01 sierpnia 2009, 14:02 do pytania
Czy przeżyliście kiedykolwiek jakąś katastrofe?
to prawda co pisze agusia....:(
jestem jej młodszą siostrą ;(
byałm w domu z mamą a aga u koleżanki
zaczęło grzmieć to wyłączyłam komputer bo boję sie burzy... moja mam wtedy spała w pokoju goscinnym i po godzinie sie obudziła gdy grzmoty były juz tak głosne ze szyby zaczeły nam sie trząś. ja siedziałam na kanapie przykryta kocem a mama chodziła z różańcem i modliła sie żeby to wsystko juz minęło....modlitwa jednak nie podziałała..... stanęła przy oknie i zawołała mnie do siebie zobaczyłam wielki lejek i zaczełam płakac. widziałam jak wszystkie drzewa w paru zaczęły latać i spadały na nasze podwórko..... mama wtedy powiedziała, że nie mam sie bać, że w domu nic mi sie nie stanie i wtym momencie urwało na dach..... z mamą pobiegłysmy pozamykac okna ale nie zdążyłysmy zamknąć w pokoju mamy. chciała zamknąć drzwi ale kawałe trąby wszedł do pokoju i wyrwał mamie drzwi z ręki :( zbiegłysmy na dół i chciałysmy wybiec z domu ale taka cholerna siła trzymała dzrwi wyjsciowe ze nie umiałysmy ich otworzyc. to nawet dobrze bo gdy ktos otworzył nam drzwi zobaczyłysmy pełno drzew, dachówek i blach na naszym podwórku. gdybysmy wyszly dzis by nas juz nie było ;( to było straszne przezycie.... najpierw tornada potem powodzie a co znaniedługo ?? może susza ;( nikomu nie życze takich przeżyć.... nawet największemu wrogowi ;( ;(