Czy wierzycie w jej istnienie? Czy możliwe jest posiadanie tak wielkiej wiary, która sprawi, że marzenia mogą się spełnić? Jaki jest Wasz stosunek do niej i czy znacie jakieś przypadki, które go potwierdzają?
Siła podświadomości czy raczej samozaparcie w dążeniu do
celu
Cóż takowa siła istnieje przynajmniej dla mnie, wiele zależy
od wytrwałości w dążeniu obraną drogą ale też sądzę że
dzięki niej możliwe jest zrealizowanie własnych marzeń.
Wystarczy tylko chcieć...
a no nie wiem tak właściwie, czytałam kiedyś książkę na
ten temat, gdzie była opisana historia dziewczyny, która
zobaczyła na wystawie torebkę, ale nie miała na nią kasy.
Marzyła o niej, choć wiedziała, że nie może jej mieć.
Jednak dostała ją w prezencie.
Czyli to nie mogło być samozaparcie w dążeniu do celu, ale
określenie fajne
Odpowiadasz użytkownikowi xyz
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gentelmanpaul, 07 marca 2010, 19:17
0
tez tak mysle. moze nie az tak optymistycznie , ale cos w tym
jest.
JAK NAJBARDZIEJ WIERZE
I sama doświatczyłam i doświatczam nadal niezwykłej mocy
mojej podświadomości.
Dla wszystkich niedowiarków polecam książke 'Potęga
Podświadomości' Joseph Murphy.
Polecam film Secret. Opowiedziane tam jest właśnie o tzw.
"prawie przyciągania" Co ciekawe wierzyli w to wielcy uczeni np.
Albert Einstein czy też Izaak Newton czy Leonardo da Vinci.
Ogólnie ja to interpretuje po swojemu ( jak większość rzeczy
)
Pokazane tam jest, że jeśli o czymś marzymy, to działa
tajemnicza siłą zwana siłą przyciągania i dzięki temu nasze
marzenia się spełniają. Przetestowałem to i się sprawdziło
Ale zacząłem więcej o tym
myśleć i zauważyłem, że podświadomie w danej sytuacji
wybierałem rozwiązanie, które w jakimś stopniu przyczyniało
się do późniejszego sukcesu. Czyli krótko mówiąc
podświadomość działa tak, że wybiera najlepszą dla nas
opcje. Mało tego, wydaje mi się, że po prostu bardzo dobrze w
takich wypadkach może ona przewidzieć co się stanie. Czasem
tak jest, że im mniej o czymś myślimy tym lepiej nam to
wychodzi, pod warunkiem że wierzymy że to wyjdzie. I tu według
mnie działa podświadomość. Krótko mówiąc podświadomie
jesteśmy geniuszami którzy przewidują niemożliwe.
Owszem, wierze... człowiek, jeśli tylko chce to może
Wiara i podświadomość to ogromna moc, trzeba tylko umieć ją
wykorzystać...
Pamiętam była taka historia, że 2 ludzi było w górach i
jeden z nich miał wypadek (nie pamiętam dokładnie co się
stało)
Ale drugi przesunął kilku tonowy czy tonowy kamień i uratował
drugiego...
Więc wydaję mi się, że marzenia to pryszcz... trzeba tylko chcieć, starać się i
dążyć do celu ...
Oczywiście, są niestety chwile kiedy marzenia nie mogą być
spełnione...
Tak jak ten chłopiec, który przez chorobę musiał żyć w
wielkim balonie, i jego jedynym i nie spełnionym marzeniem było
napić się szklanki coli...
Oj tak. To prawda i ja w to wierzę. Mi się kilka razy
przytrafiło. Niektóre były "małymi" marzeniami, a niektóre
błahostkami, które się spełniały, gdy mocno o tym
myślałam.
Wierzę w to, bo gdy czegoś bardzo chcemy, to działamy w ten
sposób, aby to się spełniło.
Hm.. Comandatne się rozpisał na ten temat i nie ma co
kopiować.
Miałam właśnie zadać to samo pytanie, ale widzę, że już
jest
Może nie w 100%, ale wierzę
Jeżeli się o czymś intensywnie myśli, to w końcu się to
wydarzy...
A jeżeli chodzi o marzenia, to one spełniają się, tyle, że
często późno, kiedy już zapomnieliśmy, że o tym
marzyliśmy
Odpowiadasz użytkownikowi maria666avaria
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.