taki film ogladalem o wojsku polskim. okropnosc. u nas tego nie
ma.
a ja jestem przeciwny traktowaniu innych z gory. chyba ze glupi
albo jest za co, ale to raz mu przylac i zostawic w spokoju. ile
mozna czlowiekowi dokuczac? to wstretne.
Dobrze powiedziane.
Mnie osobiście to nie dotyczy, bo wszyscy wiedzą czym grozi
najazd na mnie. Nie daję sobą pomiatać..
Czyczek dajesz adresy i to ja zrobię najazd na tych, którzy
Cię tak okropnie traktowali..
jedynie w technikum i to tak leciutko dla tradycji i to jeszcze
od kolegów, więc nie narzekam, ale niektórzy kumple z klasy to
mieli czasem krzywe akcje do zrobienia.
w podstawówce miałam dwie poważniejsze akcje, na zasadzie że
pobito mnie tak, że musiałam spać przez 3 dni u koleżanki,
żeby mi chociaż trochę ślady zeszły zanim wróciłam do
domu i to są warunki w których
nie da się bronić, jak biegnie na ciebie 6 piętnastolatków z
baseball'ami;|
takich poważniejszych to nie
tak to jedynie jak jakiś cieć ze wsi wyskoczy w gimnazjum w
ubikacji i chce się bić bo jaki on to nie jest , kulturalnie
p*ierdolne go o podłogę i po sprawie
Oj było coś takiego... Ale to jeszcze kieeedyś w klasach 1-3
SP. Pamiętam, że sie ze znajomymi pokłóciliśmy ze
'starszymi'. A później był tylko stres, ale na szczęście
znalazłem oparcie w rodzicach
Mnie nigdy, bo potrafię powiedzieć do słuchu jak mnie najdzie,
ale nieraz widzę w szkole takie patrzenie z góry na
biedniejszych, choć nie dochodzi do żadnych pobić czy coś. No
i na moją przyjaciółkę wielu ludzi najeżdża, bo jest bogata
i stać ją na więcej rzeczy niż co po niektórych... :/
Jest na tyle jednak komfortowo, że nie ma strachu, że masz inne
poglądy, więc będą pod drzwiami szkoły czekać na ciebie
wkurzone nastolatki...
Wujek mi opowiadał, jak mieli falę w wojsku Z jednej strony głupio, bo trzeba
usługiwać innym, ale z drugiej strony fajnie, bo potem ktoś
inny usługuje Tobie
A w szkole to wiadomo, jakaś hierarchia jest, ale nie do tego
stopnia, aby jakimiś przedszkolakami pomiatali
gimnazjaliści
kiedyś coś tam było ze mną związanego xD ale przez "chwile"
xD i ogólnie panuje u mnie w szkole niestety ale to już mnie
nie dotyczy... w sumie na każdym kroku możemy sie z nią
spotkać..
osobiście nie zetknęłam się z falą. Ogólnie to chyba w
szkołach do których chodziłam nie było czegoś takiego...
Raczej takie pojedyncze przypadki: jeden w SP a drugi w Gimnazjum
uwzięcia się na jedna osobę, której non stop dokuczano
U mnie, że uczę się w małej mieścinie to plotki się szybko
rozchodzą i jak ktoś coś złego zrobił 2 osobie to na
policję odrazu I właśnie
dlatego jest spokojnie
Odpowiadasz użytkownikowi sakurcia
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.