Mnie w 3 klasie podstawówki przez przypadek zamknęli w klasie,
a wszyscy poszli na cmentarz. Nie było ich 2,5 h, a jak dla 9 -
letniego dzieciaka to było bardzo przerażające
Gimnazjum. Była luźna lekcja, nauczycielka wyszła na chwilę z
klasy, więc każdy zajął się czym chciał. Z dwoma kolegami
gapiliśmy się z otwartych okien na mecz (obok jest boisko
szkolne). Siadłem se na parapecie i patrzę. W pewnej chwili
drzwi się otwierają, wchodzi babka, kolega woła: KRYĆ SIĘ!
Chciałem się jakoś tak odchylić do tyłu, żeby nie oberwać
zamykanym oknem i.. wyleciałem na zewnątrz. Nisko było, parter
to i się nie obiłem zanadto. Słyszę z klasy: "Co wy tam
robicie? - Nic, proszę pani... Pani otworzyła drzwi i przeciąg
nam kolegę wywiał..." Klasa w śmiech, babka podchodzi, patrzy,
ja mówię: "Ach, te boczne wiatry..." Babka się śmieje.
mielismy próbę przedstawienia na stołówce. A że była
przerwa, to poszłam z kumpelą i kumplem do kibla. Patrzymy - a
tam krany pourywane itp. To zaczęliśmy robić fontanny. wody w
łazience po kostki :/ po chwili weszła sprzątaczka i
oczywiście wąty do tych z przedstawienia. Nie mogliśmy się
powstrzymać od śmiechu i wiadomo było ze to my. Trza było
posprzątać, ale przy tym też jajca były
Odpowiadasz użytkownikowi Szenioritta
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 17 kwietnia 2009, 17:52[#odpowiedz]
0
U nas kiedyś na lekcji podczas nieobecności nauczycielki
kolega założył się z drugim o to, który pierwszy zbije
kluczem od sali bombkę wiszącą na szafie. Rzucali tak długo
aż klucz wpadł za szafę. Niestety szafa była zbita z innymi i
nie szło jej odsunąć. Więc jeden z nich postanowił wejść
na szafę i spróbować wyciągnąć ją od góry. Efekt był
taki, że kolega powycierał wszystkie kurze, klucza nie
wyciągnął... xD
u mnie chłopacy [ja też] w szkole, zazwyczaj na polskim, się
źle zachowujemy.. a nauczycielka kiedyś do nas : "chłopacy
uspokoicie się albo wszystkim postawię pałeczki" xDD
aaa no dużo ich było. moją rutyną jest wpadanie w drzwi
(jakoś framugi są za wąskie), zawieszanie się na klamkach,
robienie rabanu przy tablicy, zrzucanie czegoś, kopanie glanami
biurka nauczyciela, bicie się o coś, co każdy zauważy.
powiedzmy szczerze: taka ciapa jak ja jeszcze się nie zdażyła.
ale jakieś wielkie coś to było... jak nauczycielka usłyszała
jak brzydko powiedziałam, nie jest aż tak żenujące (do tego
powtórzyła to całej klasie, i efekt wywołał świech, ale
chyba przez to, że sama zaczęłam się lać)? zamknięcie w
klasie albo opuszczenie lekcji, bo się nie skapnęło, że
zmienili nam plan? hm...
7 lekcja wszyscy padnienci tylko ja taka żywa....
Nieprzyszła jeszcze nauczycielka a ja biegałam po klasie
zachazyłam spodniami o takie metalowe co jest pod tablicom i je
na dupie rozdarłam
albo kiedys mnie tak na lekcji rozsmieszyła koleżanka ze sie
zesikałam a to nie wszystko..... przebałam se na spodenki
gimnastyczne a ona znowu mnie zaczela rozsmieszac i sie znowu
zlałam dobrze ze miałam bluze to se przewiązałam
Odpowiadasz użytkownikowi lolcia
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 16 maja 2009, 13:30[#odpowiedz]
0
u mnoe byla taka sytuacja ze koledzy ktorzy z leksza sa
zdemoralizowani spadli na pomysł aby narysowac na rolesie
nazistowski znak hotlera owsem narysowali go ale plan był taki
zebu zwinac rol,ete a pozniej ktos jA ODKRYJE ALE OKAZALO SIE ZE
ROLETA JEST ZEPSUTA i nagle nauczycielka weszal i cala klasa w
smiech
nauczycielka od niemca zamiast powiedzieć wady i zqalety to
powiedziała zady i walety
mamy takiego sztywniackiego nauczyciela (30lat-dziecko jeszce)od
wosu i jeden uczeń raz sie go pyta czy dał komuś w morde a
drugi sie odzywa- no co ty taki
lamus miałby komuś dać w morde
na chemii taki marcin patrzył sie na nauczycielke a taki łukasz
mówi-prosze pani Marcin chce panią za cycka złapć xD
Odpowiadasz użytkownikowi 9xamfetaminax9
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): 9xamfetaminax9, 31 sierpnia 2009, 14:56
0
i jeszcze w 6latkach moja kolezanka klamke urwała od łazienki
ja mam nauczyciela w stylu 'no, Patryczek, co to za literek ?'
