Ja raczej nie jestem zabobonna....aczkolwiek przestrzegam jednego
zabobonu.....mianowicie mam obsesję na punkcie zostawiania
grzebienia na stole.....bo to przynosi kłótnie.
Jakoś nigdy o tym nie pamiętam i się nad tym nie zastanawiam.
Jakby czarny kot miał mi przynosić pecha to musiałbym chyba
odstrzelić połowę kociej populacji w mojej okolicy.
Nie, nie jestem zabobonny.
ja i bez zabobonów mam pecha, więc po co się jeszcze
pogrążać?
Odpowiadasz użytkownikowi NonStop
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 05 maja 2009, 01:29[#odpowiedz]
-1
Nie wieżę w to badziewie.
"Jeżeli czarny kot przebiegnie ci droge to bedziesz miał
pecha/spotka cie nieszczęście."
Po tej ilości spotkanych przede mną czarnych kociaków
powinienem chyba być 5 razy pochowany.
Bzdury, pierdoły i niewiadomo co jeszcze.
raczej nie, ale mimo wszystko odruchowo jak widze drabiné to
przechodzé bokiem, czarne koty obserwuje gdzie pójdá i
wybieram inna sciezké, odpukuje w niemalowane. Ale bardziej z
przyzwyczajenia niz wiary ze faktycznie cos mi grozi.