sniadanie i kolacja to raczej kanapeczki przez tydzien, bo forse
przepuscilem na zwierzatka: kotka i kroliczka. a obiady normalne,
zapiekanka warzywna kartofle z ziemniakami i kluski z makaronem.
no i pyszna kapustka. aha i zupa zacierkowa.
Śniadanie: Płatki z mlekiem lub kaszka (dla dzieci lub
dietetyczna)
Śniadanie 2: Kanapki z bułki i warzyw (sałata, pomidorki
koktajlowe, niekiedy chuda szynka, ogórek, ser żółty
(koniecznie cienki plasterek!) + kompot.
Obiad: Kartofle młode (przynajmniej teraz), kiełbasa biała
smażona bądź pieczona z ziołami, mizeria lub coś innego
Podwieczorek: Lody lub ciastka
Kolacja: Kanapki z serem lub jakaś pizza + kompot.
śniadanie : kanapki z tym co jest w lodowce
obiad: makaron z sosem i z brokulami (to akurat dzisiaj)
podwieczorek : ciasteczka, cukiereczki, ciasta itd.
1 kolacja: kanapki+herbata
2kolacja: platki
3kolacja wszystko co pozostalo w lodowce
po kolacyjce: jeszcze cos slodkiego musze wszamac
to że nie się nie je mięsa nie oznacza że się chodzi
głodnym a na zaburzenia
wzrostu nie narzekam heh
Odpowiadasz użytkownikowi proszek
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): julita2710, 13 sierpnia 2009, 13:03
0
'Chorobą, której przyczyną jest właśnie silny niedobór
białka, połączony z nadmierną podażą węglowodanów jest
kwashiorkor. Objawia się ona brakiem apetytu i apatią,
występują zmiany skórne oraz ogólne zahamowaniu rozwoju
zarówno fizycznego, jak i umysłowego.' zapozyczone z
encyklopedii medycznej
Odpowiedział(a): maria666avaria, 13 sierpnia 2009, 16:33
0
Julita,dokladnie jest tak samo
Tez chca zamknac lodowke na klodke
Ja non stop jem
Odpowiadasz użytkownikowi maria666avaria
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): julita2710, 13 sierpnia 2009, 16:36
0
Wiesz co Maria...doszlam do wniosku ze my chyba jestesmy
uzaleznione od jedzenia...........ja mam tak ze nieraz nawet nie
patrze co jem byle tylko miec cos w buzi no np. teraz platkami sie zazeram
Odpowiadasz użytkownikowi julita2710
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 13 sierpnia 2009, 16:39
0
Jestes chyba moja siostra blizniaczka
Ja nawet jak z domu wychodze,to musze cukierka wziac do buzi
Mama do mnie zawsze mowi:Tyle je,a taka chuda...
A ja kisiel wcinam teraz
Odpowiadasz użytkownikowi maria666avaria
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): julita2710, 13 sierpnia 2009, 16:40
0
ja tez jestem szczupla....ale moja mam mowi ze jem wiecej niz
ojciec...i jak bede tyle jadla to
nie zmieszcze sie w drzwiach hehe
Odpowiadasz użytkownikowi julita2710
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 13 sierpnia 2009, 16:44
0
A u mnie akurat ja i moj tata jestesmy najszczuplejsi i najwiecej
jemy
Ja to jeszcze sniadania nie zdaze zjesc,a juz sie pytam co na
obiad
Odpowiedział(a): maria666avaria, 13 sierpnia 2009, 16:58
0
Dobre pytanie...
Czasami jest tak,ze naprawde sie najem,ze az pekam i o czywiscie
bardzo zaluje,ze cokolwiek wzielam do ust...
Mowie sobie wtedy,ze juz nigdy nic nie zjem,ale minie godzinka
czy dwie i znowu ogladam sie za czyms do jedzenia
Odpowiadasz użytkownikowi maria666avaria
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): julita2710, 13 sierpnia 2009, 17:01
0
ooo Maria nialam to samo wczoraj.......mama zrobila spagetti
zjadlam 2 dokladki i nie moglam wstac z krzesta.......nie minela
godzinka juz do lodowki zagladam xD....Mario tak sie zastanawiam
czy to czasem nie jest 'nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu' jak
myslisz?
Odpowiadasz użytkownikowi julita2710
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 13 sierpnia 2009, 17:40
0
Tak jest - nieumiarkowanie...
Czyli wychodzi na to,ze caly czas grzeszymy
Odpowiadasz użytkownikowi maria666avaria
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 13 sierpnia 2009, 18:31
-3
Kur.wa jak tak się lubujecie to idźcie na PW.
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 13 sierpnia 2009, 12:31[#odpowiedz]
1
sniadania rzadko jem
obiad zawsze musi byc jakies mieso
a kolacji nie jem
ja to na śniadanie jem coś lekkiego np płatki z mlekiem albo
jakąś kanapeczke
obiad: ziemniaki mięso i surówka zazwyczaj. bądź spaghetti
kolacja ubogo . Czasem to Tiger ze znajomymi i guma miętowa. (po tej to dopiero
chce mi sie jeść) xD i jem w nocy kanapki
śniadań nie jadam nie mam czasu i mi się nie chce,
wstaje o 11 więc tak o 13 robię zupkę chińską na
podtrzymanie, na obiad kartofelki, schabowczak i jakieś
surówki, kolacja o 19 spaghetti o 21 pizza 23:00-1:00 kabanosa
na surowo z bułką.