Pytanie zadał(a) lonelymortal, 29 kwietnia 2011, 01:00
Gdy mieszkałam w rodzinnej wsi i kiedy chodziłam do szkoły przydarzyły mi się dwie dziwne sytuacje.
1) Po powrocie ze szkoły jak zwykle od razu weszłam do swojego pokoju. Wtedy zauważyłam, że mój chodnik dywanowy który leżał pod
oknem był cały pościągany a róg dużego dywanu był bardzo zawinięty. Pokój był zamknięty a nie pamiętam czy okno również.
Wiem, że nikt nie wchodził bo pytałam się mamy a pies zawsze przy mojej mamie leżał.
2) Raz kupiłam koleżance w prezencie widoczek (obrazek) ale się pokłóciłyśmy więc jej go nie dałam i został u mnie. Po jakimś czasie
postawiłam u siebie na regale i postanowiłam ten zatrzymać a jej kupić coś innego gdy się pogodzimy.
I któregoś dnia jak rano wstałam do szkoły to spojrzałam na niego, sama nie wiem czemu bo rano nigdy tego nie robiłam.
A gdy wróciłam ze szkoły to leżał na podłodze potłuczony obrazkiem do góry. Odniosłam wrażenie, że ktoś go od tyłu wypchnął ale to nie możliwe,
bo regał był wąski a z tyłu była ściana.
Jeśli zła kategoria to proszę przenieście, nie byłam pewna do jakiej kategorii dać.
Pomyślałam, że to mogły być duchy ale nie jestem pewna czy istnieją oraz nie wydaje mi się, że w dzień by chodziły.
Och nie to straszne to tylko zapowiedzi tego co będzie najlepiej
przeprowadź się gdzieś daleko od tego miejsca chociaż to
może nie pomóc bo duchy podążą za tobą, zaczyna się
niepozornie jak spadanie rzeczy z półek a kończy na okropnych
rzeczach, jak zabójstwa bliskich Ci osób paranoje itp. stracisz
sens życia i popadniesz w depresje. Jeśli będzie się to
powtarzać uciekaj(tylko ostrożnie 30km/h) zatrzymuj się na
dzień lub 2 w hotelu i tylko tyle to jedyna szansa na przeżycie
Odpowiadasz użytkownikowi senderki11
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.