wyjezdzam ze znajomymi nad morze i niektore z nich sa takie dzikuski, lubia tanczyc i chodzic na imprezy - ja jestem jedyna ktora raczej tego niedzierży, nie lubie tanczyc poza tym nie umiem .. wole ewentualnie popic i posiedziec przy muzyce. nie wiem czy to nie problem w tym wyjezdzie?? czy nie bedzie to glupio wygladalo?? lepiej chodzic z nimi i siedziec popijac czy zostawac w hotelu ??
idź z nimi... Ja też nie lubię chodzić na dyskoteki,
głównie ze względu, że drażni mnie ta muzyka w klubach, ale
jak jest dobra ekipa i już trochę wypijesz to się robi fajnie
i się chce tańczyć a w
hotelu to ci się będzie nudzić samej .
Od razu "po co tam jedziesz?".. Nie każdy lubi chodzić po
klubach.
Ty się obawiasz tego, że znajomi będą Cię traktować inaczej
tylko dlatego, że nie lubisz imprezować? Jeśli są w porządku
to powinny to akceptować.
Piszesz, że nie potrafisz tańczyć. hmm.. Myślisz, że ludzie
przychodzący do klubu to zawodowcy? Każdy bawi się jak
umie. Nawet jeśli taniec nie
wchodzi w grę to o wiele ciekawsze jest chociażby obserwowanie
ludzi, niż siedzenie samotnie w hotelu. Zawsze istnieje
prawdopodobieństwo, że ktoś zagada, a tym samym urozmaici
czas. Ale to tylko moja opinia. Nie rób niczego wbrew sobie.
a to skoro ktos juz nie lubi tanczyc to nie moze jechac na
wakacje ze znajomymi ? ciekawe podejscie masz racje chyba z tego jednego
nieistotnego wzgledu wybiore klasztor
no pewnie że możesz jechać ze znajomymi ale po co nam to
wiedzieć że w momencie kiedy oni się bawią ty będziesz
spędzała wakacje w hotelu, równie dobrze mogła byś robi to
samo w domu.
Piszesz że lubisz popić, no to jaki problem? idziesz z nimi na
dzikie pląsy tyle że ty "grzejesz ławę" i walisz w kocioł a
oni tańczą, proste.
Z takimi problemami to do Ewy Drzyzgi bo tam takimi pierdołami
się zajmują.
Uważam, że słowo "dzikuski" jest tutaj źle dobrane
Nie wiem jak Wam, ale dzikuski, to kojarzą mi się z osobami
takimi, które właśnie boją/wstydzą się wyjść do ludzi...a
te z opisu jak widać lubią się pokazywać...
podpisuje sie, tez nie umiem, co też przyczynia się do tego że
nienawidzę tańczyć.Do tego ta muzyka klubowa... :/
idz ze znajomymi, nie musisz tańczyć, możesz popić i
pogadać, a one niech się wyszaleją, jak lubia
drętwy masz mózg chyba. nie tańczę bo nie potrafię i nie
lubię przede wszystkim i nie słucham muzyki klubowej do której
można potańczyć. daruj sobie gówniaro.
Możesz sobie zorganizować czas inaczej niż reszta towarzystwa.
Na przykład spróbuj swoich sił w widsurfingu. W Jastarni
organizowane są kursy czy nawet obozy - super zabawa i
towarzystwo, doświadczeni instruktorzy, sama oceń http://www.surfpoint.pl/ - potem znajomi
będą żałować, że z Tobą nie poszli
A my w tym roku jedziemy z grupą przyjaciół na Mazury!
Wynajmiemy autokar w http://hemarbus.pl/ , aby być niezależnym i nie
ciągnąć własnych samochodów. Mam nadzieję, że pogoda
dopisze.
Odpowiadasz użytkownikowi Brygida26
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.