O jej, czy to trzeba tłumaczyć?!!! A czy ktoś mówił Ci jak się nauczyć chodzić??? Sam się nauczyłeś metodą prób i błędów i tak jest najlepiej, nie ma co korzystać z poradników, stań na wysokości zadania i pokaż ,że sam potrafisz do czegoś dojść;P:P:P

Oczywiście ,że warto ale inna sprawa ,że nie zawsze da się tyle wytrzymać;P +10:D

Lepsza taka o którą trzeba się starać, a po za tym łatwa to nie dziewczyna a .... (sorry ale jak ktoś się nie szanuje to nie potrafię tego inaczej określić)

Gdy będzie gotowa to nie będzie musiała za wiele mówić ,da Ci to do zrozumienia ;) czekaj cierpliwie, nic na siłę!!

Cierpliwość jest ponoć cnotą, czasem nie warto się spieszyć, jak się na coś dłużej czeka i nie jest to na wyciągnięcie ręki to później lepiej smakuje:P:P:P Lepiej poczekaj aż oboje będziecie gotowi a nie działaj tylko w swoim imieniu. A jak ją przekonać? Nie rób nic na siłę!!! Bądź przy niej a zobaczysz ,że przyjdzie taki czas kiedy otworzy się przed Tobą cała:) Pamiętaj ,że pośpiech zabija;)

Heh...nie liczy się wielkość a umiejętności;P Jak mawia porzekadło kiepskiej baletnicy nawet rąbek u spódnicy;D

Dziękuje za pomoc i proszę o dalsze wypowiedzi:)

W sumie (jak większość) myślę ,że chyba faktycznie gra nie warta świeczki, ale oczywiście czekam na dalsze wypowiedzi w tym temacie:)

Szysza dzięki wielkie, rzuciłaś mi na tą sytuację ciekawe światło. Ale jeśli chodzi o koniec Twojej wypowiedzi, to powiem Ci ,że tak też miałem mu powiedzieć, ale ciężko by było bo to za bardzo delikatna faza miłości (jeśli tak to można określić:P) ciężko tak teraz przyprzeć do muru bo to mogłoby chyba w niej wywołać przeciwną reakcję, zraziła by się, tak mi się przynajmniej wydaje, bo oni się jeszcze aż tak długo nie znają,sama wiesz o co chodzi:). No nic, czekam na dalsze porady;)

Powiedziałem za szybko, na szczęście później życie samo mnie nauczyło żeby nie rzucać słów na wiatr... szkoda tylko ,że czasem trzeba dostać kopa żeby coś zrozumieć...

Zgadzam się z "Gościem" powyżej. Nie ma takiego czegoś jak miłość od pierwszego wejrzenia, najpierw jest zauroczenie (ono może być na tyle silne ,że faktycznie później przerodzi się w miłość) a dopiero później miłość. No bo jak można mówić ,ze sie kocha kogoś kogo się pierwszy raz spotyka w życiu. Przecież nic o tej osobie nie wiemy...

Odpowiadając na pytanie, oczywiście ,że można kochać dwie osoby na raz jest tylko jedno ale, mianowicie;kiedyś trzeba dokonać wyboru niestety bo jeśli miłość przeradza się już w głębsze uczucie to trzeba je kontynuować tylko z jedną osobą. Prosty przykład, umawiasz się na randkę, chyba nie możliwe byłoby żebyś umówiła się z jednym a później z drugim bo nawet gdyby Tobie to nie przeszkadzało na pewno nie odpowiadało by im. Więc trzeba dokonać wyboru jeśli chciałabyś wejść w jakieś głębsze uczucie ale tak jak wspomnieli moi przedmówcy wiąże się to z tym ,że jedną z tych osób prawdopodobnie stracisz bezpowrotnie. No cóż, przypomina się mądre greckie porzekadło: "życie to sztuka wyboru" , niestety prawda....