masz racje pepej po ksiazkach oczy puchna i mozna nawet anemi
dostac, a zlosliwi mowia ze mozg sie rozwija.
a ja o tej ksiazce akurat nie wypowiem sie.
Dwie wysoce twórcze wypowiedzi powyżej nie wprawiają mnie w
nastrój do rozpisywania, więc ograniczę się do stwierdzenia,
że zarówno książka jak i film były nie najgorsze Książka - bo było więcej
elementów 'ciekawych' niż 'nudnych' (do nudnych: np. ciągłe
teksty 'jaki to E.C. nie jest wspaniały...'). Film - duża
zgodność z treścią książki - to jak dla mnie duży plus,
zwłaszcza po kilku wcześniejszych 'superprodukcjach', w
których ciężko jest doszukać się związku z książką.
PS. Tak, przeczytałem książkę, obejrzałem film, nie wstydzę
się tego, nie należę do ludzi, którzy naczytali się
bzdurnych recenzji i nie znają w ogóle treści książki/filmu.
To tyle.
Powiem, że to nie jest cud, miód i orzeszki. Dobre wykonanie
filmu, aczkolwiek wnerwiająca aktorka grająca Belle, książka
lepsza (tak jak często bywa). Choć widziałam w życiu dużo
lepszych filmów i czytałam dużo lepszych książek. Ocena? 3/5
g-paul, myślisz, że w życiu przeczytałem tylko ten
"Zmierzch"?
Ironia i satyra..
No, nie skomentuję.
Zwróciłem tylko uwagę na to, że w swoich tekstach nie
napisaliście nic konkretnego. Ironicznie i satyrycznie.
Odpowiedział(a): gość, 11 czerwca 2009, 20:32[#odpowiedz]
0
Film był poniżej moich oczekiwań,a przez książkę zostałam
miło zaskoczona.
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 12 czerwca 2009, 17:05[#odpowiedz]
0
Czytałam książkę 'Zmierzch' i 'Księżyc w nowiu', teraz
czytam 'Zaćmienie'. Uważam, ze te książki są bardzo ciekawe.
Po prostu mnie zachwyciły : )
Co do filmu, nie oglądałam. Ale słyszałam, że dobry choć
mógłby być lepszy.
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 17 czerwca 2009, 06:03[#odpowiedz]
1
Ja czytałam całą sagę i uważam jest świetna !
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 21 czerwca 2009, 00:47[#odpowiedz]
1
Najpierw obejrzałam film i piorunem mnie nie poraził, ale jak
przypadkiem dowiedziałam się, że jest stworzony na podstawie
powieści, to sięgnęłam po nią...
Cóż Ulysses Joesa to nie jest, ale nie miał być. Choć
przeczytałam dużo wartościowszych rzeczy, wstyd się
przyznać.....DWA MIESIĄCE ŻYZIA MAM W PLECY
Czytałam jak opętana. Musiałam przejść detox, żeby już po
raz PIĄTY nie czytać całej serii....
Chyba to wystarczy za odpowiedź)))))
Poza tym depresja murowana po wszstkim)
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 23 czerwca 2009, 13:27[#odpowiedz]
0
film ogladalam i szczerze mowiac cienki..za to ksiazka
niesamowicie wciagajaca xD i ksiazka bardziej trzyma w napieciu
niz film
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 28 czerwca 2009, 20:02[#odpowiedz]
0
Książka kiepska (pod względem technicznym), ale fabuła
wciąga. Bohaterka irytująca. I w filmie i w książce.
Czytałam lepsze książki, chociaż ta nie zalicza się do
najgorszych. MW
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 29 czerwca 2009, 16:41[#odpowiedz]
0
według mnie to fajna książka ale fim jest dużo gorszy ....
Książki - świetne, chociaż znalazłabym kilka "ale".
Film - spełnił prawie wszystkie moje oczekiwania, aktorzy
wyśmienici, nie wspominając o muzyce.
Wracając do książek.. nie wiem, czy to efekt tłumaczenia, czy
po prostu Meyer w taki sposób je pisała, ale czytając czuje
czasami pewien...hm.. "dyskomfort". Za dużo tekstów
rozpoczynających sie od: "Och, Edwardzie" tudzież "Och, Bello".
Te 'och' jest bardzo nienaturalne.
Najlepsza część to oczywiście Księżyc w nowiu, gdzie
Doskonale Wspaniały I Jedyny Edward występuje w dawkach nie
grożących zdrowiu
Film mi się bardzo spodobał
Książki nie czytałam choć przy najbliższej okazji przeczytam
bo strasznie lubie czytać
Odpowiadasz użytkownikowi edyta18
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 09 sierpnia 2009, 15:08[#odpowiedz]
0
też za tym nie byłam. po obejrzeniu filmu także. ale kiedy
skusiłam się jednak na przeczytanie książki, która jest o
wiele, wiele lepsza i wciągająca - stałam się tą samą
dziewczyną kochającą Edwarda ^^
PS. harry potter na zawsze < 3
przeczytałam wszystkie 4 książki. mówiąc szczerze 3 pierwsze
bardzo mi się podobały, jednak ostatnią przeczytałam do
końca tylko i wyłącznie ze względu na styl autorki, który
bardzo przypadł mi do gustu.
co do filmu, byłam rozczarowana. spodziewałam się czegoś
naprawdę super-ekstra. a film okazał się słaby.
Co do stylu pisania autorki nie mam zastrzeżeń, naprawdę
dobrze się tą książkę czyta (wciąga)
Jeżeli chodzi o fabułę denerwuje mnie to że kiedyś wampiry
były złe i przerażające, były to postacie z horrorów a
teraz z wampirów robią "dobre duszki". (to samo zresztą z
wilkołakami) nie za bardzo mi się to podoba :/
A jeśli chodzi film średnio mi się podobał spodziewałam się
czegoś fajniejszego
Jak dla mnie książka ujdzie.
W filmie natomiast denerwuje mnie podejście tej
Belli...
"Nie boje się ciebie, to nic, że możesz mnie zabić. To nic,
że możesz wyssać ze mnie krew. To nic, że jesteś
mordercą... "
No bo jaka normalna dziewczyna by tak powiedziała
Być może w książce też były takie dialogi, ale nie raziły
mnie aż tak, jak w filmie...
no i autorka mogła pomyśleć o tym, że będą to czytać
przede wszystkim 12-latki i dać mniej opisów typu "co ta bella
tam przeżywała i jaki edward jest piękny" itd...
Mojej dziewczynie bardzo podobała się cała Saga "Zmierzch" -
kupiłem jej te książki na Gwiazdkę- była zachwycona. Teraz
czyta "Szeptem" B. Fitzpatrick i jest zauroczona tą książką -
mówi, że jest niesamowitą konkurencją dla Zmierzchu.