Profil kesada
kesada
|
|
Data rejestracji: |
06-07-2009 |
Dni w serwisie: |
5459 |
Ostatnia wizyta: |
05-07-2010 o 19:20 |
Województwo: |
wielkopolskie |
Miejscowość: |
W. |
Strona WWW: |
|
Wiek: |
32 lat |
O sobie: |
;))) |
Dodane pytania (8):
»
Pokaż wszystkieOstatnie odpowiedzi (85):
20 marca 2010, 16:44 do pytania
Pierwszy Dzień Wiosny
Ja, ze znajomymi, świątowałam nadejście wiosny w miniony piątek (takie małe wagary ;p), ognisko, kiełbaski, piwko i te sprawy ;). Dzień ogólne udany. Wypad na łono natury ze znajomymi to coś wapaniałego;D
15 marca 2010, 15:20 do pytania
Zwątpiliście w Boga, tylko z tego powodu, że ktoś wam coś nagadał?
No tak, zgadzam się z Twoją opiną.
Pismu Świętemu ufam i w obliczu śmierci napewno nie wyrzekłabym się Boga, a co do wiary - jest to dla mnie zaufajnie Bogu, bo wiele razy mnie pokierował i mi pomógł... Wiem, że moja opina dziwnie brzmi, patrząc na zadane pytanie, ale poprostu od zawsze byłam podatna na czyiś wpływ. I tu nie chodzi o to, że odeszłam od wiary po rozmowie, tylko mam wątpliwości, to wszystko.
15 marca 2010, 15:13 do pytania
Zwątpiliście w Boga, tylko z tego powodu, że ktoś wam coś nagadał?
Racja, wiara została mi narzucona przez rodziców i społeczeństwo. Nigdy przedtem nie miałam wątpliwości co do tego, że Bóg istnieje. Lecz gdy poznałam inny punkt widzenia, to Bóg wydał mi się mało realny... Co nie znaczy, że w niego od razu zwątpiłam.
Po tym jak gadałam z kolegą nie przestałam do końca wierzyć i moja wiara wcale nie jest słaba, dalej chodzę do kościoła i się modlę. Tak jak Karmelek napisał, nie olałam tego co mówił do mnie znajomy, tylko zaczęłam to analizować. Tamta rozmowa nie była dla mnie obojętna. Życie bez Boga wydaje mi się o wiele łatwiejsze, chociaż nadal trudno mi uwierzyć w to, że go nie ma... Jest to dla mnie nadal nowa sytuacja, nad którą cały czas myślę...
»
Pokaż wszystkie