Czy Waszym zdaniem w konkursie Eurowizji powinno być dozwolone reprezentowanie jednego kraju przez obywatela innego kraju ??
Pytanie zadał(a) GosiaczekOsa, 29 października 2010, 18:09
Ostatnio słyszałam, że jedne z polskich piosenkarek wybierają się na eliminacje do Eurowizji do Szwajcarii. W jednym z poprzednich lat Polskę reprezentowała Amerykanka...
Nagminnym staje się, że reprezentant nie ma nic wspólnego z krajem który promuje. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat ?
Też tak myslę jak Karolina . No bo co ma taki obcokrajowiec do
Polski ? CIagle dowalają nam na Eurowizje jakiś zza granicy i
myślą że to takie swiatowe, a wszyscy wytrzeszczają oczy "Kto
to ku.rwa jest ?" jak oglądaja . I niech każdy śpiewa w swoim
jezyku, bo co to za reprezentacja kraju jak wszyscy śpiewają w
jednym języku i najlepiej - tylko w tym jednym języku mówią ?
A gdyby w ME zamiast naszej reprezentacji zagrał Real Madryt w
imieniu naszej reprezentacji? nie no jasne, kpiny ..... nasz kraj
powinien reprezentować polak, chociażby ten co śpiewał bez
przerwy w ,,Mam talent" ,,Dary losu" hahaha
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Puszek1245, 29 października 2010, 21:24
0
O kuźwa, pomyslalem dokladnie to samo xD No wlasnie, co by bylo,
gdyby za naszych pilkarzy gral ktos inny ?
Jeśli ktoś ma reprezentować twórczość Polski ,to tylko
Polak według mnie, bo chyba o to w tym chodzi..
Odpowiadasz użytkownikowi Puszek1245
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): ciasteczko, 29 października 2010, 21:29
Dla mnie to jest nie pojęte, że Polskę reprezentowała
Amerykanka. Jak jest konkurs w ktorym się wybiera reprezentanta
to chyba logiczne, że powinien pochodzić z tego samego kraju
który reprezentuje.
Moim zdaniem nie powinno być to dozwolone i wkurza mnie to, że
wszyscy śpiewają po angielsku, zamiast w języku ojczystym.
Dlatego też przestałam oglądać Eurowizję.
To, że reprezentacja Polski śpiewa np. po angielsku jakoś mnie
nie dziwi. Angielski ma lepszy odbiór na świecie, choćby
dlatego, że jest bardziej znany. Gdyby ktoś wystąpił w j.
polskim, większość nie miałaby pojęcia, o czym śpiewa.
Angielski zwiększa szanse na pozytywny odbiór przez
publiczność.
Wprawdzie to trochę niepatriotyczne, ale cóż... Nic się nie
poradzi.