Do jakiego jutra jeszcze muszą
powstać odpowiednie ustawy, więc czas jest, inicjatywa jak
najbardziej słuszna, popieram, a w przypadku niepowodzenia
namawiałbym na masową rezygnacje z neta
Wiem, że porozumienie wstępne. Ale jak już to zostanie
podpisane to i cała reszta. Bo jak "szanowny" pan tusk
powiedział, nie da się brutalnie szantażować (tak nazywa
obywateli, którzy walczą o wolność słowa). I raczej nic go
nie powstrzyma.
Swoją drogą ale to już z innej beczki czemu w Warszawie
protestowała tylko garstka ludzi podczas gdy w innych większych
miastach były całe tłumy? Czyżby się czegoś/kogoś bali?
Odpowiadasz użytkownikowi alice17
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Czarnaaa, 26 stycznia 2012, 02:36