Czy rozwiązujecie je sami czy raczej prosicie o pomoc?Czy uwazacie ze taka prośba o pomoc jest swego rodzaju upokorzeniem(prosba o pozyczke duzej kwoty pienieznej itp.)
W 99% przypadków sama rozwiązuję swoje problemy, rzadko zdarza
się żebym prosiła kogoś o pomoc. Nie znaczy to jednak, że
byłoby to dla mnie jakimś upokorzeniem po prostu jestem
samodzielna.
Ogólnie do pytania to nie uważam tego za żaden wstyd czy
upokorzenie
Zwykle radze sobie sama z problemami. Sa jednak sytuacje, w
ktorych warto zasiegnac czyjejs rady, by nie narobic glupstw.
Jesli jednak zwracam sie o pomoc to tylko do zaufanych osob. I
nie uwazam tego za wstyd. Raz pomocy potrzebuje ja, a innym razem
tamta osoba. A pozyczanie duzych kwot pienieznych .. hm .. nie
mialam jeszcze takiej sytuacji, ale jestem temu przeciwna. Nie
lubie pozyczac niczego od innych, a co dopiero pieniedzy. Sama
raczej tez bym nie pomogla, bo nigdy nie wiadomo jak to sie
potoczy. Moja mama dala sie tak wkopac przyjaciolce na spora
sume, a teraz ma przez to tylko problemy, wiec obiecalam sobie,
ze ja taka naiwna nie bede.