Tego co ogólnie przyjęte jest jako "niezjadliwe" i dodatkowo
wskaże na baklazany i wszelkie tropikalne robactwo, które
choćby nawet było jakimś super przysmakiem dla dzikich
plemion. Fuj
pierogi z soczewicą Omg...
to jest gorsze od gówna. Rzygi.
Normalnie już wolałbym zjeść plastik. Nie zjadłbym pająka
świadomie oczywiście, glizdy i
takich paskudztw.
Odpowiadasz użytkownikowi XXXX
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 17 stycznia 2010, 16:47
0
ponoc jest udowodnione, ze podczas swojego zycia kazdy z nas
nieswiadomie (np. przez sen) zjada 8 pajáków
Odpowiadasz użytkownikowi GosiaczekOsa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): niuniaSko, 17 stycznia 2010, 16:50
0
blagam nawet w zartach bys tak nie mowila. nienawidze pajakow :/
Odpowiadasz użytkownikowi niuniaSko
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 17 stycznia 2010, 16:52
0
uwierz mi, ze mnie ten fakt równiez do euforycznego stanu nie
doprowadzil jak to uslyszalam mam
arachnofobié, wiec jakikolwiek kontakt z nimi mnie doprowadza do
paniki.
ale tak swojá drogá czemu nienawidzisz pajaków próbowalas niesmaczne sá
ja tam lubię pająki w sensie że lubię na nie patrzeć
kolega ma ptasznika
Odpowiadasz użytkownikowi pepej94
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): niuniaSko, 17 stycznia 2010, 16:59
0
oblesne, paskudne, okropne, brzydkie, ochydne, niektore wlochate,
niemile etc.
a przypomnialas mi wlasnie przygode z jednym takim co sie na mnie
uwzial. lezalam sobie na lozku, juz pozna godzina byla. tak
zerkam na sciane a na przeciw lozka pajak czarny, wlochaty sobie
siedzi. pomyslalam "nie moze byc. ja go nie unicestwie. poczekam
moze sobie pojdzie". i tak jakos przymknelam oczy na kilka minut.
a tamten pewnie zauwazyl bo nie na darmo ma tyle par slepi. jakis
wewnetrzny glos nakazal mi otworzyc oczy. otwieram i widze jak
mknie po poduszce w strone mojej twarzy sprobuj sobie wyobrazic moja
reakcje....
Odpowiadasz użytkownikowi niuniaSko
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 17 stycznia 2010, 17:05
0
OMG wez mi nawet nie mów bo mam dreszcze
ja kiedys jednego dopadlam w pokoju i rzucalam w niego kubkiem
plastikowym, zeby go nakryc tak zeby spod niego nie zwial. Rano
przyjechal po mnie tata i wchodzi do domu a tam w pokoju na
srodku kubek kolami do góy stoi i pyta sié co to no to mówié, ze pajáka
przykrylam, zeby mi go zabil bo sié balam sama do dzisiaj sié nabija ze mnie.
Ale kiedys sam sié wystraszyl mojej reakci jak mi dwocip zrobil
z pajakiem a ja dostalam takiego ataku dusznosci, ze mi lzy
zaczély leciec z oczu i sié sina zrobilam. Chyba ma wciáz
wyrzuty sumienia
fajny ten ptasznik jest, chodzi sobie po jego pokoju, miałem go
nawet na rączkach hihi takie fajne zwierzątko , fajnie gilgocze
Odpowiadasz użytkownikowi pepej94
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 17 stycznia 2010, 17:12
0
a idz w choleré pepej przez
chwilé mialam wrazenie, ze mi cos po szyi idzie, ale to tylko
wlosy smyraly
nie mów nic wiécej jak takie
bydlé w domu mozna trzymac
krokodyla niech se jeszcze kupi
nie zjadłabym nigdy kości, mięsa, ryb, robaków, gnoju,
czyjejś sraczki, wymiotów ani nie wypiłabym sików..... choć podobno działają na
nierktóre schorzenia lecząco...... to jednak zdecydowanie mówię na to błee, fuj, ohyda.....
Odraża mnie to......
ajj wiele jest takich rzeczy za
duzo rzeczy wszystko pisac ale na pewno: człowieka, zwierzecia,
niektorych roslin, tego co jest 'niejadalne lub szkodliwe'..
chociaz tak to latwo mowic ale malo kto byl w takiej sytuacji
extremalnej
kiedys byl taki program o najgorszych daniach np jaja
mrowek(niektore juz w polowie wyklute) , zupa z ryby ktora lezakowala
sobie w jakim wywarze przez rok, a takze zupa z wolowej macicy.