Z moim chłopakiem[może i już nie, w każdym razie ja nie zerwałam wprost, on też nie] mamy taką kłótnię praktycznie o nic od 2 tygodni, nie umiemy się dogadać, on wyszukuje jakiś problemów, których nie ma, chciałam się pogodzić on stwierdził, że źle uważam, że jak mu powiem coś to 'pstryk' i już wszystko będzie dobrze. Nie wiem co mam zrobić.
Do tego spotyka się ze swoją byłą, ona jest u niego, on u niej. Nie wiem czy doszło do czegoś między nimi. Teraz próbuję się dogadać, bo widzę, że jednak zależy mu na mnie, ale nie umie tego okazać, boi się czegoś może.
Był zazdrosny o kumpla napisałam mu, ze nic nie czuje do tamtego skomentował "Uhuh", napisałam, ze tęsknie za nim i nie mogę przestać o nim myśleć , w odpowiedzi "Chyba pomyliłaś numery"
Jak poprowadzić rozmowę żeby udało się dogadać ?
Cooo z byłą?! Skoro on jest zazdrosny o głupiego kolegę, to
czemu spotyka się z byłą...
Dla mnie to jest takie wiadome, że po coś się spotyka.. I nie
był by zazdrosny tak o kolegę.
I jeszcze tak odpisuje... Nie pisz, nie dzwoń, zlewaj na niego.
Z doświadczenia wiem, że nie warto. Ale mogę się mylić.
Miej do siebie trochę szacunku i powiedz mu niech spier.... co za laluś? Ty masz ubiegać się o
jego względy hahaha wolne żarty, wiem że nie powiesz mu tak
jak wyżej napisałem i gdy tylko kiwnie palcem pobiegniesz do
niego w podskokach, skąd to wiem? a były już tu podobne
historie, wam dziewczynom/kobietom brakuje wiary w siebie i
konsekwencji w tym co mówicie lub piszecie a w tym co robicie
Nie każdej kobiety. To tak jakbym napisała, że cechą
dzisiejszego mężczyzny jest niewierność, ale czy to jest
zgodne z prawdą? Nie! Bo przecież kobiety również zdradzają
i to czasem nawet częściej jak mężczyźni. Denerwujące są
podziały na płeć i przypisywanie jakieś cechy tylko jednej ze
stron, chociaż tak na prawdę może ona dotyczyć również tej
drugiej strony.
Odpowiadasz użytkownikowi Aorta
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 17 lipca 2011, 15:14
0
Taki jest mój punkt widzenia, a wiadomo punkt widzenia jest
uzależniony od miejsca siedzenia owszem denerwujące są takie podziały, gdybyś była
chłopakiem zapewnie nie ruszałoby Cię to, a niewierność? to
płeć piękna przez wieki była postrzegana jako wzór
wszystkich cnót i nie widzę podstaw by to zmieniać
I znowu to powiedzenie "gdybyś była chłopakiem zapewne nie
ruszałoby Cię to". Ruszyłoby
to każdego, kto dąży do równości.
Podstawą zmiany stwierdzenia, że płeć piękna przez wieki
była postrzegana jako wzór cnót, jest - prawda, która w
dzisiejszych czasach nijak ma się z tym stwierdzeniem. Być
może istnieją kobiety, które są tym wzorem, ale są też
takie, które zdradzają. Ale masz racje. Każdy ma prawo do
własnego punktu widzenia.
Odpowiadasz użytkownikowi Aorta
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 17 lipca 2011, 23:23
Ja tam nie wiem jak dokładnie sytuacja wygląda Są 2 opcje, mianowicie puszczacie w
niepamięć wszystkie niesnaski i zaczynacie od nowa. Druga to
zrywacie i zamykacie ten rozdział. Kwestia tego żeby usiąść
i pogadać razem. Rozmowa i jeszcze raz rozmowa - podstawa. Jak
Wam zależy to się dogadacie jak 1 stronie zależy to też może
się dogadacie, na jakiś czas lub na dłużej, jak Wam nie
zależy to się nie dogadacie.
Odpowiadasz użytkownikowi Bielasso
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.