28
Jaka była wasza najdziwniejsza zabawa w życiu?
Pytanie zadał(a) Crysstalove, 23 czerwca 2010, 15:22
Jak byliście mali.
[Zgłoś do moderacji] [Dodaj do obserwowanych]
Odpowiedzi (28)
Przenoszenie piasku z jednej piaskownicy do drugiej.
A moja to uciekanie z koleżanką na widok pustej puszki po piwie
"Żubr". Zabawa polegała na tym, że udawałyśmy, że jest to
prawdziwy żubr xD
zabawa w powrot odyssa na itake. ostrzylismy z kuzynami pal zeby
cyklopowi wybic oko. rabalismy siekierami. kuzyn mowi stop. a ja
jeszcze raz i prosto w jego reke. prawie mu dwa palce odrabalem.
i w strach, bo starsi zabronili bawic sie siekiera. polecielismy
do domu. co robic? krew sie leje jak ze swiniaka a my sie boimy
komus powiedziec. w koncu zawolalem mame. zrobila mu opatrunek i
zawiozla do szpitala. ja zostalem sam i czekalem na wyrok. balem
sie ze spodnie pelne. ale nam sie udalo nie dostalismy lania.
takich zabam mialem jeszcze dziesiatki i co jedna to ciekawsza...
Zabawa w rekiny
hmnnn . 
chyba taką
najdziwniejszą było wdrapać się na drzewo i bawić się, że
to dom i gałęzie to łóżka
albo zbierać zgniłe jabłka i walić w kogoś raz tak ktoś dostał, że stracił przytomność, a wtedy wszystkie dzieci zaczęły ryczeć tylko ja i mój sąsiad pobiegliśmy po rodziców... ale wszystko było OK
chyba taką
najdziwniejszą było wdrapać się na drzewo i bawić się, że
to dom i gałęzie to łóżka
albo zbierać zgniłe jabłka i walić w kogoś raz tak ktoś dostał, że stracił przytomność, a wtedy wszystkie dzieci zaczęły ryczeć tylko ja i mój sąsiad pobiegliśmy po rodziców... ale wszystko było OK
Noooooooo
No, no... Nieźle 
Ja marzę o
tym, żeby zrzucać balony z wodą na kogoś, ale nie mam takiej
możliwości, bo nie mieszkam w bloku...
Ja marzę o
tym, żeby zrzucać balony z wodą na kogoś, ale nie mam takiej
możliwości, bo nie mieszkam w bloku... 
najdziwniejsza? w huragan albo odlotowe agentki.
tak jak avaria xD w rekina
przez rów się skakało a w rowie był rekin
przez rów się skakało a w rowie był rekin Wiem coś o tym fable... Też bawiłam się w odlotowe agentki
w power rangers /czy jakoś tak/ xD
Power Rangers, Czarodziejki z księżyca
SŁONECZKO
nie no żartuję. nie wiem
tylko że się bawiliśmy w policjantów i złodziei na rowerach i wpychaliśmy trawę do dzwonków że to niby paliwo
nie no żartuję.
nie wiem tylko że się bawiliśmy w policjantów i złodziei na rowerach i wpychaliśmy trawę do dzwonków że to niby paliwo
W "posypywanie slimakow sola" :/ wiem, mea kulpa 
moja mama tak robi bo jej kwiatki zjadaja....a tu prosze ona sie
bawi
a propos slimakow...moja siostra lapala je za skorupki, czekala
az wyjda i ciach slimak
wyciagniety tylko ze w polowie :/
slimak
wyciagniety tylko ze w polowie :/
O Boże, jakie sadystki
wszystkie były mega dziwne. zazwyczaj odwzorowanie rzeczy z
bajek, raz to nawet uwierzyłam z bratem ze można latać to
skoczyłam z balkonu. na szczęscie nic sie nie stalo. no moze
troche główka bolała czego skutki można odczuć do dziś
W odlotowe agentki xDDD Ale ja bylem ich szefem
w "Raz Dwa Trzy - Baba Jaga patrzy !" Haha- porąbane
ja też w to się bawiłam
zawsze przegrywałam.
