bylam z dziewczyna, byl to pierwszy powazny zwiazek zarowno z mojej jak i jej strony.bylysmy ze soba prawie 2 lata. na poczatku oczywiscie nikt o nas nie wiedzial,z c zasem dowiedzialy sie nieliczne osoby, bo wiadomo jak to u nas z tolerancja.
ukladalo się róznie,raz lepiej raz gorzej. przez najblizsze kilka miesiecy zdecydowanie lepiej. jednego dnia ostro sie poklocilysmy z mojej winy (ukrylam przed nia cos) do tego nagromadzily sie inne rzeczy-rozstalysmy sie..nie widzialysmy sie prawie miesiac, potem sie spotkalysmy i widzialam ze jej zalezy.ze chce.. tyle ze ktos powiedzial mi ze poznala jakiegos kolege ze szkoly odrazu sobie ubzduralam cos i narobilam kolejnego szumu. uznala ze nie wroci do mnie. sadzilam ze to takie gadanie, bo lubi duzo gadac.ale wczoraj napisala mi ze chodzilo jej glownie o to oszukanie i urazenie jej.ze przy okazji stwierdzila ze nie chce byc z laska,ze to nie to samo, ze uwaza ze jest bi ale nie chce juz tego,ze chce przestać mnie kochać i chce sie przyjaznic i ma nadzieje ze chce tego tak bardzo jak ona. ze juz z zadna dziewczyna sie nie zwiaze.
(zawsze bylo tak ze bylysmy zainteresowane tylko i wylacznie soba na wzajem zadne inne laski nie byly obiektem zainteresowan)
dodam ze juz kiedys mialysmy "przerwe" i mowila ze nie kręcą ją dziewczyny ale klamała. Jak moglo jej przejsc zainteresowanie dziewczynami skoro tyle to trwalo (2 lata zwiazku plus ponad rok wczesniej uganiania sie) ?? moze mowic powaznie??
licze na pomoc a nie obelgi "jestescie oblesne"
mowila ze gdyby nie ta akcja ostatnio o tego chlopaka poznanego ,
bo byla zbedna i o nic to staralaby dac sie nam jeszcze jedna
szanse bo chciala dac, niespelna tdzien temu tulila sie do mnie
itd i juz dzis uwaza ze tego nie chce ?
bycmoze presja ze strony rodziny? siostra wiedziala i ublizala
jej bo niezbyt tolerancyjna, nie widzialysmy sie wtedy tyle
czasu-mogla jej nagadac..juz kiedys mowila mi ze chyba bedzie
trzeba sie rozstac ze wzgledu na nia bo ja szantazuje.
ostatnio sie spotkalysmy to chciala zebysmy kupily sobie
lancuszki z polowkami serduszek lub serduszkami z 1 literami
naszych imion ( bylo to 4 dni temu kiedy juz nie chciala wracac )
i wogole tak wiele wskazujacych na to rzeczy.
np ostatnio , 2 dni temu miala do mnie pretensje o to ze ktos
chce sie spotkac, na spotkaniu caly czas pytala czy pisze z
jednym chlopakiem (kiedys mi sie podobal)
co czuje jak go widze itd. zazdrosna byla.
nie wiem totalnie co sadzic naprawde nie wiem. help
Może rzeczywiście żyje pod presją rodziny albo spodobał jej
się jakiś chłopak. Pisałaś że byłyście razem 2 lata a
więc miałyście wtedy jak wynika z Twojego profilu po 15 lat
ale o czym się wtedy myśli
może ona po prostu dojrzała i zrozumiała że nie tego
chciała?
wlasnie zaden chlopak nie podoba, nawet z zadnymi juz nie gada.
dojrzala? przeciez w zeszlym tygodniu jeszcze chciala do mnie
wracac i gdyby nie ta afera to by wrocila
głupia sytuacja. jeśli chce się przyjaźnić a Cię kocha to
istnieje prawdopodobieństwo że wróci. no bo jak ?
Będzie udawać, ze nie czuje nic ? może okaż jej że spokojnie
możecie do siebie wrócić ? przyłóż się, postaraj. może
tym razem też tak tylko gada ?
Bo skoro Cię kocha i uważa się za bi która de facto jest to
nie mogło jej to minąć. jedno wyklucza przecież drugie.
Presja siostry może faktycznie mieć tu coś na rzeczy.. nikt
niechciałby przebywac w domu w którym pewnie nazywana jest
"lesba" .. ale to nie świadczy o Twojej dziewczynie, to
świadczy o głupocie jej siostry.
jest zazdrosna czyli pewne ze Cie kocha,zreszta nawet sie nie
wypiera ze kocha. Mysle ze tutaj wlasnie chodzi o rodzine i o ten
wasz wielki spór, bo skoro mowi ze chciala dac szanse ... i Ty
takze mowisz ze bylo widac ze tego chce. Zblizycie sie do siebie
jesli bedziecie sie spotykac. napewno musisz ją tez troche zrozumieć, w
oczach 50 % ludzi taka orientacja nie ma racji bytu.. w dodatku
rodzina nie reaguje na takie cos zbyt fajnie. ale wierze ze wam
sie ulozy
Postaw się w jej sytuacji. Z tego co piszesz ma nietolerancyjną
rodzinę i nie może się zdecydować kogo wybrać. Wybierze
Ciebie straci rodzinę i odwrotnie. Może obwinia siebie za to
że jest odmiennej orientacji chociaż to nie jej wina.
tak tylko ze to nie trwa tydzien ani dwa dni , nie od dzis wie
jaka siostra jest, a jednak zawsze sie sprzeciwiala jej ..
kochac kocha a mowi ze juz jej to minelo to zainteresowanie
jakby.gdzie tu logika?
