Pytanie zadał(a) Szenioritta, 18 czerwca 2009, 12:09
jak myślicie, czy cięcie się daje jakiś efekt? chociaż chwilowy? czy faktycznie ból fizyczny zabija psychiczny? i wreszcie, czy jest to przeznaczone tylko dla emo?
Mysle,ze ciecie sie daje efekt,ale tylko krotkotrwaly. Bol
fizyczny nigdy nie zabije bolu psychicznego. pamietaj o tym Mam nadzieje,ze sie nie tniesz...
bo to nic nie pomoze.
Nigdy w zyciu nie wpadlam na pomysl,zeby sie pociac...! Never!
Przeciez to nic nie da... Wybaczcie,ale to jest dla mnie
głupota...
Odpowiadasz użytkownikowi maria666avaria
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 18 czerwca 2009, 14:20[#odpowiedz]
0
Nie wiem jak to jest dosłownie "się ciąć", ale wiem jak to
jest wyżywać się na sobie...
Jeśli ktoś ma naprawdę problemy ze sobą, to nie jest
głupota...Ten kto samookaleczaniem próbuje sobie radzić z
emocjami nie wyjawi tego nigdy...Ci co pokazują swoje blizny i
liczą na współczucie ("ach jaki jestem biedn...") są
żałośni...
Wiem to po sobie, kiedy byłam wściekła nie chciałam rozwalić
połowy pokoju, więc zamykałam się i wbijałam sobie cyrkiel,
albo nożyczki w skórę...Nikt o tym nie wie, oprócz
siostry,mamy i psychologa...
Niektórzy ludzie z rożnych przyczyn mają czasem z sobą
problemy...
Szenioritta... Ty wygladasz na taką co by sie chciała ciąć
wg mnie jest to pogięty
pomysł, na co komu to? to juz lepiej sie upić winem marysieńka
za 4 zeta...
maria666avaria - wybaczamy bo tez tak myslimy
Odpowiadasz użytkownikowi chuck007
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Szenioritta, 18 czerwca 2009, 14:31
2
nie, nie chodzi mi o to. Skończyłam z tym 2 lata temu.
Chciałam się dowiedzieć, co inni o tym myślą...
2 lata temu majac mniej niz 13 lat
dziewczyno co Cie pchnęo do tego, przecież to w niczym nie
pomaga, tylko szpetne blizny zostają ciecie sie nie utnie problemów w
twojej głowie bardzo dobzre
że z tym skonczyłaś i nie waż sie do tego wracać
kiedykolwiek
nie mówię ze tak mam, tylko byłam ciekawa waszego zdania na
ten temat.
Odpowiadasz użytkownikowi Szenioritta
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 18 czerwca 2009, 16:09[#odpowiedz]
0
Lepiej nie próbuj - to potworne bagno. Pomaga, ale niestety na
chwilę potem są już tylko wyrzuty i tniesz coraz głębiej. Ja
nawet teraz nie mam odwagi żeby napisać to jako 'zalogowany'
MASAKRA
Wg mnie "cięcie się" efektu nie daje a jedynie pogarsza nasz
stan zdrowia i w pewnym sensie psychike co w konsekwencjii
prowadzi do nałogu... A to ,że ty z tym skończyłaś to dowód
na to ,że poradziłaś sobie z problemami i ,że już nic nie
powinno być dla Ciebie potwornie strasznym ... Tak czy inaczej
to dowód na to, że jesteś silna psychicznie a żadne "cięcie"
potrzebne Ci nie jest tak czy
inaczej gratuluje wytrwałości i odwagi co do zerwania z tym
nalogiem a w pewnym sensie to
nawet podziwiam , bo nie wiem czy gdybym ja zaczęła się
"ciąć" to potem tak sama z siebie bym z tego wyszła
Btw.
Cięcie się owszem daję efekt chwilowy... ale dzięki temu
możesz zapobiec czemuś gorszemu np. samobójstwo...
jeżeli masz ochotę się ciąć tzn. że jest z tobą źle...
Ja między innymi dlatego, że się ciałem miałem sporo
problemów... i tak w końcu wylądowałem w psychiatryku z
fobią szkolną, depresją i próbą samobójczą o której
dowiedzieli się potem...
Ludzie którzy mówią że to głupota, mówią tak bo tego nie
rozumieją... przypuszczalnie nie mieli aż takich problemów
żeby się ciąć itp.
