Chodzi o takie osoby, które mają coś na bani, pozytywnie bądź negatywnie. Czy osoby, które mają jakieś problemy, lub mają jakieś dziwne stany wydają się bardziej rozumieć innych i przyciągają mocniej niż inni?
Znam, to może dużo powiedziane, ale w lesie mieszka jeden
chłopak. Zbudował sobie szałas. Omijam jego posesję szerokim
łukiem, bo strach, swoją drogą ciekawe czy na zimę nie
wrócił do cywilizacji... a może zamarzł.
Czy lepiej rozumieją innych? Dziwne pytanie. Dlaczego niby
mieliby lepiej rozumieć? Czy przyciągają? hmm.. Pewnie budzą
ciekawość, ale też nie wszystkich.
też zauważyłem że tacy ludzie bardziej do siebie
przyciągają. może dla tego że po prostu są prawdziwi. znam
takich "psycholi" pozytywnie zakręconych ale też znam psychopatów negatywnie
nastawionych...
Moim zdaniem kazdy jest w jakis sposob "nienormalny" Pozytywnie i negatywnie, mniej lub
bardziej. Kazdy ma problemy i dziwne stany, mniejsze lub wieksze.
Wszyscy sie roznimy, ale tak naprawde jestesmy tacy sami
pozytywnych na bani znam kilku
A takich negatywnie to w sumie dwóch to konserwatorzy w mojej
szkole, potocznie nazywani "Dwa czuby". Zachowują się bardzo
dziwnie, nikt ich nie rozumie , ale nie wydaje mi się, żeby
byli przez to gorsi. Człowiek jak człowiek a, że ma w
bani...no cóż każdy ma jakiś defekt