hahaha
po 1. to KSIĘDZU*
po 2. nie usuniesz zadnych odp bo nie jestes Admin
po 3. trzeba bylo nie bazgrac. teraz sie dowiedzialas, ze ksiadz
zeszyty sprawdza?
normalnie pokaż...albo właśnie powiedz,że
pożyczyłaś.Możesz wyjść też z domu i wtedy nie będziesz
musiała pokazywać zeszytu w ogóle.A na następny raz możesz
mieć brudnopis do bazgrania jak tak się teraz księdza
boisz,wierz mi nic ci nie zrobi.
Księdzowi, ta?
Kup nowy i przepisz, jak się boisz...
Ja kiedyś w jednym zeszycie prowadziłam z przodu religię, a od
końca fizykę. Jak sprawdzał, to na szczęście na tył nie
zaglądał...
Zgubilas. Pozyczylas. Ma go nauczyciel religii. Pies zjadl. Pies
nasikal. Nie prowadzisz zeszytu. Zapomnialas ze szkoly wciac. Nie
wiesz gdzie go polozylas. Zostawilas u kolezanki / kolegi. Badz
tez pokaz go w takim stanie w jakim go masz.
E tam, się cykasz, ja w tamtym roku na religii pokazałem
księdzu swój zeszyt, to najpierw go zobaczył, złapał się za
głowę, potem się zaśmiał, pokręcił głową, wstawił 2 xd
no jasne że nic sie nie stanie
ja pokazałem mojemu księdzowi pusty to znaczy miałęm jedna
kartke zapisaną a koledzy mieli po puł zeszytu kazał mi
przepisać to go wyśmiałem dał mi 2 odrazu mówie że to dupny ksiądz
jest wiec jak lubisz swojego to sie nie martw
Odpowiadasz użytkownikowi kth321
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.