ojojoj juz dawno nie siedzé w szkolnej lawce - ale kiedys
trzecia od biurka (przy oknach) albo ostatnia (bo w fizycznej
siedzielismy po numerach i tak dziéki Bogu wypadlo)
A to zależy od przedmiotu i klasy, w której akurat
jesteśmy
Polski: zależy od klas, ale prawie na końcu
Matematyka: Na pierwszej ławce(bo lubię matematykę)
Historia: Na drugiej od biurka od zewnątrz
J. niemiecki: Zaraz obok drzwi
J. angielski: Na pierwszej, ale w rzędzie najdalej od biurka
Plastyka/Muzyka(ogólnie sztuka) Dokładnie w środku.
WOS: Przy drzwiach zaraz ^^
Technika: 3. lawka od przodu w rzedzie najdalej od pani i jeszcze
od okna
Geografia: 2. ławka przy biurku
Biologia: Gdzieś na końcu
Chemia: 2. ławka od biurka
Religia: Numerkami nas posadził ksiądz i akurat po środku
siedzę
Fizyka: Na tyle, ale dobrze dzięki temu widzę tablicę
Chyba będzie wszystko
zapomniałem dodać że od okna, od strony biurka, przede mną
siedzi dziewczyna z ADHD ^_^ a za mną kujonica taka że brak
słów i niestety siedzimy pojedynczo
Polski: ostatnia od ściany
Matematyka: ostatnia od ściany
Historia: trzecia od ściany
J. angielski: trzecia od okna
WOS: ostatnia od ściany
Geografia: ostatnia od ściany
Biologia: przedostatnia od ściany, a w innej sali ostatnia też
od ściany
Religia: ostatnia od ściany, w innej sali czwarta od ściany
Fizyka: ostatnia zaraz przy drzwiach
rónie to bywa.
Na polaku na środku w 3
na matmie od biurka 3/ 4 ( zależy w której sali)
na reli druga od biurka
na histori statnia od ściany
na technice 3 od okna
zawsze w 1 siedzialem bo nie szlo ze mna wytrzymac tak
przeszkadzalem. prawie co tydzien rodzice byli wzywani do szkoly.
na studiach to juz w srodku bo grzeczny bylem...
zawsze w środku od ściany, bo wtedy byłem w miarę daleko od
nauczyciela a i w miarę blisko osób które jakoś jeszcze
pomagały na kartkówkach, z tylu to nie za bardzo bo u nasz
między ostatnimi ławkami a ścianą było jakieś 2-3 metry, a
ja zawsze lubiłem się bujać na krześle oparty o ławkę za
mną.
Różnie bywa, ale siedzę w ławce z takim kolesiem, który na
wszystko ma swoją megażałosną teorię, a jego motto brzmi:
"Baba powinna czuć twardą rękę". Mnie to motto zgrabnie
omija...zapomniałam wspomnieć o ważnym fakcie, jakim jest to,
że on jest wielką CIOTĄ, a poza tym śmieszy mnie jego
podejście do życia
gdzie popadnie. raczej mamy ustalone miejsca, ale ktoś komuś
zajmie to nikt z tego jakiejś afery nie robi..
polski: albo 3 lawka w środkowym rzędzie, albo ostatnia pod
ścianą
matma, historia, religia, chemia, wos: 2 od okna
fizyka: 4 od okna
biologia, angielski: 1 od okna
-to moje ulubione.
hmm ciagle gdzie indziej, ale najczesciej ostatnia najlepsza !
...no i jak jest sprawdzian to
wiadomo ze ostatnie i jak pytaja to tam gdzie cie ie widac
Historia, 2 w środkowym rzędzie.
Sztuka, 3 albo 4 pod oknem.
Wtorkowa matma 2, albo 8 zależy od której strony liczyć
ławki.
Na innych lekcjach siedzę w 3, w środkowym rzędzie, wyjątek:
WOS i wtorkowy angielski-brakuje sal i mamy w stołówce.