pytanie głównie do uczniów. tak więc co sądzicie o pracy sezonowej ? czy uważacie, że jest to dobry sposób na zagospodarowanie czasu jeżeli nigdzie się nie wyjeżdża cz też wolicie słodko obijać się przez dwa miesiące i regenerować siły na kolejny rok pełen pracy ? ;) może sami się podejmowaliście lub macie zamiar podjąć jakaś pracę w te wakacje ? a jeżeli tak to co wami kieruje - chęć dorobienia sobie do kieszonkowego etc. czy też brak zajęć ?.
Ja pracuję w schronisku, ale to nie jest praca sezonowa-pracuję
niezależnie od pory roku i tego, czy są wakacje czy nie. Mam
nadzieje, że w tym roku wpadną mi jakieś płatne szkolenia, bo
inaczej nie wiem za co kupię książki na następny rok. A praca
sezonowa? Myślę, że to dobry pomysł. W każdym bądź razie
korzyści jest więcej niż strat
bardzo popieram prace mlodzierzy. sam nie mialem potrzeby nigdy
pracowac bo co chcialem to dostalem, a pracowalem mimo wszystko.
to doskonale przygotowanie do doroslego zycia. lepsze niz nauka
bycia pasozytem. oczywiscie nie cale wakacje czy kazde ferie, ale
tydzien moze dwa. to dobrze robi na charakter i uczy szacunku do
pracy.
popieram. ale sa tacy ktorym mama musi obad podac, inaczej nie
zjedza bo nie chce im sie nawet dupska z fotela ruszyc. nawet
jesli to nie beda jakies duze pieniadze to i tak najwazniejsza
jest satysfakcja.
to ja mam tak z wiśniami... zastanawiam się czy iść w tym
roku w ogóle, jakoś mi się nie uśmiecha wstawać rano prawie
całe 2tyg i dostać za to śmieszne pieniądze, choć z drugiej
strony dobre i tyle..
Też by się przydało trochę kasy, ale jestem leń i nie
uśmiecha mi się pracowanie w wakacje. W dodatku jestem trochę
młoda i byłoby trudniej coś znaleźć.
Moim zdaniem to jest najlepszy sposób na wakacje jeśli nigdzie
nie jedziesz, ja osobiście nie wytrzymałbym 2 miesiące
siedząc i nic nie robić, chyba na głowę bym dostał. A
pieniędzy nigdy nie jest za mało więc zawsze się przyda jak
wpadnie trochę grosza i od razu traktujesz pieniądze z
szacunkiem bo sam je zarobiłeś.
Myślę, że jest to dobry sposób na zagospodarowanie wolnego
czasu, a przy okazji można sobie dorobić. Ja sama czegoś
szukam, ale jak na razie z marnym skutkiem
Ja to Zabrzaninka jestem.. A no
narzekamy, ciężko jest coś znaleźć. Byłam w młodzieżowym
biurze pracy i stwierdzili, że nie ma żadnych ofert, ale
wzięli numer telefonu, więc może zadzwonią, jeśli coś
będzie.. może..
myślę że w wakacje powinno się odpoczywać , ale jak na
tydzień pójdzie się do pracy to nic się nie stanie a trochę sianka wpadnie .. ja miałam
iść na pomidorki pod koniec sierpnia, ale chyba jednak nie
pójdę.. xD szczerze mówiąc to nie chce mi się ;-P
Jak chodziłam do szkoły, to w wakacje zawsze sobie dorabiałam
a to chodząc na jagody czy grzyby i sprzedając je. Taki
człowiek lasu trochę byłam
No ale na swoje potrzeby sobie zarobilam i nie musiałam
ciągnąć od mamy jak chciałam na bilet na dyskotekę, do kina
, nową bluzkę czy błyszczyk.
Wg mnie taka praca sezonowa dla młodzieży uczącej się to
dobra rzecz. Młody człowiek docenia wtedy wartość jaką jest
praca i zarobione dzięki niej pieniądze. Uczy się
gospodarować i oszczędzać.