zawsze przegrywałam.
taa tez się w to bawiłem , albo kopanie skarbów , zwykle
jakieś ładne kamyczki były
moja siostra się w to z kotem bawi [!]
hm... chyba 'myszki'. z
kuzynką ciągle się w to bawiliśmy, ja chce mieć znów 4 lata
h2o ale bylam mala
Szpital dla koników polnych xD Nie pytajcie xD
Chyba wiem o co chodzi 
w fryzjera, strzygłam trawę..
W kroweee.. To tak : bawiłam się w to z moją kuzynką...Ja
byłam krową ( nie jestem gruba czy coś ...poprostu 
i chodziłam na czworakach...a moja
kuzynka rano i wieczorem ( w tej zabawie dzień trwał ok. 10
min) doiła mnie (hahaha) za sweterrr...a jak szła ze mną na
podwórko to jadłam kwaśnicę jako że to była trawaaa (z
uśmiechem na twarzy wspominam te czasyyy
)
Jeszcze jedna zabawaa.: Bawiłam się w to z siostrą i kuzynem ... I jak zwykle JA byłam wściekłym zwierzęciem przywiązamym skakanką do kija wbitego w ziemiee...I musiałam próbować ich złapać ....(bez sensuuu)
i chodziłam na czworakach...a moja
kuzynka rano i wieczorem ( w tej zabawie dzień trwał ok. 10
min) doiła mnie (hahaha) za sweterrr...a jak szła ze mną na
podwórko to jadłam kwaśnicę jako że to była trawaaa (z
uśmiechem na twarzy wspominam te czasyyy) Jeszcze jedna zabawaa.: Bawiłam się w to z siostrą i kuzynem ... I jak zwykle JA byłam wściekłym zwierzęciem przywiązamym skakanką do kija wbitego w ziemiee...I musiałam próbować ich złapać ....(bez sensuuu
)
Wesela i rozwody... Jak byliśmy dzieciakami, to dziesięć razy
żeniliśmy, a jeszcze więcej rozwodziliśmy dziewczynę i
chłopaka z naszej wsi
ja jeszcze w handel guzikami
Był taki jeden słoik z różnymi guzikami kuzynką
rozdzielałyśmy je na oko na pół i wymieniałyśmy się. Kto
miał wszsytkie guziki (ładne) w komplecie, to wygrywał
Był taki jeden słoik z różnymi guzikami kuzynką
rozdzielałyśmy je na oko na pół i wymieniałyśmy się. Kto
miał wszsytkie guziki (ładne) w komplecie, to wygrywał A, ja jeszcze robiłam z ziemniaków i zapałek zwierzęta i niby
takie gospodarstwo typu konie krowy itd hehe
I jeszcze z sąsiadem rwaliśmy jarzębinę, siadaliśmy blisko drogi i rzucaliśmy w samochody
jeden facet się zatrzymał i nas gonił
haha to były czasy
I jeszcze z sąsiadem rwaliśmy jarzębinę, siadaliśmy blisko drogi i rzucaliśmy w samochody
jeden facet się zatrzymał i nas gonił haha to były czasy
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.
wyszukiwarka
podobne pytania
52
| |
13
| |
1
| |
0
| |
5
| |
2
| |
36
| |
3327
| |
3
| |
5
| |
14
| |
3
| |
2
| |
6
| |
2
|
popularne słowa kluczowe
chłopak co dom dziewczyna film gra gry humor internet kobieta komputer ludzie milosc miłość muzyka na nauka nie piosenka polska pomoc praca prezent problem przyjaźń pytajnia pytanie relacje seks sex sport szkoła telefon włosy zabawa zdrowie związek śmierć życie
kategorie
Pytania: 18036, Odpowiedzi: 327619
