ja na przykład psa mam od 3 miesięcy i od początku po nim sprzątam, chociaż niektórzy sie z tego śmieją. szczerze mówiąc jak sie idzie z kimś i nagle trzeba posprzątać to sie trochę głupio czuje.. ale chyba lepsze to niż czyszczenie butów i niepotrzebne newry... a wy co o tym sądzicie?
dobrze, że tak robisz..... działasz na rzecz
społeczeństwa..... po co inni mieli by się denerwować, że
wleźli w psią kupę? i jak wiedzieli by, że to twojego psa, to
byś miała opr....
o kurcze! ja nie wiedzialam ze sa ludzie ktorzy to sprzataja!
myslalam ze wszystkie trawniki sa naszprycowane minami.. hmm w sumie robota troche jakby
smierdzaca ale dziala na rzecz spoleczenstwa
Ja wychodzę z psem aby nie musieć po nim sprzątać jak mi na
podwórku robi. W sumie to nie popieram jak pies stawia minę
gdzieś gdzie się chodzi. Ale jak się idzie z psem to najlepiej
na jakieś odludzie z trawą [jakaś polanka] i tam robi.
po pierwsze nie mam podwórka, a na odludziu mieszkam i tu jest
pełno psów, których właściciele tez wpadli na pomysł by
chodzić z nimi na jakąś polankę i w efekcie wszystko jest
zasyfione. a ja sprzątam, bo mimo że sie smieją to potem
wyklinają że wdepnęli. po drugie zauważyłam że inni ludzie
tego nie robią. tylko ja i starsza pani z klatki obok. dlaczego
więc właściciele psów, którzy są w kwiecie wieku nie mogą
się schylić i do woreczka myk-myk i po sprawie? chodzi o czas?
wątpię, by 10 sekund ich zbawiło. dlatego właśnie ja
sprzątam i mam nadzieje że może kiedys ktoś weźmie ze mnie
przykład, bo sami wiecie ze to nic miłego wleźć w taką
minę, prawda?
Oj zgadzam się... Nie jest fajnie potem buta czyścić Ja mam ogrodzone podwórko
(właściwie tylko mojemu psu się przydaje) więc nie mam kłopotu ze
sprzątaniem
zaczerpne cytat z pewnego filmu:
"-A co to psie gówno jest mniej gówniane niż ludzkie?
A jak ja bym Pani tak narobił pod oknem to by byłą pani
zadowolona
-A idź Pan"
Następna scena pod drzewem:
"-A co Pan robi?
- A sram, tak jak Pani pies
Psy obowiązuje taka sama dyscyplina i reguła współżycia jak
ludzi"
To chyba wszystko mówi
kazdy powinien sprzatac po swoim zwierzatku. np. po psie. jak to
wyglada? a dzieci bawiace sie na trawce czy pilka kopnieta
niefortunnie w taka niespodzianke? kto jest przeciwny sprzataniu
psich kup temu zycze zeby w nie naokolo wdeptywal.
w rfn za nieuprzatniecie odchodow placi sie kare pieniezna.
pomysl jest dobry, ale sie do tego nie stosuje, a dlaczego?
w sumie nie chce mi sie tlumaczyc, bo za duzo pisania
w wielkim skrocie niech wprowadza smietniki specjalnie do tego
przeznaczone.
noo wiadomo ze zwierzak to odpowiedzialnosc i nie chodzi tylko o
karmienie czy dbanie ojego zdrowie ale takze, a nawet mozna
powiedziec ze przede wszystkim dbanie o to abynasz zwierzak nie
przeszkadzal innym ludziom w np. milym albo romantycznym
spcaerku. No bo wyobrazsoie idziesz sobie alejka w parku sama
albo z kims kogo lubisz, kochasz a tu nagle na srodku KUPA. no i
jeszcze moze w nia wdepnij xd
napisalas ze sprzatasz po swoim piesku- prawidlowo. trzymaj tak
dalej
sorry za bledy w poprzednim komentarzu.
Ja mam kota- wiele praktyczniejsze stworzonko- mieszkam na "Wsi"
wiec lowi myszki w komorce, jest oswojony i wogole jak normalny
kotek, ale siedzi na dworze no i sam po sobie sprzata
No właśnie, najlepiej mieć psa kiedy mieszka się na wsi mój jest cały czas puszczony, lata
gdzie chce (w dzień na placu przed domem, w nicy to już nie
wiem )
** A w miastach to co innego... heh, z jednej strony sprzątanie
po pieskach lub innych swoich zwierzątkach jest dość , em,
niewygodne powiedzmy ale po coś
ten przepis jest.
**Moja sąsiadka opowiadała, że niektórzy wyprowadzają psy
np. w okolicy placów zabaw itd. Widziała, jak właścicielka
prowadzi psa, on wchodzi do piaskownicy i tam się załatwia masakra.
**Albo idę sobie ulica i dobrze, że popatrzyłam, bo wlaśnie
weszłabym w kupę (nie wiem jakiego zwierzaka), która leżała
na samym środku chodnika.
No w tych dwóch przypadkach widać, że nie każdy tego prawa
przestrzega EHH
powinno się sprzątać, bo obowiązuje nas kultura . wyobraźcie
sobie coś takiego.. idziecie sobie w parku powiedzmy z
chłopakiem i przez przypadek wdepliście w kupę. miłe..? no
właśnie, to mówi samo za siebie. [ sama mam psa. ]
No,podziwiam Cie.
Mam nadzieję ze tak pozostanie i nie będziesz zwracała uwagi
na osoby które są ograniczone,płytkie i się z tego
śmieją.
Ja mieszkam w domu i mam ogród na który wypuszczam mojego psa
więc nie dotyczy mnie bezpośrednio ten problem.Ale chodzę do
liceum w mieście i brałam udział w kilku akcjach ekologicznych
mających na celu uświadomienie egoistycznym ludziom ze po
swoich zwierzętach należy sprzątać.Wyobraźcie sobie piękne
miasto,pełne ciekawych miejsc i zabytków,w którym na kazdym
kroku nawet na chodniku mozna natknąć sie na psie odchody ;|
wyprowadzanie psa na trawnik to nic złego taka kupka rozkłada się bardzo
szybko a jak ktoś w nią
wdepnie to jego sprawa , niech nie łazi po trawnikach wg. mnie bzdura.
Ja myślę że sprzątanie po psie na terenach zabudowanych
powinno być obowiązkowe, powinny być wysokie kary za nie
spełnianie tego obowiązku to raz. A dwa że nie ma do tego
infrastruktury tj. koszy na kupy.
w Anglii kara za pozostawienie nieczystości po psie to 1000
funciaków. Nie mniej nie więcej, zawsze tyle samo. Nie ma szans
odwołania od kary. Dlatego nigdy nie spotkałam tutaj psiej kupy
na deptaku czy w innym m-cu publicznym.
Cóż dla mnie sprzątanie kup po psie to ..PIKUŚ
Chodź nie muszę, bo mieszkam na wsi i on sobie pod budę robi,
a latem no to tam od czasu do czasu mu się że tak powiem (
odkurzy )
Odpowiadasz użytkownikowi miss02
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.