TO główne motto jednej z piosenek Myslovitz. Czy zgadzacie się z tym? Czy aby być akceptowanym w dzisiejszym świecie należy się zachowywać jak wszyscy?
Osobiście myślę, że tak. Kiedy należysz do jakiejś grupy przejmujecie wspólne nawyki, podobne zachowania, lecz niestety niektórzy tracą w takiej relacji swoje własne "ja". Apeluję o nie tracenie swojej własnej audentyczności
jaka bzdura! xD przedewszystkim i ponad wszystko najważniejsze
jest być sobą! ja w każdej sytuacji jestem sobą, mam swoje
zdanie i umiem walczyć o to co moje. mam swój styl inny niż
"przeciętny" człowiek nie
jestem jak każdy jestem
indywidualnością. a przyjaciół PRAWDZIWYCH i wieloletnich mam
kilku
pzdr 4 all!
Nie należy być tak jak wszyscy. To nic nie da. Jeśli nie
lubią cie takim jakim jesteś to znaczy że to nie są prawdziwi
przyjaciele. Nigdy się nie starałam być tak ja inni. Jestem po
prostu sobą a jeśli komuś się to nie podoba to już trudno.
Odpowiadasz użytkownikowi Anielica
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 18 marca 2009, 18:17[#odpowiedz]
0
Ja zgadzam się z tym powiedzeniem. Jeżeli w dzisiejszym
świecie nie będziemy tacy jak inni i nie będziemy podobnie
się zachowywać, to nie znajdziemy tak naprawdę przyjaciół.
Hehe Killme dobrze myślisz swój
własny styl jest dla ciebie, nie ma się podobać innym tylko
tobie
Jest w tym coś... tworzą się pewne grupy społeczne.
Przyłączasz się do jednej w której cie lubią... ale tylko
dlatego, że podzielasz ich zdanie bądź poglądy... inne grupy
cie wyśmiewają, bądź też olewają... w takiej grupie nie
znajdziesz przyjaciół bo lubią cie tylko za to że powielasz
to co oni... Trzeba być sobą mieć indywidualny styl, swoje
racje i ich bronić ale dać sobie je narzucić komuś...
prawdziwy przyjaciel to taki który lubi cie za to jaki jesteś,
za to że jesteś sobą...
Zgadzam się na pewno z tym, że jeżeli się ma jakąś grupę
znajomych to w niektórych sytuacjach zachowują się tak samo,
ponieważ spędzają dużo czasem razem Ale na pewno nie zgadzam się z tym,
że trzeba być takim jak inni. A ktoś kto staje się zupełnie
inny niż jest tylko po to by wkręcić się w jakąś grupę to
na prawdę źle robi. Osobiście nie lubię takich ludzi.
Absolutnie nie, jeśli tańczymy jak nam zagrają, to po prostu
jesteśmy słabi. Ja sam jestem w tym samym towarzystwie od lat i
uwierzcie mi bardzo się różnimy w niektórych kwestiach...
Ja np w szkole muszę być inny bo nikt by mnie pewnie nie
akceptował. natomiast kiedy jestem w gronie przyjaciół (jest
ono bardzo małe ponieważ jestem bardzo wybredny co do nich)
jestem jaki jestem czyli inni niż wszyscy
No przecież wiadome jest, że jak zachowujesz się inaczej i
mówisz inaczej to jestes odtrącony przez grupę (większość
osób) ale zawsze znajdzie się ktoś kto myśli podobnie jak ty
i toleruje to co mówisz. Można mieć nawet 2-3 osoby z którymi
się rozmawia regularnie, niż specjalnie zatrzymywać się przed
powiedzeniem czegoś co komuś może się nie spodobać...
Lepiej jest mieć jednego prawdziwego przyjaciela który lubi cie
za to jaki jesteś, i będzie ci się starał pomóc bez względu
na sytuację, niż setkę pseudo przyjaciół którzy cie lubią
tylko za to, że np. ubierasz się jak oni... a kiedy przyjdzie
co do czego, będziesz potrzebował pomocy to cie kopna w
dup**...
Ja jestem inna i nie mam z tym problemów. Lubię cięższą
muzykę, ubieram się nieco inaczej i nikomu to nie przeszkadza.
Ale nie gardzę też tym co lubią moi znajomi i też po części
to lubię. W mojej szkole jest dużo wyróżniających się osób
więc nie jestem jedyna. Zawsze znajdzie się pomiędzy ludźmi
coś co ich łączy np jakieś poczucie humoru, śmieszne
sytuacje xD Nie musimy się zmieniać żeby inni nas lubili, ale
uważam że nie ma nic złego w poznaniu czegoś innego,
polubieniu tego, bo nie musimy się wtedy wyrzekać reszty, ale
na siłę też nie warto się zmieniać
zależy w jakie klimaty chcesz sie wbic bo jezeli jesteś
przecietny i chcesz sie zakumplowac z emolami albo metalami to
oni beda cie mieli gdzies jezeli nie bedziesz znac sie na
tematach o których oni gadają...
Naśladując kogoś może zyskasz 'kumpla' na jakiś czas, ale
stracisz kawałek siebie na bardzo długo.
Naśladując kogoś pokażesz jedynie, że ten ktoś jest lepszy,
skoro chcesz być takim jak on.
Wreszcie, czy czasem nie jest lepiej pokazać coś nowego?