Pytanie zadał(a) niuniaSko, 20 listopada 2010, 18:50
Byliscie kiedys swiadkiem kradziezy w sklepie? Zglaszacie to czy uwazacie ze to nie wasza sprawa? Jesli nie byliscie w takiej sytuacji to jak byscie sie zachowali?
Widziałam jak w markecie cyganki kradły kiełbasę. Nie
zgłosiłam tego. Dlaczego? Nie wiem. Może to głupie, ale boję
się cyganów i nie przepadam za nimi.
nigdy nic nie ukradlem sam i mysle ze gdybym byl swiadkiem jak
inni kradna to bym to natychmiast zglosil. tak samo jak tych co
by mi zaproponowali cos nowego "ponizej ceny rynkowej" -
natychmiast policja. popierajac zlodzieji sami sie nimi stajemy !
obrzydlistwo.
Nie ma ludzi którzy nigdy nic nie ukradli, mi też się
zdarzało, najlepsze były truskawki u sąsiada, ale tak
naprawdę nie chodziło o te truskawki tylko adrenaline, gdy
gonił nas z widłami w pracy
często widuje takie ,,przemyty" ale zgłaszając to od razu
mógłbym sobie szukać nowej, zresztą szef wyzyskując mnie nie
zasługuje na moją lojalność