Jeśli tak, to jak duża może być ? Czy np. ja, mając 14 lat nie wyglądałabym trochę śmiesznie z chłopakiem o 4 lata starszym ? Z drugiej strony przecież są związki z różnicą 10 lat albo więcej nawet i jakoś sobie niby radzą. A jak jest wg Was ? :)
Właśnie to jest ciekawe, bo jak panna ma lat 15 a on 21 to już
podchodzi pod prokuratora i stare baby plotkują, a jak ona ma 21
a on 27 to już normalka i nie ma w tym nic dziwnego.
Dokładnie, a jak panienka ma 12 a on 18? To dopiero...wyobraźmy
sobie odwrotną sytucje.W ogóle gdy kobieta jest starsza w
związku więcej niż te 2-3 lata to jakoś tak dziwnie,
szczególnie gdy ona ma dajmy na to 18 a on 15...
tak... czyli twierdzisz ze
14-letnie ku*ewki co biegaja po baletach i sie po kiblach
puszczaja sa dorosle bo czuja sie dorosle... ktora z nich Ci powie ze jest
dzieckiem
Mogę się zgodzić że różnica wieku nie jest ważna pod
warunkiem że jest to legalne bo często jest tak że jakieś
małolaty sie zakochują w kimś starszym a później z tego są
same problemy..
Wydaje mi się,że u dorosłych, dojrzałych ludzi, którzy
wiedzą czego chcą różnica wieku może być duża i nie
przeszkadzać,ale młodzi, powiedzmy dziewczyna 18 i chłopak 25
mogą mieć inne pojęcie o życiu i podejście do związku...co
nie oznacza,że nie zdarzają się takie pary i nie dogadują
się ze sobą.
Różnica wieku może nie jest taka ważna, a raczej etap życia
w jakim się znajdujemy (co właściwie ma się do wieku).
Nastolatkowie i dorośli przeważnie mają inne potrzeby i
oczekiwania jeśli chodzi o związek..
może i dla niektórych to jest niesprawiedliwe, ale dla mnie
związek 20latki z 30latkiem jest jeszcze do przełknięcia.
Natomiast 15latki z 25latkiem jest zwyczajnie chore...tyle
jest. Ja mam 15, on 22 i nikt tego nie akceptuje ukrywamy sie.
Odpowiadasz użytkownikowi Szenioritta
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 17 lutego 2009, 19:22[#odpowiedz]
0
różnica wieku nie jest ważna jak para ma powyżej 21 lat. to
jest bariera do której zachodzą nagłe zmiany ciała i umysłu.
Jeśli piętnastka jest zakochana w 22 albo coś w tym stylu to
lepiej poczekać. Gdy umysł dojrzeje będzie lepiej podjąć
decyzje , a jak on bądź ona nie chce poczekać to związek i
tak byłby stracony.
I tu sie mylicie. Różnica wieku jest bardzo ważna. Gdy sie
zakochacie lub zafascynujecie zdaje sie wam że to nie ma
znaczenia. A jednak ma. Szarą codziennością zostaniecie
przytłoczeni. Ona 18 , on 30. Brak wspólnych przyjaciół,
zazdrość o jej lub jego znajomych, inne zainteresowania. Ona
tęskni za rówieśnikami z którymi ma wspólne przeżycia .
Jemu nie odpowiadają pętaki w jej wieku.
Mimo że są razem 5,10,15 lat coraz bardziej się od siebie
oddalają. Zostaje samotność w związku. Fascynacja sobą
znika.
Tak jak pisaliście, różnica wieku jest rzeczą w miarę
względną. 10 lat różnicy 'ujdzie w tłumie', jeśli będzie u
osób w wieku 40 i 50 lat. Przy 15 i 25 to już pedofilia Dla mnie dziewczyna 3-4 lata
młodsza to jeszcze pół-dziecko. A znam 'parę' gdzie jest 6
lat różnicy - ona 18, on 24, a poznali się jak miała 12. Jak
kto lubi... Największy odpał, jaki widziałem, to: ona 15, on
32, 'stary', łysiejący cap..
Różnica wieku ma znaczenie, ale to zależy od naszego punktu
widzenia. Dla jednego 5 lat to dużo, dla innego mało.
te 20-21 lat to moment kiedy czlowiek sam wie jaka roznica jest
dla niego dopuszczalna... a co wie 14-latka ktora zbajerowal 7
lat starszy kolo mysli ze to
ksiaze z bajki a okazac moze sie wszystkim co najgorsze. znam
kilka dziewczyn ktore mialy doroslych facetow za g*wniarza i
ZADNA nie wspomina tego dobrze... pozatym sposob myslenia zmienia
sie z wiekiem... zawsze beda niezgodnosci... ja nie wyobrazam
sobie zwiazku z dziewczyna wiecej niz 3 lata mlodsza... jesli
starsza to tez mysle ze max 3 lata... poza tymi ramami juz ciezko
mi sie dogadac z ludzmi...
różnica wieku ma znaczenie, ale to również zależy od
indywidualnych osób, np. moja przyjaciółka interesuje się
takimi 4,5 czasem więcej lat starszymi, a ja wręcz przeciwnie,
mam chłopaka 2 lata młodszego, choć w sumie i tak wg
wszystkich on wygląda i zachowuje się na mój wiek.
tez zalezy w jakim wieku sa ludzie. taka 13 latka nie zwiaze sie
raczej z 20 latkiem, ale jak ludzie sa w wieku powiedzmy 26 i 33
no to wydaje mi sie ze roznice sie zacierają.
Zależy jak silne jest uczucie i czy oboje są "dojrzali".
Tylko, że w przypadku gdy ON jest starszy o te kilkanaście lat,
myślę, że większość tego, co dla drugiej osoby jest nowe i
co aktualnie przeżywa, ON już przeżył i w pewnym momencie
staje się to dla Niego nudne w pewien sposób... Pozostaje
również kwestia "niańczenia" w związku... On jest starszy,
wie o konsekwencjach, przestrzega przed nimi, zero prawdziwego
spontanu, wieczne umoralnianie i przyprowadzanie do porządku.
Aż się wszystko zaczyna walić.