrych komentarzy i skrajnych poglądów. walenia prosto z
mostu i przede wszystkim tego, że kiedy czytałam jak pisał o
życiu, utwierdzałam się w przekonaniu, że cokolwiek by się
nie działo trzeba walczyć do końca no. i mam nadzieję, że
chociaż to udało mi się zrealizować.
mam prośbę do Was. odpuście sobie te "internetowe znicze" bo
są takie płytkie no.. .
a co do pytania, ja nie wychwyciłam tego na Bibie więc
dziękuję za informację. zupełnie nie rozumiem głosów anty.
Pisał też wiele razy, że w każdej chwili może umrzeć,
dlatego żył chwilą, i krytykował osoby, które chciały coś
ze sobą zrobić, bo w sumie tylko on i parę innych osób z
pytajni naprawdę zna wartość życia.
Poza tym wg mnie KAŻDY użytkownik pytajni zasługuje na taki
post, informujący o śmierci, bo jednak człowiek to człowiek,
a to czy się często udzielał, czy był lubiany czy nie, to
chyba już inna sprawa.
Nie jest mi go żal. Skąd wiecie czy nie cierpiał przez
ostatnie godziny i nie pragnął śmierci ? Żal mi tylko jego
rodziny. Co my możemy czuć po czymś takim w porównaniu do
jego żony, córek? Życzę im tylko, żeby sobie dobrze
radziły, i żeby jak najlepiej przeżyły te chwile.
mimo ze tak dlugo sie nie odzywal myslalam ze da rade. po raz
kolejny. chyba ten moj optymizm wzial sie z tego ze nigdy sie nie
poddawal. zawsze pisal ze cieszy sie kazdym dniem. kurcze
niejeden by sie zalamal ale on nigdy sie nie uzalal nad soba. nie
przepadalismy za soba ale mimo wszystko przykro mi ze juz go nie
bedzie.
dość długo nie pisał, chyba raz czy dwa się odezwał,
podejrzewałem że pewnie przechodzi jakieś operacje itp. Na
portalu trochę ucichło, brakowało tych jego poglądów,
czasami mówił jak reszta ludzi a czasami miał taki zdanie na
jakieś pytanie że narobił sobie wrogów, ale był jak bardzo
dobry piłkarski obrońca "nie cofał nogi".
Byli tacy co i śmiali się z jego choroby...
Gdzieś na kompie mam fotkę jak był młody, była strasznie
zniszczona, w PSie trochę ją odświeżyłem więc tylko raz z
nim pisałem. W większości przypadków mieliśmy podobne zdania
tyle że ja czasem niektóre rzeczy próbowałem ująć
delikatniej a On walił z grubej rury, w myślach mówiłem "no
prze Chu*"
Jak mówię prywatnie go nie znałem, ale mogę powiedzieć że
drugiej takiej osoby prędko ta strona nie zobaczy.
PS. Moim zdaniem dobrze zrobiono że założono nowy temat, taki
gość jak Paul nie powinien utknąć w tak popapranym dziale jak
"Biba"
Puszku jesteś w błędzie, pisać można lub trzeba nawet o tak
smutnych sprawach, ale zachowując powagę, Pracowałem w nocy, i
ok 22 słyszałem jak chłopaki rozmawiali między sobą o tym
że zmarł kolega mojego kierownika, pytam co mu było...
,,wątroba wysiadła" od razu przypomniał mi sie Paul zapytałem
ile miał lat ... Dwadzieścia pare, przed 30stką, ale przecież
Paul mieszkał w niemczech, Często zdarzają mi się takie
sytuacje, nie wiem co o tym myśleć Każde życie kiedyś się kończy,
kiedyś przyjdzie czas i na nas
Zatkało mnie...
Wczoraj weszłam na to pytanie i po prostu nie wiedziałam, co
mam napisać...
Z tym że żadne słowa tu nie pomogą...
Wiem tylko, że będzie nam Ciebie brakować Paul....
Pierwszy szok już mi miną, nie wiem kiedy sprawiedliwość
straciła wzrok umierają ludzie porządni którzy pomimo
przeszkód starają się coś zrobić a pijacy którzy nic w
życiu nie robią, żyją i żyją nic im się nie dzieje, pomimo
że zawsze był tylko "po drugiej stronie ekranu" to jednak
szkoda, nie będę wstawiał nawiasu ponieważ uważam że to by
było poniżające.
Kiedy to się stało?
Pierwszy raz od dłuższego czasu weszłam na pytajnię, a tu
taka wiadomość. Zaraz się chyba rozbeczę...mimo, że nie
znałam się go osobiście to i tak już mam łzy w oczach.
Ej no na serio?!
Kiedyś pisałem z nim na gg, pisało się fajnie, rozmawialiśmy
na wszelakie tematy. Miałem nadzieję że jeszcze z nim
popiszę. Trochę mnie to zastanawiało dlaczego nie wchodzi na
pytajnie, ponieważ dawniej bywał tu często.
Odpowaidał konkretnie a jednocześnie z humorem.
Pisał o swojej chorobie ale myślałem że trochę się z tego
śmieję i wyjdzie z tego.
Niestety.
akurat Paul taki był że do swojej choroby podchodził z humorem
dlatego nasze podejrzenia że coś może być nie tak, zostały
po prostu uśpione, pisał w taki sposób jak by to było tylko
przeziębienie i że z tego wyjdzie.
wciaz nie moge w to uwierzyc.
byl niezwyklym czlowiekiem. senderki slusznie zauwazyl, ze chyba
sprawiedliwosc nie ma oczu a smierc sie pomylila.
trudno mysli ubrac w slowa, ale zazdroszcze tym, ktorzy go
zdazyli poznac.
z czasem nick gentelmanpaul w zakladce najaktywniejszych bedzie
spadal w dol.. pytajnia to miejsce na zabawe, ciekawe rozmowy,
klotnie, niewinne flirty...ale nie na smierc jednego z nas