30
Tylko winny się tłumaczy? ;>
Pytanie zadał(a) Puszek1245, 11 września 2010, 16:30
jw. :P
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? ;>
wg mnie to nie jest prawdą :P
[Zgłoś do moderacji] [Dodaj do obserwowanych]
Odpowiedzi (30)
Nie jest tak do konca,ze tylko winny sie tlumaczy,ale czesto sie
to sprawdza
Nie, nie tylko winny się tłumaczy, ja bym powiedziała wręcz
przeciwnie
zgadzam się, ja się tłumaczę szczególnie wtedy gdy jestem
niewinna by to udowodnić
Różnie to bywa..
to jak w takim razie niewinny ma udowodnić swoją niewinność?
brak tłumaczenia jeszcze bardziej potwierdza o winie.
Wg mnie też nie jest. Każdy oskarżony próbuje się
wytłumaczyć (nie licząc tych szlachetnych 
)
)
Prawda! Winny sie zawsze tlumaczy. Zawsze tak jest, bylo i
bedzie. Na wieki wiekow
Wielki powrot czyczolda ludzika
witam 
hehe.
Wielki powrot czyczolda ludzika
witam hehe.O Boze
Wrocilas
Wrocilas
Czyycza 
Wróciła
Wróciła
Hehe ehe wieeem cieszysz sie
ehe wieeem cieszysz sie Nawet nie wiesz, jak bardzo 
Yuuuuuupi Czyczek WRÓCIŁA
Hehehe Tak i bede zagladac tu
co jakis czas. Ale sie stesknilam za Wami
Tak i bede zagladac tu
co jakis czas. Ale sie stesknilam za Wami I My za Tobą
Czyczuś ! babo jedna
wróciłaś
babo jedna
wróciłaś 
Wg mnie często się to sprawdza ale mimo wszystko zawsze
chciałabym znać wytłumaczenie
pusiu- sam dodales wlasciwa odpowiedz. nie zawsze tak jest ze
tylko winny sie tlumaczy
na pewno nie zawsze tak jest.
czyli można wnioskować że jak pijany potraci pieszego i
ucieknie z miejsca wypadku i poszkodowany zacznie tłumaczyć że
szedł spokojnie to zostanie on oskarożony o jadzę autem i
potracenie siebie samego?
Nie. Każdy się tłumaczy, żeby udowodnić swoją niewinność,
czy winny, czy niewinny.
Na pytajni było dużo przykładów o tym
nie koniecznie, koś może chcieć wytłumaczyć komuś dlaczego
coś tam się stało z grzeczności
często tak jest, ale nie zawsze..
Na początku tłumaczy się i winny i niewinny, ale później
niewinny daje sobie spokój, a winny żeby uwiarygodnić swoją
wersję tłumaczy się dalej . Chyba to miał na myśli ten kto
tą "Mądrość" wymyślił
nie zawsze jest tak bo czasami ktos prawinny chce udowodnic ze to
nie on i potrafi dalej sie tlumaczyc a jak ktos Ci powie to nie
ja i ma Cie w dupie to co pomyslisz ?
To jest nie prawda. Tłumaczy się ten, kto został spytany o
wyjaśnienie.
To jeszcze zależy jak się tłumaczy. Jeśli ktoś gada jak
najęty i opowiada o czymś ze wszystkimi szczegółami to warto
go za jakiś czas poprosić, by tę wersję powtórzył. Jeśli
kłamał, to najprawdopodobniej nie będzie w stanie sobie
przypomnieć poprzedniej historyjki albo zamota się w
szczegółach.
Nie tylko winny się tłumaczy. Wiele razy widziałem, jak ktoś bez winy chciał się jak najlepiej "oczyścić z zarzutów" i długo wyjaśniał sprawę. I przez tę głupią regułę ("Tylko winny...") osiągał skutek odwrotny od zamierzonego, bo ludzie z góry zakładali, że ma coś na sumieniu, skoro tak się tłumaczy.
Nie tylko winny się tłumaczy. Wiele razy widziałem, jak ktoś bez winy chciał się jak najlepiej "oczyścić z zarzutów" i długo wyjaśniał sprawę. I przez tę głupią regułę ("Tylko winny...") osiągał skutek odwrotny od zamierzonego, bo ludzie z góry zakładali, że ma coś na sumieniu, skoro tak się tłumaczy.
zgadzam się z Blue. nie zawsze jest tak, że tłumaczą się
tylko winni. wręcz przeciwnie. czasem ktoś chce się
`oczyścić. i wychodzi odwrotny skutek bo ludzie stosują wobec
niego tą regułę.
poza tym każda sytuacja ma miejsce przy określonych okolicznościach i nie da się podciągnąć wszystkiego pod jedną zasadę, prawda ?
poza tym każda sytuacja ma miejsce przy określonych okolicznościach i nie da się podciągnąć wszystkiego pod jedną zasadę, prawda ?
Tak się mówi, ale nie zawsze jest to prawdą. Bo jak sie nie
wytłumaczysz, a zależy Ci co sobie ktoś pomyśli, a boisz
się, że pomyśli źle o tobie, to się tłumaczysz, żeby
wyprowadzić z błędu. Często przynosi to jednak odwrotny
skutek, bo ktoś może sobie pomyśleć, że skoro tak gęsto i
żarliwie się tłumaczysz to może jednak masz coś na sumieniu.
Także w sumie nie wiadomo co jest lepiej- tłumaczyć się czy
nie....
Lepiej się wytłumaczyć, ale na spokojnie. Bez żadnych
nerwów, zapewnień o niewinności itp. Suche fakty często
najlepiej działają na słuchacza. Gdy ktoś zaczyna ubarwiać i
co chwila dodawać "ale ja tego nie zrobiłem, naprawdę" to jego
mowa traci na wiarygodności, przynajmniej dla mnie.
Oczywiście, że nie, jak ktoś zostanie o coś oskarżony, a
jest niewinny to czemu miałby się nie bronić? 
To jest powiedziane na bazie zachowania kiepskich kłamców.
Zaczynają mówić "ja coś zrobiłem? no nie,to nie ja ... itp."
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.
wyszukiwarka
podobne pytania
24
| |
26
| |
13
| |
32
| |
53
| |
19
| |
28
| |
18
| |
24
| |
8
| |
8
| |
20
| |
13
| |
18
| |
12
|
popularne słowa kluczowe
chłopak co dom dziewczyna film gra gry humor internet kobieta komputer ludzie milosc miłość muzyka na nauka nie piosenka polska pomoc praca prezent problem przyjaźń pytajnia pytanie relacje seks sex sport szkoła telefon włosy zabawa zdrowie związek śmierć życie
kategorie
Pytania: 18028, Odpowiedzi: 327606
