Pytanie zadał(a) asia0099, 08 kwietnia 2010, 21:43
kiedys byłam z chlopakiem, po 5 latach spotkalismy się ponownie, mielismy mały romansik, nastepnego dnia zadzwonil powiedzial ze miło spędził czas i się "kiedys" odezwie! Jak myślicie powinnam zadzwonic zaproponowac spotkanie? Jest mały problem ma obecnie dziewczyne.. Jest sens według was próbowac?
Jeśli powiedział, że się odezwie, a się jednak nie odezwał,
tylko zamiast tego znalazł sobie dziewczynę, no to raczej nie
radzę Ci dzwonić do niego. No bo po co? Liczysz na cos więcej
niż utrzymywanie koleżeńskiego (?) kontaktu, z ktorego On
najwyraźniej zrezygnował?
a co ! dziewczyna nie ręka można
uciąć
a tak na poważnie. po pierwsze zastanów się czy jesteś gotowa
rozwalić ich związek dla twojego niepewnego.
po drugie domyślam się że się rzadko widujecie (pewnie
różnica kilometrów) więc tym bardziej zastanów się czy to
wszystko ma sens. ale pamiętaj
chłopaki i dziwczyny są jak autobusy jeden uciekł przyjedzie drugi my ci nie pomożemy bo nic nie wiemy
więc wiesz ciężko tak
doradzać nic nie wiedząc. powodzenia cokolwiek zrobisz.
tak jest cały czas w zwiazku w tą niedziele był romansik we
wtorek zadzwonił. mieszkamy na tej samej ulicy. 5lat temu
bylismy ze soba i bylismy w 2-letnim zwiazku kochalismy sie
bardzo!
Asiu Ty masz prawie 90 lat, za stara du.pa z Ciebie na takie
romanse a gdyby ten chłopak
poszedł na to mając dziewczyne znaczyłoby tylko tyle... cio.ta
z niego
To raczej nie ma sensu. Chociaż mojej "koleżance" udało się
rozbić mój półtora roczny związek... Ale budowanie związku
na czyimś nieszczęsciu to chory pomysł.
Ja bym próbowała.
Obecnie mam identyczną sytuację. Rok temu zerwałam z
chłopakiem, którego nadal silnie kocham... tak psychicznie,
chemicznie, duchowo...okropne to jest. Tylko, że on mnie Mmm
lekceważy, jak twierdzi dla mojego dobra... a co mnie to
obchodzi!?!?!? Zamierzam wszystko aby to odnowić... Taka
prawda, że on nie jest na mnie obojętny... ale się boi. Czekam
na spotkanie z nim bo wiem, że wtedy ruszy...
Więc i Tobie, jeżeli Ci na tym zależy - aby się Powiodło
Odpowiadasz użytkownikowi Ritta
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 09 kwietnia 2010, 09:04
0
A później tyle krzyku...... o to że chłopak poleciał za
inną, a same sobie to robicie
Narobil ci tylko nadziei a pewnie bedzie dalej z dziewczyna.
Najlepsza rada to zapomniec ale tego sie nie da zrobic ot tak.
Mialam podobnie czekalam a wlasciwie nadal czekam az to sie
powtorzy ale wiem ze juz nic sie nie powtorzy bo on kocha inna a
wtedy mial chwile slabosci... pewnie i tak dalej bedziesz czekac
jak ja bo zapomniec o milosci to jak przestac zyc a chyba chcemy
zyc........
jak chcesz to zadzwon, lepiej zalowac ze sie cos zrobilo niz ze
sie nie zrobilo niczego. Nie masz nic do stracenia, a skoro masz
tyle odwagi i determinacji to sprobuj.
ojej Grażyna- to byłoby niemiłe
A swoją drogą raz- ma dziewczynę, dwa- moim zdaniem to nie
kobieta powinna wychodzić z inicjatywą, owszem są przypadki,
że wypada, ale tutaj on powinien pierwszy zadziałać.
CHCIAŁAM WAS POWIADOMIC ZE SAM ZADZWONIL, DZIEN PRZED KTÓRYM TO
JA ZADECYDOWAŁAM ZROBUIC TEN KROK. UMOWILISMY SIE NA SPOTKANIE
CZYLI NIE POTRZEBNIE SIĘ
MARTWIŁAM, ALE DZIEKI ZA POMOC MOZE TO JESZCZE NIE KONIEC!
OKAŻE SIĘ PO SPOTKANIU WIDAC
ZE JEMU W JAKIMS STOPNIU NIE JESTEM OBOJĘTNA NO I STARA MIŁOSC
NIE RDZEWIEJE !