Czasami jest tak, że problemy się nawarstwiają... problemy z
którymi nie możemy sobie poradzić i często takie które nie
zależą od nas... wtedy kiedy nie pomagają pompki nawalanie w
ścianę itp. Cięcie się jest to swego rodzaju krzyk, krzyk
który mówi pomóżcie mi nie radzę sobie... i przy okazji daje
chwilową ulgę, gorzej jeżeli tego krzyku nikt nie usłyszy...
wtedy może być za późno...
Odpowiadasz użytkownikowi error
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 18 czerwca 2009, 23:34[#odpowiedz]
0
Tnij wzdłuż, jest skuteczniej.
Pozdrawiam
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 19 czerwca 2009, 08:10[#odpowiedz]
1
Widać, że nie ma tu zrozumienia PROBLEMU...
Ciecie się to nie sposób na nudę, ale ogromny problem z
własnymi emocjami...
Więc nie piszcie głupot w stylu "chora jesteś?", "nie warto
zaczynać", "Ja nigdy nie zacznę", jeśli nie zaczniesz to
fajnie, że masz mocną psychikę, ale życie z niektórymi
obchodzi się bezlitośnie, więc nie oceniajcie, skoro nie
rozumiecie problemu...
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 19 czerwca 2009, 10:20[#odpowiedz]
3
Kto sprawia sobie bol, jest psychiczny i powinien isc jak
najszybciej do psychiatry.Oj te dzieci emo.Ikto je wychowujeSama patologia
Tu się idź ku*wa leczyć!
To że ktoś ma problem i sobie z nim nie radzi w inny sposób
tylko w taki nie znaczy, że jest psychiczny i ma iść do
psychiatry.W tym momencie obrażasz ludzi z problemami i wcale im
to nie pomaga, nie którzy słyszą takie teksty na co dzień od
innych ludzi, nawet sobie nie wyobrażasz jaki to ma wpływ na
ich psychikę... słysząc to często myślą sobie "coś w tym
musi być " i wkręcają sobie, że są psychiczni itp. jak
czytam takie wypowiedzi takich ludzi jak ty to od razu krew mnie
zalewa i kurwica bierze -.-'
Odpowiadasz użytkownikowi error
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 19 czerwca 2009, 13:21[#odpowiedz]
1
Problemy emocjonalne i samookaleczanie nie ma nic wspólnego z
żałosnymi dziećmi pseudoemo!
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 20 czerwca 2009, 00:26[#odpowiedz]
wg mnie cięcie sie jest oznaka słabej psychiki, jeśli ktoś
byłby silny stawiłby czoło problemom, jeśli nie... załatwia
je na skróty przez cięcie, takie jest moje ostateczne zdanie i
tu kieruje sie do errora, żeby mnie czasem noe zje... staram sie
Ciebie zrozumieć i Szeniorittę oraz innych którzy to przeszli,
ale na prawdę nie potrafię
Ja nie żałuję...
Popatrz sobie, mam 12 lat i co?
Tne się i co?
Taak, jesteś chora psychicznie, idź się leczyć, pseudoemo,
przygnębiony dzieciak, i że niby cie rodzice jeszcze nie
kochają, co?
Oni kochają, ale to naprawdę jest jak nałóg. Robisz i nie
możesz przestać.
A czy to tylko dla emo?
Raczej nie. Zależy też jak rozumiesz Emo.
Styl? Muzyka? Czy bycie tym kims w środku?
zgadzam się z jednooką...ale ja nie mam nałogu... na pewno
cięcie się nie jest dla 'dzieci emo'! jest to sposób na
radzenie sobie z problemami(przynajmniej u mnie) i jest to lepsze
od prób samobójczych
najczęscie ludzie tną się z powodu innych ludzi którzy ich
nie akceptują , no bo zobaczcie jakbyście sie czuli gdyby niekt
was nie lubił, ciągle przezywał i osoba którą kochasz cie
nienawidziła to co byście zrobili?
zazwyczaj planuje sie samobójstwo ale jesli nie ma sie skały
zamiast serca to wybiera się opcję cięcia się... według mnie
nie jest to ic złego gdy masz naprawdę problem i sobie nie
radzisz a jesli ktos ma do ciebie wąty to niech sie wypcha u
tapicera bo to twoje ciało i nie jest to nic niebezpiecznego...
Emo robią, to bo to cecha charakterystyczna dla tej subkultury.
To jest tak, że sprawiając sobie ból, 'wspaniały, przyjemny
ból', można pozbyć się bólu psychicznego.