Słuchajcie, kolega ma problem :P poleciłem mu tą stronę ale się wstydzi... xD Spodobała mu się pewna dziewczyna ze szkoły, rzadko ją widuje (dziwne :P ) z natury jest bardzo nieśmiały (i tu rodzi się kolejne pytanie ale to potem :D ) chce ja poznać, nie wie o niej nic i boi się zagadać (wypytuje się mnie co ma zrobić a ja nie chce mu źle poradzić ) ewentualnie jakby miał zagadać ? :P
najpierw musi sie przelamac i przestac byc bardzo niesmialy a pozniej to musi podejsc do
dziewczyny, pozartowac z nia, zaprosic do kina lub gdzies po
szkole i git a pozniej to juz
tylko szczera rozmowa i sie dowie czy dziewczyna go chce czy nie
Najpierw przełamać sie
Później dowiedzieć się z czego jest 'mocna' w szkole,
poprosić ją o pomoc. Nast w trakcie 'korepetycji' Pod koniec
zmienić temat i zacząć zagadywać .. Co robi po skzole,
odprowadzić ją do domu .. nie rzucić się nagle z zapytaniem
czy sie umówi tylko stopniowo ..
W sumie, podejść i zagadać nie jest tak prosto (znam ten ból - też kiedyś miałem
ten problem masz ułożony cały
plan, idziesz i w pewnym momencie zdajesz sobie sprawę ze
onieśmiela cie jak cholera,i zastanawiasz się czy "gadka" jest
dobra )wiec to nie jest tak hop
może i dziwny, ale w końcu każdy ma swoje odpały...
Pokazywać się jej jak najczęściej
Zawsze być tam gdzie ona, zawsze "przypadkiem Z czasem zauważy co lubi, jak się
zachowuje. Po jakimś czasie zagadać... musi się przełamać
Odpowiadasz użytkownikowi Minia13
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 07 lutego 2009, 22:35[#odpowiedz]
0
Niech wyczai z czego jest dobra i poprosi o korki ^--^
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 07 lutego 2009, 22:35[#odpowiedz]
0
Niech wyczai z czego jest dobra i poprosi o korki ^--^
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 08 lutego 2009, 17:42[#odpowiedz]
pierdzielenie co by nioe
zrobił chcąc zagadać w prost wyjdzie na idiote.
"hej jestem Janek chodze z Tobą do szkoly "
nie da sie podejść i zagadać.
najlepiej gdyby np zapoznal sie z nia przez jakieś kółko,
jakas akcje szkolną, albo przez kogos z jej otoczenia ale musi to byc w pelni naturalne i
przypadkowe bo gdy laska wyczuje ze on cos od niej chce zacznie
sie z niego nasmiewac
Wiem cos o tym bo ja tez jestem nie smialy:/ Niech dorwie jej nr
telefonu i niech pobajeruje najpierw przez esy lub gg. Potem jak
juz ja troche pozna to moze zaproponowac spotkanie i git
Ja bym była za gg. przez internet łatwiej sie przełamać.
Poznają sie bardziej "od środka" jak mają kilka współnych
zainteresowań, wtedy łatwiej mu będzie zacząć temat na żywo
, w cztery oczy.
A co ja tu robie?ale dobra poleciłeś mu tą strone a on się
wstydzi ale co zajrzec tu
Virus ma racje.a jak się przełamać może niech sobie
uświadomi że ta dziewczyna jest taka jak on nieśmiała
(no chyba że to klasowy wamp)jeśli się nie zdecydujesz to
będzie się za tobą ciągnąć a i będziesz żałował
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 13 lutego 2009, 19:53[#odpowiedz]
niech podejdzie i zagada najlepsza jest szczerosc co najwyzej laska da mu kosza, ale
przynajmniej sytuacja bedzie jasna i nie bedzie zalowal ze do
niej nie podszedl
Niech zapyta się o godzinę lub jeśli będzie w szkole to niech
zapyta się np. Gdzie jest jakaś nauczycielka albo cos w tym
guście
wiem że trochę głupi pomysł..
Mam taki sam problem co twój kolega Podobami się ktoś ale wstydzę sie do niego podejść i coś
powiedzieć.. Trzeba się po
prostu przełamać choć ja tego nie umiem
jak nie zna charakteru to jak może mu się podobać
A konkretniej daj jej jego numer gg i niech się poznają w
rozmowie przez neta. tak się koleś łatwiej przełamie bo ma
czas na sformułowanie odpowiedzi bez jąkania a jak ją pozna to
i krępacja minie i rozmowa swobodna stanie się nawet w obliczu
sam na sam.
wlasnei przelamac sie... i zagadac.. jak bedzie sie chciala go
pozbyc to bedzie przynajmniej wiedzial co o nim mysli.. ale
napewno jesli da pierwszy krok to bedzie wszystko ok..
Odpowiadasz użytkownikowi mafius
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 28 lutego 2009, 22:37[#odpowiedz]
0
niech obejrzy nową reklame coca-coli niezły patent
Nie ma uniwersalnej bajery na wszystkie baby, jak i nie ma
uniwersalnej bajery dla nieśmiałych (wiem bo sam taki jestem).
Po prostu jedziesz na żywioł i nie dajesz się zjeść
własnemu strachowi. Za pierwszym, drugim i piątym razem nie
zadziała, więc warto popróbować na przypadkowych laskach, a
jak się poczujesz pewniej to startujesz do tej jedynej. Jeśli
Cię zleje, trudno, nie byłą Ciebie warta, ale
skolekcjonowałeś kolejne doświadczenie.