Jak myślicie? Czy dokonaliście kiedyś/ dokonujecie czegoś, na podstawie czego, moglibyście otrzymać miano Zwykłego Bohatera? Jeśli tak, to co to było/ jest. Nie chodzi mi o duże akcje, ale nawet drobne, w których wykazaliście/ wykazujecie się uczciwością, bohaterstwem, czy inicjatywą.
Czyżby akcja TVN Cię zmotywowała do zadania pytania?
Czy jestem bohaterką? nie nazwałabym tak siebie. Pamiętam jak
wracałam kiedyś chyba ze szkoły. Pan jechał na motorze a
chłopaki mocno nadużyli gazu na zakręcie. Pewnie każdy wie co
się stało. Migiem zadzwoniłam po karetkę i po policję.
A na co dzień staram się słuchać ludzi i pomagać kiedy jest
im źle
Ps. Zawsze sprawdzam jak ktoś leży np. w trawie/ na chodniku
czy jest to pijany człowiek czy coś się nie stało. Zawsze.
Myślę,że było kilka sytuacji ,w których na daną chwilę
można było mnie tak nazwać.Aczkolwiek leży to w ocenie
innych, nie mnie i sama myślę,że to były po prostu ludzkie
odruchy, odrobina dobra, a to jeszcze nie bohaterstwo.
Uratowałam raz życie gołębiowi Była też raz sytuacja kiedy musiałam się wykazać
dojrzałością i odpowiedzialnością (kiedy miałam bodajże 13
lat) . Ale nie będę tego opisywać tutaj
Nie i nie cierpię tego typu programów jak Zwykły Bohater. Jest
milion ludzi + którzy na co dzień robią wielkie rzeczy i nic o
nich nie słychać. To norma, a raczej to powinno być normą,
że jeden drugiemu pomaga w potrzebie..
No właśnie... Powinno być normą.. Akcja Zwykły Bohater jest
właśnie o ludziach, o których wcześniej nikt nigdy nie
słyszał. To normalne, że wszystkich nie da się
zakwalifikować, ale na podstawie kilku przykładów można
uświadomić niektórym, że warto, że to co się robi ktoś
może docenić/ nagrodzić. Ci ludzi nie zgłaszają się sami do
tego konkursu, tylko są wytypowani.
Ratowałam przyjaciółce życie, miała i ma problemy ze sercem.
Ale to nie jedna z takich spraw. Ale czy jestem bohaterem, nie.
To tylko mój instynkt. Nie umiem pokazać obojętności w takich
sytuacjach.
Wydaje mi się, że nie. Uczciwość to normalna sprawa, która
powinna dyktować nasze czyny codziennie. Inicjatywa? Zdarzało
mi się rzucać pomysły na akcje i potem doprowadzać je do
realizacji, głównie miało to związek z ratowaniem zwierząt
przeznaczonych na rzeź, lub katowanych (które znajdowały się
w nieodpowiednich domach)... Ale nie uważam by było to
bohaterstwo, bo są inni ludzie, którzy zajmowali się tym
samym. Wniosek jest prosty - uważam, że miano Zwykłego
Bohatera jest dla osoby, który robi coś, czego nie robi nikt
inny i tym działaniem pomaga drugiej osobie. Ja robię rzeczy,
które robi więcej osób - więc takie miano mi się nie należy