Otóż w przyszłym roku piszę maturę i chciałabym zdawać rozszerzony niemiecki i podstawowy angielski. Moja mama zaoferowała że mogę wziąć korki z jednego z tych przedmiotów. Problem w tym, że nie wiem który przedmiot wybrać...
Lepiej ANGIELSKI ponieważ gorzej znam ten język i nie wiem czy nawet w takiej podstawie sobie z nim poradzę z satysfakcjonującym dla mnie wynikiem. Poza tym angielski to język przyszlościowy i aż wstyd go nie znać dobrze.
Lepiej NIEMIECKI ponieważ z tym językiem wiążę swoją przyszłość - chcialabym uczyć w szkole tego języka albo chociaż dawać korki. Podstawe zdam na pewno, rozszerzenie też, ale nie wiem z jakim wynikiem. Jeżeli kiepsko mi pójdzie nie dostanę się na wymarzony kierunek studiów (germanistykę na uniwersytecie warszawskim).
Wychodze jednak z założenia, że języków obcych można się uczyć samemu, dla mnie nie jest to trudne, więc sama nie wiem czy lepiej miec korki z angielskiego czy niemieckiego.
ja ci polecam wez korki z jezyka cziczewa. pojedziesz se do
afryki do malawi czy mozambiku tam wiekszosc gada wlasnie w tym
jezyku dogadasz sie z murzynami bezproblemowo i bedzie dobrze. po
chój ci niemiecki co to germanizacja kurva nastep[uje czy co
niemieckiego to ttylko daonow w zakladach uczyc, niech ta
parszywa mowya wymrze raz na zawsze.
i pamietaj jest jeden wazny zwrot w angielskim ktory muszis znac
a granica : oto on:
COULD U FUCK ME HARD AND DEPP?
Jeśli wiesz, że niemieckim sobie sama poradzisz żeby napisać
dobrze rozszerzenie to bierz korki z angielskiego, a jak nie
jesteś pewna do niemieckiego, a z nim wiążesz przyszłość to
bierz korki na niemca.
Niemiecki polecam - podstawowa matura z angielskiego to Pan
Pikuś nawet dla kiepskich uczniów. Ale rozszerzenie jest
naprawdę ciężko zdać z jakiegokolwiek języka :/ Rozszerzony
ustny jest naprawdę koszmarem...
Najlepiej samemu się uczyć i zdobywać wiedzę, potem ją
sprzedając innym. Polecam ten sposób.
Jak już się czegoś nauczysz to warto to sprzedawać tu jest
dobry generator ogłoszeń: