hmm.. Ja kiedy byłam w młodsza, to często siedziałam do
późnego wieczora, ale na podwórku blisko domu, z dala od
ulicy.
A co do tego, czy policja
może czepiać się, że nieletni włóczą się po mieście, to
nie mam pojęcia, chociaż nieraz nawet nocą wiele razy
widziałam małolatów i przejeżdżający radiowóz nie
reagował. To też może zależy od tego jak wyglądasz, teraz
często 15, wyglądają jak 20.
Mama pewnie się o Ciebie martwi. Po 22.00 dużo różnych ludzi
po mieście się kręci, często nietrzeźwych.