Wolnosc slowa, taa... Nie o wszystkim mozna mowic, a jesli juz
sie za duzo powie, jest sie uciszanym lub nawet terroryzowanym, a
to juz nie jest wolnosc slowa... Jak myslisz? Gdybym wpadl na
posiedzenie sejmu i zaczal mowic im to co o nich mysle(czyli
prawde w oczy) odrazu wylaczyli by mi mikrofon, wpakowali do
aresztu, skazali za wtargniecie i sianie propagandy. Moim zdaniem
wolnosc slowa i mysli to nie tylko mowíenie, ale tez sluchanie i
wymienianie sie pogladami, ale nikt nikogo nie slucha i
(prawie)kazdy szuka tylko powierzchniowych argumentow
potwierdzajacych wlasne poglady, narzucajac je komus, zamiast
zglebiac istote swych twierdzen i zastanawiac sie nad slowami str
przeciwnej, podchodzac z dystansem do wszystkiego, to od razu
wyciagaja (przewaznie) mylne wnioski i zostaja przy swoim,
najczesciej powstaje z tego klotnia. Powinno sie wymieniac
wlasnymi myslami z dystansem i opanowaniem by dojsc do
konsensusu. Pozwole sobie przytoczyc moj cytat. "Najlepszą
drogą do wolności jest wybawienie umysłu z mentalnych krat, z
urojeń które narzuca Ci świat(babilon), paranoiczne myśli
sprawiają że nie dostrzegasz prawdziwego Życia, zburz ten mur
a ujrzysz co mam na myśli, ucieknij stamtąd jak najszybciej, i
żyj tak, jak Twoje serce tego pragnie a poczujesz się wolny"
To forum dla wszystkich,kazdy ma prawo wyrazic swoja
opinię.Egzystencja człowieka....nie bede tłumaczyc
najwyrazniej nie zrozumiałes przekazu pytania.A czy chodzi tu o
wiek czy płec?
Częściowo zgadzam się z NightRider. Wolność myśli i słowa?
Niestety nie dla każdego i nie zawsze.
Nie chodzi mi o Twoją płeć ani o wiek, miałam coś zupełnie
innego na myśli ale nie będę teraz Ci tego tłumaczyć. A i
jeszcze do pytania może ty przedstawisz swoją interpretację?
Odpowiadasz użytkownikowi alice17
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.