Jak mogę sprawić, żeby dała mi jeszcze jedną szansę?? Nie musi mi wybaczyć, ani zapomnieć, chodzi mi tylko o to, by dała mi szansę...
Pytanie zadał(a) Night1982, 13 października 2009, 22:48
Opiszę wszystko dokładnie i potem zadam pytanie....
Rok temu poznałem dziewczynę na letnim obozie i zafascynowałem sie nią do tego stopnia, że pod koniec w/w obozu, postanowiłem zaoferować jej spotkania. Mieszka ode mnie o 280+ km, a wiedziałem, że związki na odległośc nie są dla mnie. Jednak dla niej chciałęm spróbować.... I było wspaniale: najwspanialszy okres w moim życiu. Potem, w miarę zagłębiania się w związek zacząłem dostrzegać jej wady. Po długim okresie czasu, powiedziała mi, że jej mama cierpi na poważną chorobę. Zrobiłem to, co potrafię najlepiej: uciekłem od odpowiedzialności... Po pół roku, dotarło do mnie, że to ona jest kobietą, z którą chcę spędzić resztę życia. Skontaktowałem się z nią i rozmawialiśmy... Było OK, ale do czasu, jak powiedziałem jej, że tęsknię za nią i chciałbym, aby dała mi jeszcze jedną szansę. Pisałem jej wiersze, żeby utrzymać ją w przekonaniu, że moje intencje są szczere i dojrzałem do związku... Jednak na nic zdały sie moje starania... Ona jest jakby odległa...
Nie odpisujcie bzdur, bo nie po to zadałem pytanie: liczę na dojrzałe rady....
o matko....pisales dla niej wiersze? pewnie masz zbroje i
jezdzisz na bialym koniu.. moja
pierwsza mysla bylo ze(sory ze tak drastycznie ale to bylo
pierwsze co mi sie nasunelo) moze jej mama umarla i dlatego jest
taka jak to okresliles odlegla? jezeli jest to kobieta twojego
zycia to pozostaje ci chyba uzbroic sie w cierpliwosc.
Odpowiadasz użytkownikowi niuniaSko
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 13 października 2009, 23:36
0
A co w tym takiego dziwnego Ze ktoś pisze wiersze?
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Czarnaaa, 04 listopada 2009, 12:41
0
Dla mnie też ktoś pisał wiersze... A ja byłam na tyle mądra,
że go olałam... Po ok. 10 miesiącach moja koleżanka
urodziła jego dziecko
a moze... znalazla kogos kto dal jej wsparcie?
w kazdym razie tak czy inaczej walcz... nie odpuszczaj. na pewno
nie bédzie latwo já przekonac na nowo, ale bádz tak jak
niuniaSko cierpliwy i nieodpuszczaj. Powodzenia !
Odpowiadasz użytkownikowi GosiaczekOsa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): niuniaSko, 13 października 2009, 23:17
0
jestem cierpliwa i nie odpuszczam czy po prostu zjadlas
slowo?
Odpowiadasz użytkownikowi niuniaSko
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 13 października 2009, 23:25
moim zdaniem bedzie problem. dziewczyna wie ze liczyc na ciebie
nie moze. raz ja zawiodles. ja bym cie na jej miejscu nie
chcial.
ale probuj, moze uda ci sie zeby jakos zapomniala o zaistnialym
juz fakcie. daj jej jakis dowod tego ze choc wtedy zachowales sie
podle to sie juz nigdy nie powtorzy.
mimo wszystko zycze powodzenia....
jeśli to "ta jedyna" to nie poddawaj się. zabiegaj o nią i
zachowuj się, jakby ona była całym Twoim światem. [mniemam,
że tak jest]
kiedyś na pewno to do niej dotrze.
aa skoro w taki sposób się poznaliście, to może to jest
właśnie ta miłość od pierwszego wejrzenia i
przeznaczenie.
życzę powodzenia : )
Ja miałam taką sytuację, że jak on ze mną zerwał, to po
prostu codziennie prosiłam go, żeby dał mi tą ostatnią
szansę i udało się. Ale po pół roku wszystko i tak się
rozwaliło. Wiem, że musisz jej udowodnić, jak bardzo Ci na
niej zależy, ale nie wiem jak to zrobić. Dziewczyny lubią
niespodzianki i romantycznych mężczyzn
Dziękuję wszystkim za dobre rady, każde rozważyłem i muszę
sie pochwalić, że dzięki każdemu z Was z osobna, jestem z
Nią juz na dobre i złe... Wybaczyła mi i postanowiliśmy
zacząć od nowa.... Jeszcze raz dziękuję :-*
Temat można zamknąć.
Jeśli naprawdę Ci na niej zależy to staraj się jej już nie
zawieść, bo w tej całej sytuacji to ją najbardziej zabolało
Poza tym nie narzucaj się, raczej pokaż jej, że się
zmieniłeś i, że już jej nie zawiedziesz, że zawsze może na
Ciebie liczyć, że może na Tobie polegać... Niech znów Ci
zacznie ufać
Trzymam kciuki, ale uprzedzam, ze to moze troche potrwać, sama
byłam kiedyś w podobnej sytuacji, tzn na miejscu tej dziewczyny