Cześć. ;) Od kilku dni nie mogę sobie przypomnieć nazwy filmu, który oglądałem kiedyś kilka razy i chciałbym do niego wrócić, mam nadzieje, że ktoś mi pomoże :) Film jest komedią romantyczną. Chłopak mieszka ze swoim kumplem. Pewnego dnia na uczelni poznaje dziewczyne (ładna blondynka) ale okazuje się, że jest ona zaręczona z typem sztywniaka. On chcąc ją odbić stara się zwrócić jej uwage, zapisuje sie na te zajęcia co ona, chodzi do biblioteki. W bibliotece chciał ją wyciągnąć na obiad jednak tamta się nie zgodziła więc przyniósł coś do jedzenia i tam zjedli. Po jakimś czasie byli razem i przeprowadzili się do innego miasta, tu pamiętam, że ich mieszkanie było pod trasą więc co chwile było słychać samochody, a oni w tej scenie także postanowili "ochrzcić" nowe mieszkanie ;) Gdy on zaczął dużo pracować, dobrze zarabiać, jeździć na imprezy z pracy, do szefa, ich związek (nie pamietam już czy małżeństwo) przechodził kryzys. Po jakimś czasie on zdradził ją, (sceny były tak na przemian, raz pokazany on z inną raz ona z innym) a ona jego (z takim grubszym kolegą z pracy, który pomagał jej coś przy grafice. Rozstali się, ona pobrała się z tym kolegą z pracy. Po kilku latach głowni bohaterzy przypadkiem spotkali się w jakiejś kawiarni i zaczęli rozmawiać, ona wtedy powiedziała mu, że rozwiodła się z tamtym bo to nie było to czy coś. Zakończenie sugerowało tak jakby ich drogi znowu się miały zejść. Aktorzy byli w wieku 25 lat, chłopak to wysoki, szczupły blondyn bodajże. Film z Ameryki. Może ktoś kojarzy?;)