Tak a ile można wytrzymać z taką siostrą? Może sytuacja
pogorszyła się jeszcze bardziej? Z jednej strony Ty z drugiej
strony rodzina z siostrą na czele. Może i kocha ale nie wie co
robić.
masz racje tylko dziwi mnie to ze w ubieglym tygodniu rozmawialam
z nia i bylo ok i chciala wracac (oczywiscie poki nie zrobialm
tej afery)a teraz taka zmiana. ?
jak nie widzialyscie sie miesiac i jej nie przeszlo i wrocila
pokazala sie na nowo i "jest" przy tobie tzn ze jej zalezy.
moze tylko tak gada ze nie chce juz z cie kochac.. wiadomo ze jak
nei chce cie kochac to nie chcialaby sie spotykac bo tak nie
zapomni..
moze faktycznie naskoki ze strony siostry,takie cos bywa trudne i
krepujace bedac w twoim otoczeniu
napewno sie zblizy do ciebie znowu. zycze tego
No nie wiem co już Ci poradzić. Pogadaj z nią ale tak
naprawdę szczerze. Spytaj się czy ma jakieś problemy. A tak z
drugiej strony Ty nie masz ze swoją rodzina żadnych
problemów
pisalam wyzej malo osob o nas wie, rodzina nie wie moja
ewentualnie domysla, jej tylko siostra ale no palnie czesto cos
przy jej rodzicach.
no ale nie mam racji ze jak moze mowic ze jest bi ale jej to
minelo i nie chce byc z dziewczyna, ale mnie kocha?
plus jeszcze pisze innym ze brakuje jej tej czulosci i bliskosci
brardzo...
Ciężko mi jest Ci pomóc bo wiem że pomiędzy osobami
homoseksualnymi panują inne zasady. Mam kolegę geja, jeśli
będziesz chciała to podam Ci namiary (oczywiście kolega się
zgodził). A tak poza tym nie uważam że jesteście obleśne.
Nie rozumiem takich związków ale i nie rozumiem jak można
kogoś nazwać obleśnym z tego powodu.
Jesteście obleśne
Żartuję oczywiście, z tolerancją nie mam problemów. Jeśli
chodzi i to, czy mogła zmienić swoją orientację to owszem, da
się i to wcale nie jest dziwne.
skoro ja mogla zmienic to po co pisze innym ze brakuje jej mojej
bliskosci,czulosci, pisze o mnie na blogach, mowi ze kocha i jak
jej zle ? skoro ja zmienila to raczej juz koniec kochania.
a ile ty masz lat, że twierdzisz, że orientację można ot tak
sobie zmienić dziś jesteś
homo, jutro hetero a po jutrze bi i trójkącik jeżeli jest bi to jest
zainteresowana nie tylko kobietami ale taż facetami. zrozum.
mogła poznać faceta fajnego a ciebie żeby nie urazić
powiedziała, że nie lubi już dziewczyn i to dlatego nie
możecie być razem.. a może jej przejdzie i do ciebie wróci
skoro tak wszystkim opowiada jak
bardzo tęskni..
tylko ze ona nikogo nie poznala i wiem to na 100 % ona calymi
dniami siedziala w domu, wlasciwie zamartwiala mna,nami, nie
wychodzi z innymi i nie pisze. jesli juz to wylacznie
przyjaciolki i przyjjaciel.
pisze o mnie na blogach-psiala wczoraj o spojrzeniu i usmiechu..
dziwne.
Może ją ta siostra nagaduje, a może po prostu przez te
awantury ją to zraziło i potrzebuje czasu, żeby to
przemyśleć.... Spróbuj jeszcze z nią porozmawiać... Zapytaj
się dlaczego Ci skłamała (bo niby wiesz, że z nikogo nie
poznała itd.)..
tylko ona nie chce gadać na temat nas,nas jako zwiazku.
mowi ze chce byc przy mnie ale przyjacielsko,ze nigdy nie bede
jej obojetna ale nie moglaby sie juz ze mna zwiazac
A może problem rzeczywiście tkwi w siostrze a gdyby tak
powiedziała rodzicom o swojej orientacji tylko ciekawe jak to u
nich z tolerancją ale myślę że by jej nie odrzucili przecież
to ich córka . I może wtedy
siostra dała by jej spokój a rodzice by ją wspierali?
Staraj się dziewczyno za wszelką cenę zrozumieć co znaczą
słowa Pisma Świętego zapisane w liście do Rzymian rozdział
1, werset 26.
Jak się nie wstydzisz popełniać takie zboczenie? I to niby ma
ci przynieść zadowolenie? szczęście?
Myślę, że najwyższy twój czas wyprostowć swoją
psychikę.
Zapraszam na: