Jak sądzicie, prościej żyje się ludziom zdającym sobie sprawę ze swoich niedoskonałości, słabości, braków? Czy osobom, które zdają się nie zauważać swojej ułomności w pewnych kwestiach i twardo głoszą wszem i wobec o swojej doskonałości, lub po prostu zdają się nie zauważać, że ktoś może myśleć inaczej – co nie zawsze musi znaczyć gorzej?
Żadna skrajność nie jest dobra. Myślę, że fajnie jest znać
swoje słabe strony, ale nie skupiać się tylko na nich, mieć
świadomość, że składamy się nie tylko z wad ale również
zalet.
Bardzo ciekawa i ważna sprawa dla życia.
Świadomość własnej ułomności bardzo ułatwia mi życie, ale
obawiam się czy takie moje podejście do życia nie jest
egoizmem. Dlatego myślę, że najlepszą odpowiedź dała tutaj
Aorta.
To tak po krótce, bo temat ten skłania do głębszych
przemyśleń. http://www.pozdrowienie.dbv.pl/viewpage.php?page_id=9
7
Tez jestem egosista, czy to znaczy, ze to takie proste? Nie
sadze, uwazam, ze cholernie ciezko byc egosita, do tego
swiadomym, jesli poza egoizmem ma sie wrazliwosc. A jedno
drugiego niestety nie wyklucza. Bo egoizmu mozna sie nauczyc. a
Wrazliwosci razem z ta nauka pozbyc sie nie da. Zastanawiam sie
nad tym, poniewaz zdaje sobie doskonale sprawe ze swoich
ulomnosci, ale uwazam, ze ta wiedza bardzo utrudnia mi zycie.
Czasem uwazam, ze gdybym przestala zauwazac swoje braki bylabym
idealem - egoistycznym idealem, czyli takim, ktory "dzis" ma
racje bytu.
Oczywiście, że lepiej żyje się osobom, którzy zdają sobie
sprawę z tego, że nie są idealni i jak każdy posiadają
jakieś wady, nie we wszystkim są tak samo dobrzy.
Osoba, która nie posiada tej świadomości może doznać szoku,
kiedy okaże się, że coś jej nie wyszło lub że ktoś zwróci
jej uwagę, poprawiając i uświadamiając, że zrobiła coś
źle. Będzie ją to wtedy znacznie bardziej bolało, niż
osobę, która ma świadomość własnej "ułomności".
Niestety, w tych czasach lepiej żyje się temu, kto poprze
drugą osobę bez jakiegokolwiek swojego zdania, jak inni. Bo
jeśli ktoś wyrazi już swoją opinię, uznają go za dziwaka,
no takie społeczeństwo już mamy... Każdy komuś ulega bo tak
prościej albo się boi po prostu.