Ema. Pytanie skierowane do osób "studiujących". Zaraz matura, wakacje... i chęć podjęcia się dalszej nauki. Kwestia tego, że nie stać mnie na to.
Zamierzam jechać do Szczecina, mniej więcej wiem gdzie będę składała papiery... Ale jeszcze utrzymanie się tam.
Mam swoje alimenty, 250zł. Stancja wiecie ile kosztuje, nie tanio. Jedzenie...czasem ciuch.
Jest ktoś tutaj na Pytajni kto był w podobnej sytuacji do mojej ?
Prosiłabym o jakieś wskazówki... Myślę aby starać się o stypendium socjalne, zawsze to coś. Nie chcę brać kredytu studenckiego, potem nie dałabym rady go spłacić....
Jeśli uda mi się dostać już do Szczecina, będę się uczyła i zapewne jednocześnie pracowała.
Jak mam sobie poradzić na starcie ? ? ?
Może zacznij już oszczędzać? I jak już będziesz studiowała
to niestety ale będziesz musiała zrezygnować z pewnych
przyjemności.. Wszystko też zależy od tego ile będzie Cie
kosztowało utrzymanie w tym szczecinie.. Na lekki start
powinnaś mieć ok tysiąca pln. A jak już zaczniesz pracować i
wszystko się ustabilizuje to będzie łatwiej
do września zostało jeszcze sporo czasu, klasa maturalna, czyli
uczysz się do maja i wolne. Wiele osób jedzie za granice, tam
zarobi 3-4 koła i mają dobry start. Druga sprawa, jak mówi
killme, niestety trzeba z niektórych rzeczy zrezygnować, na
czas studiów zaciskamy pasa i nie ma zmiłuj. W weekendy można
pracować w knajpach i sobie dorobić
Dzięki za Odp.
Oczywiście na sezon idę do pracy.... Nie mam z czego
rezygnować bo taki ze mnie typ dziewczyny, że nie szastam
pieniędzmi... Nom.
- No dobrze...ale pytałam jeszcze o jakieś wsparcie ze strony
uczelni... Kiedy moja matka nie pracuje, więc kasy jest nie
wiele - to czy mam tę szansę na stypendium socjalne... itp ?
I czy ktoś z Was miał podobną sytuację i starał się o
wsparcie ?
Musisz chyba zlozyc jakies podanie na uczelni, zeby starac sie o
stypendium... I mysle,ze nie bedzie z tym problemu Pewnie trzeba uwzglednic ile jest
zarobkow w rodzinie... ile osob w domu itd... Uczelnia to
rozpatrzy i na pewno Ci pomoze
Musisz się naprawdę zakręcić przy stypendium socjalnym Jeśli macie małe dochody to nie
będzie problemu. Nie wiem jak na innych uczelniach ale u nas są
też np. kierunki zamawiane i jeśli na taki pójdziesz to
dostajesz kasę za nic
Hm, tak jak ktos wczesniej napisal, warto zacząć oszczędzać
jak najszybciej. Po maturze można rozejrzeć się za pracą na
wakacje. To będzie już parę groszy. Po przeprowadzce do innego
miasta trzeba szukać nowej pracy. A odnośnie alimentów... 250
zł to strasznie mało. Jako że wraz z pójściem na studia
zwiększają się wydatki, można wnioskować o podwyższenie
alimentów.
"(...)podstawą takiego roszczenia jest art. 138 Kodeksu
rodzinnego i opiekuńczego, zgodnie z którym, w razie zmiany
stosunków można żądać zmiany orzeczenia lub umowy
dotyczącej obowiązku alimentacyjnego. (...)W pozwie proszę
wskazać, iż zasądzone uprzednio kwoty alimentów są
niewystarczające dla zaspokojenia usprawiedliwionych potrzeb
dzieci." Więcej wyjaśnien i wskazówek można znalezc tutaj: http://www.eporady24.pl/alimenty_przeslanki_ich_podwy
zszenia_oraz_mozliwosc_zobowiazania_rodzica_do_wspoluczestnictwa_
w_opiece_nad_dziecmi,pytania,3,16,2015.html Temat jest co
prawda stary, ale myślę, że komuś może przydać się ta
wiedza
Odpowiadasz użytkownikowi bunny1990
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 02 kwietnia 2014, 08:17
jesli chodzi o alimenty to dobrze by bylo zeby rzeczywiscie Ci je
zwiekszyli do 450 ub 500 (to jest realne). ze stypendium sprawa
wyglada tak - sa jakies progi dochodu i jak np dochod na jedna
osobe w rodzinie wynosi x zl (nie pamietam ile dokladnie, pewnie
gdzies do 400 albo 500) to dostajesz ponad 300 stypendium
socjalnego. jesli dochod jest naprawde minimalny to dostajesz
jeszcze wiecej. tylko aby starac sie o to stypendium to z tego co
wiem trzeba skompletowac naprawde W CI UL dokumentow ale przeciez
dla chcacego nic trudnego. dodatkowo jesli mieszkasz daleko od
Szczecina i bedziesz mieszkac na stancji to skladasz podanie o
zwiekszenie stypendium socjalnego + umowa najmu i dostajesz
nastepne ponad 200. a z praca nie jest tak rozowo - jak bedziesz
zatrudniona legalnie to zabiora Ci alimenty. czyli jak dobrze
pojdzie to masz 1100 miesiecznie za co da sie juz spokojnie bez
szalenstw przezyc.
Odpowiadasz użytkownikowi 4lesSandro
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): 4lesSandro, 02 kwietnia 2014, 16:06
0
tak to wyglada przynajmniej na moim uniwerku, nie wiem jak jest w
Szczecinie
Pie,rdz,ielicie takie głupoty że aż się czytać nie chce,
jeżeli alimenty płaci ojciec może warto by z nim porozmawiać
o tym że potrzebne są większe fundusze a nie od razu do sądu
biec, jeżeli mama nie chce Cię wspierać, to może właśnie
Ją trzeba pozwać o te alimenty, A rodzice maja obowiązek
wspierać dziecko tak długo jak długo będzie się uczyć i
praca chyba nie ma tu nic do rzeczy, oczywiście szkoła musi
mieć charakter ciągły
po co studiować daleko jak można blisko. po co studiować skoro
mają być takie problemy. moja rada jest taka, zawodówka i
wykształć się na dobrą szwaczkę itp. pracy ci nie zabraknie,
chyba że jesteś ofiarą życiową. zresztą jak ciągnie cię
na studia to rozglądnij się za nimi w swojej okolicy. po co
marnować zasoby. dzisiaj trzeba studiować nie to co się chce,
tylko to po czym dostaniemy chleb, jeśli już.
Odpowiadasz użytkownikowi zlomiarz12
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.