Niedawno poszłam do wróżki,z czystej ciekawości nie powiedziała mi od razu jak mam na imię, nie zgadła również mojego kodu pin do konta bankowego ani nic z tych rzeczy...
Na początku zadała tylko jedno pytanie: czy na prawdę chcę wiedzieć co czeka mnie w przyszłości,odpowiedziałam,że owszem,po to tu przyszłam a ona mi na to: nie jestem klownem którego podziwia widownia,nie pracuję w cyrku i nie jestem śmieszna ja przepowiadam przyszłość... Takimi słowami owa kobieta mnie pożegnała! Rozumiecie coś z tego??
heh może ujrzała coś
strasznego i nie chciała Cię martwić
Ja tam do wróżek nie chodzę bo jakoś nie wierzę, że
patrząc w swoje karty czy tam kulę zobaczy co mnie czeka w
przyszłości...
może wyczuła jak ci przepowie twoją przyszłość to ją
wyśmiejesz albo będziesz robić z niej i z wróźbiarstwa
drwiny ale i tak to bardzo
dziwne..... idź do niej i spytaj o co jej takiego chodziło.....
jeśli jest dość normalna to powinna odpowiedzieć.......
Odpowiadasz użytkownikowi sakurcia
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): sakurcia, 18 września 2009, 18:33
0
a może jej chodziło o to pytanie, co zadałaś, bo: "nie jestem
klownem którego podziwia widownia"..... może.......
to ona powiedziała ze nie jest klownem ktorego podziwia widownia
i ze nie jest śmieszna...Ja siedziałam cicho bo zwyczajnie mnie
zatkało...
Wydawałoby się normalna kobieta ale coś z oczami miała
idź do INNEJ, podobno oczy są odzwierciedleniem duszy..... po
co musialaś pójść właśnie do niej.... mogłaś sobie wybrać inną, o ile
są jakieś inne w twojej okolicy....... podobno jeśli spotykamy
ludzi to było naszym przeznaczeniem, że właśnie z taką
osobą, a nie inną, ale 1 najlepiej trzeba sprawdzać do kogo
się chodzi to by cię nie wystraszyło......