Kiedyś powiedziałam coś podobnego To po prostu lenistwo. Np. czasami, siedzę na Pytajni i ktoś
zada długie pytanie. Nie dość , że trzeba przeczytać, to
jeszcze myśleć nad jego sensem i odpowiedzią. Więc zostawiam
sobie to pytanie na drugi dzień, bo nie chce mi się myśleć.
Dodam jeszcze, że każdy mógłby tak powiedzieć, zawsze
jakieś wytłumaczenie... Ale czy wtedy mamy z tego jakąś
korzyść Nie. A, czy kiedy
dostaniemy pozytywną ocenę(dla jednego 5 jest dobra, a dla
innego 2 jest już sukcesem) nie czujemy takiej jakby dumy z
siebie Przecież wiemy, że
uczyliśmy się/zapamiętaliśmy z lekcji i teraz sobie
zasłużyliśmy na tą ocenę. Jak dzisiaj dostałem 4 z
niemieckiego, to myślałem, że się popłaczę ze szczęścia,
bo myślałem, że będzie 2 z minusem i oby to tylko. Albo
kartkówka z historii. Wiem o tym, że uczyłem się do niej
przez godzinę, bo z trudnych tematów. Inni w tym samym czasie
co ja się uczyłem siedzieli na nk i innych stronach WWW, ale
dostali 1 lub ledwo co 2... I wtedy mam satyswakcję z tego, że
wiem o tym, że zasłużyłem swoją pracą na tę ocenę. Tak
samo u kogoś w pracy. Dajmy na ten przykład inżynier:
pracował nad jakimś projektem ponad miesiąc, starał się
bardzo. A jego znajomy siedział przy tym zaledwie tydzień i
gów.no mu za przeproszeniem z tego projektu wyszło. Ten
pierwszy na pewno teraz się bardzo cieszy, ale nie z porażki
znajomego, lecz z tego, ze opłacało się poświęcić czas na
rzecz, która teraz przyniesie mu zysk. Pamiętajmy, że czasem
na prawdę opłaca sie cięzej popracować, by potem widzieć
tego duże zyski i korzyści. Nawiązuję tutaj do szkoły.
Wiadomo, każdemu się w pewnym momencie po prostu nie chce
wszystkiego. Ale w przyszłości najlepiej wolelibyśmy zarabiać
dużo, a mało robić(a dokładniej chodzi mi o to, zeby miec
latwiej w życiu). Przecież to jest możliwe. Kiedy skończymy
dalsze szkoły, potem już nie jest tak ciężko, mamy więcej
możliwości zdobycia zawodu i być może mamy więcej
możliwości rozwijania swoich zainteresowań, pasji.
Kurczę, tu pytanie o jakieś zdanie, a ja już w przyszłość
brnę
To się rozpisałeś Ale zgadzam
się z tobą, czasem warto jest coś pomyśleć, coś zrobić,
potem mamy z tego satysfakcję i jeśli chodzi o naukę, to
także zapewnioną dobrą przyszłość.
Zgadzam się z Tw wypowiedzią, chociaż co do szkoły to jest mi
raczej obojętne czy dostanę 1 czy 5, ale to już moja sprawa
Jak zauważyłeś na końcu tego
co napisałam( 'Każdy sposób jest dobry, aby się
wytłumaczyć..' ) wstawiłam wielokropek, czyli przerwałam
zdanie, bo jak dla mnie to takie tłumaczenie to żadne
tłumaczenie Każda teza musi
być poparta przez porządne argumenty, a tego do argumentów
raczej bym nie zaliczyła
Coś mi się wydaję, że dzięki pytajni zacznę pisać coraz
dłuższe rozprawki w sq
Czasem da się nie myśleć..... dosłownie..... czasem tak mam
gdy nic się nie dzieje i nie mam pomysłu na temat rozważania
myślowego Czuję się
"wyłączona" ze świata
zrozumiałam o co chodziło. ale nie mniej dzięki za odpowiedz.
chciałam moją wypowiedzią dać do zrozumienia, że to dla mnie
nic innego jak głupota no ale najwyraźniej mi nie wyszło
W pytaniu chodzi o myślenie logiczne, a nie myślec całkiem
się tez da ale wątpie że komukolwieg z pytajni by się to
udało, heh kiedyś to ćwiczyłem z medytacją ... -.-
Albo gość jest strasznie leniwy, albo jest głupi i nie chce
się do tego przyznać...
Kiedyś jak koledze (dosyć gwałtownie) zwróciłam uwagę, że
napisał "lektóra" zamiast "lektura", to gość się oburzył,
że on to zrobił specjalnie...Jaasne.
Widzę w tym twojego kolegę, z tym, że po prostu sprawa
dotyczyła czegoś innego
jak się używa tego bez przerwy to niedobrze
ale od czasu do czasu, jak padam z nóg i mam coś do zrobienia
to robię to najkrótszą drogą, ale tylko czasami
więc troszeczkę sensu w tym jest