Tak! Często mam tak, że nie chce mi się gadać z kompletnie
nikim, pomijając samą siebie. Czasem mam też tak, że jak z
kimś spędzam kilka dni, to potem już mam dość rozmowy z tą
osobą, uciekam w możliwe zajęcia bez niej, mam ochotę już
pobyć sama..
mam. nie chce mi się wtedy z nikim gadać ani właśnie nawet na
uprzejmości zwykłe wysilać - nawet uśmiech mi wtedy nie
wychodzi. i generalnie mam taki
wyraz twarzy wtedy jakbym chciała żeby ktoś mi się o twarz
pokaleczył. jak to mówi moja przyjaciółka . haha. xd
Uuu, to naprawdę musiałabym być mocno nieprzytomna, żeby nie
chcieć z nikim gadać
Ogólnie rzecz biorąc nie lubię być sama poza domem, bo zwykle
nie wiem co mam w takich przypadkach ze sobą zrobić
Tak, mam czasami takie dni, że nie chce mi się w ogóle
odzywać. I najlepiej, żeby wszyscy mi dali wtedy święty
spokój. A pytania: "Co Ci jest?" dodatkowo mnie drażnią...
Czasem mam wrażenie, że ludzie właśnie najwięcej chcą ode
mnie, gdy nie chce mi się gadać. Wtedy jakoś od razy wydaje mi
się, że pytaniom nie ma końca.
Takie całkiem uprzejme "dzień dobry" do sąsiadki to żaden
problem, ale jak ktoś chce mnie wciągnąć w rozmowę na jakiś
istotny temat, to zaczynam być niemiły. Cóż, chyba nic na to
nie poradzę.
Odpowiadasz użytkownikowi Blue
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.