albo 'człeku, siądż na te cztery litery' ;
'czuje sie , jakbym byl w zakladzie dla inaczej zdrowych..' ;
'Pawełek, nie patrz sie tak na mie, bo pomysle, ze mnie bardziej
lubisz ' - to wycinki z smiesznych sytuacji
w podstawówce jak nam rozdawali jogurty to raz matematyczka na
lekcji chciala go wypic (ona ciągle cos żarła na lekcji) i jak
sie napiła to potem była cała brudna aż jej z brody kapało
xD
a w gimnazjum na religii to cały czas robimy księdza w bambuko,
malujemy go kredą po jego sutannie, habicie(nie wiem jak to sie
nazywa)
a na wosie to są takie jaja że mnie ze śmiechu dusi.!
U mnie w 6 klasie na polaku gdy pani wyszła chłopcy zrobili
sobie " tron" postawili sobie ławkę na ławkę i na niej
krzesło i zaczeli naśladowac nauczycieli.
A ksiądz raz se wyszedł i jak wracał do klasy a pisaliśmy
kartkówkę i na korytażu mówi
-Uwaga idę. Wszysce w śmiech
Angielski, piszemy sprawdzian a kolego puścił megagłośnego
bąkaxD a nauczyciel zatkał nos i z
textem: Dzięki Filip że się przedstawiłeś...xD
Albo na lekcję matematyki mięliśmy przedstawić ,,moja klasa w
procentach". Plakat, prezentacja, jak kto chciał. I 3 dziewczyny
zrobiły scenkę. Przebrane za staruszki 2 z nich siedzą na
środku klasy, śmiechy z nich, i nagle pukanie.
- To pewnie Gienia...
Wszyscy wyczekują Kamili przebranej jak staruszkę, zgarbionej z
jakąś laską w ręku a tam dwie dziewczyny z ogłoszeniem Klasa leżała ze śmiechu, pani
aż się popłakała i śmiechy z tego były nawet na następnej
lekcji^^
a u nas pani od techny opowiada o anoreksi.
"Dziewczyny, nie mają chłopaków, chłopcy ine mają
dziewczyn"
Paweł się zgłasza:
- A chłopacy mają chłopaków?"
Klasa w brecht,
Albo na matmie gramy w piotrusia, związanego z polami figur, w
zctero osobowych gpkach. Nagle kolega staje na krzesło, i
krzyczy na całą klase- Wygrałem!- pani mówi, żeby nie stał
na krześle. Więc jego wielka inteligęcja podpowiedziała mu,
żeby wejśc na stół . I spadł
A na polskim pani częstowała nas ciastem. I poleciła keksa.
Ten sam, wziął murzynka, i zapytał- "to jest kos?"
Na religi, i angielskim, to są takie polewy, że dużo by
pisać. Np: książki, długopisy, piórniki, i inne przybory
latają po klasie, rzucamy plasteliną, i gumami w mape angli,
wróżąc gdzie będziemy mieszkać itp.
Na polskim pani ( dość sztywna) zaczęła udawać kolege.
Położyła głowe na ławce, bawiła się długopisem, i
wydawała z siebie nie ziemskie odgłosy XDD.
W szkole zawsze się znajdą różne sytuacje zabawne i mniej. A
tak z innej beczki, czy ktoś z was teraz zdaję egzamin
ósmoklasisty? Gdzie czerpiecie arkusze próbne i inne potrzebne
rzeczy? Ponoć tutaj http://www.nowaera.pl/egzaminosmoklasisty
można znaleźć - sprawdzaliście?
Odpowiadasz użytkownikowi fallon
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.