Czesc, chcialbym znac wasze zdanie na temat.. klamstwa;> gdyz nie wiem czy powinienem wyciagnac konsekwencje wobec dziewczyny, tzn. ja uwazam, ze tak, ale chcialbym poznac zdanie innych ludzi ;>
moja dziewczyna dosc czesto pisze ze swoim bylym chlopakiem, sama do niego nie pisze, piszą gdy on sie odezwie, dzis sie z moja dziewczyna nie widzialem poniewaz miala sie uczyc, ok, uczyla, ale wiem - nie pytajcie skad ;) - ze pisala z nim na gg jakies dwie godziny. wiedzac to, ze ona nie wie, ze ja wiem - wiem, zagmatwalem :D - w smsach podpytywalem czy jest juz nauczona itd. Gdy napisala ze tak zapytalem czy caly czas sie uczyla, napisala, ze tak, wiec podchywtliwie napisalem ze napewno ktooos zagadywal, nie przyznala sie do zadnej rozmowy. Poki co udaje, ze nic nie wiem o tej rozmowie. Wiem, ze dziewczyna mnie kocha i, ze do bylego nic nie czuje ale zraża mnie ten jej zwyczaj ukrywania takich 'drobnych szczegolow' i zaczynam sie zastanawiac czy warto planowac przyszlosc z kims, w kim nie podobaja mi sie pewne zwyczaje, zachowania typu tych drobnych klamstw. Jestem ciekaw waszego zdania, czy powinienem wyciagnac jakies konsekwencje z tego? Jak wy byscie sie zachowali w takiej sytuacji?
Z gory dzieki, pozdrawiam pytajnikow :)
Ja należę do osób mega zazdrosnych Nie wytrzymałabym tego i cały czas chodziłabym
zdenerwowana... Wiadomo, że wyobraźnia robi swoje i wymyśla
się jakieś dziwne scenariusze...
A najlepsze jest to, że udawałabym, że nic nie wiem i że
wszystko jest w porządku...
A jeżeli chodzi o Twoją sytuację, to dziewczyna może nie
mówi Ci o tym, że pisze ze swoim byłym, bo wie, że jesteś na
niego uczulony...? Nie chce Ci sprawić przykrości...?
No ale patrząc z drugiej strony...chyba najlepsza najgorsza
prawda, niż słodkie kłamstewka, które i tak w pewnym momencie
wyjdą na jaw...
Zgadzam się z Marią. Ja mam podobnie, tylko że mój chłopak
jest już za bardzo uczulony a ja naprawdę rozmawiam ze
znajomymi (nie z byłymi chłopakami których notabene nie było
) i to jeszcze stad, z pytajni.
Podejrzewam że logowałeś się na jej konto w tym samym czasie,
mam racje? Mój chłopak robił podobnie (od pewnego czasu tak nie jest.
Miałam już nieprzyjemne sytuacje z tego powodu. Uważam że
można mieć znajomych, tak jak ja ale bez żadnych flirtów.
Znowu mój chłopak chciałby żebym miała same koleżanki a każdy chłopak to potencjalny
podrywacz (jeżeli miałby na co lecieć ). Jeżeli jej ufasz to nie widzę w
tym nic złego, chociaż przyznaje że bym szału dostawała na
twoim miejscu Ja bym
powiedziała prawdę, że wiem o tym i o tym i że nie życzysz
sobie podobnych kłamstewek, bo to jest nie w porządku.
ja jestem zawsze zazdrosna o partnera. Szczerość i zaufanie to
podstawa związku. Ty też jesteś wobec niej nie uczciwy.
Trochę to dziecinne. Powinieneś z nią szczerze porozmawiać o
tym, że wiesz to i tamto i zobaczyć jej reakcje. Powinieneś
jej powiedzieć , że nie podoba Ci się to , że ukrywa te
drobne szczegóły i mimo tego, że być może nie są wcale
istotne to chciałbyś wiedzieć o wszystkim....
Moim zdaniem kłamstwo nie zna granic. Jeśli ktoś Cię oszuka,
zrobi po jakimś czasie znów to samo, ponieważ ma do tego
predyspozycje i nie ma znaczenia czy jest to drobny szczegół,
czy też coś poważniejszego. Powinieneś szczerze powiedzieć
jej to, co wiesz i powiedzieć to, że Ci się nie podoba fakt,
że nie mówi Ci o tych drobnych szczegółach. Chodź być może
nie mówi, ponieważ uważa to za nieistotne. Porozmawiajcie.
ja jestem bardzo zazdrosny jeżeli na kimś mi zależy, co
dopiero jak kogoś kocham. takie drobne szczegóły są
najważniejsze. dla mnie w ogóle szczerość jest
najważniejsza. powiedz jej co wiesz i zapytaj dlaczego coś
ukrywa.
Nie znam motywów,jakie nią kierują,ale prawda jest taka,że
żaden nie usprawiedliwia kłamstwa.Nawet jeśli były by to
małe szczegóły,bo dobrze wiem,że właśnie o takie jest się
najbardziej zazdrosnym i z takich wysnuwa się potem
wnioski,które zazwyczaj są nieprawdziwe i
krzywdzące.Porozmawiaj z nią,powiedz,że nie podoba Ci się ten
fakt,bo szczerość to podstawa,bez niej prędzej czy później
coś w Tobie pęknie,a przecież ją kochasz i tego nie chcesz.
Miałam podobny przypadek. Drobne kłamstewka to niby nic ale to
jednak już coś znaczy bo nigdy nie wiesz, czego nie wiesz Ja bym na Twoim miejscu baaardzo
uważała i pogadała z nią chociaż to pewnie nie przyniesie
rezultatów.
Gdyby Cię kochała nie utrzymywałaby kontaktów ze swoim
byłym, zdrada wcale nie musi by fizyczna, a Ona chyba jeszcze
czuje siano do byłego, ja dałbym takiej pannie kosza
Mowiac, ze nie powiedzialem jej, ze wiem mialem na mysli ze nie
mowie tego jej przez telefon, gadu, w zlosci tylko na spokojnie w
rozmowie chcialem. Ufam jej, spotykamy sie juz jakies 3 lata -
troche w paczce jako znajomi - ale od poczatku krecilismy - itd,
a taki oficjalny prawdziwy zwiazek od roku. Co do tego pisania
wyszlo, ze niby zapomniala o tej rozmowie - wierze, ma czasem
problemy z pamiecia ale bardziej
juz mnie martwi fakt, ze ona nie rozumie tego, ze mnie boli to,
jak z nim tak dlugo pisze.. nie jestem zwyklym bylym chlopakiem,
pare lat temu jak krecilismy ona z nim byla a ja o tym nie
wiedzialem, w dodatku wtedy on byl moim najlepszym kumplem, wiec
mozna powiedziec, ze zostalem przez nia i przez niego wtedy
zrobiony w ch*ja.. dlatego mi to
tak przeszkadza, ze teraz powinna nie utrzymywac z nim wiekszych
kontaktow niz odpowiedziec na pytanie "u mnie wporzadku" gdy
zapyta co slychac. Nie mam racji?
Po pierwsze każdy ma prawo do prywatności . Jeśli lubi i chce
to niech z nim pisze.. Uwierz, ale to możliwe, żeby utrzymywać
kontakty koleżeńskie z byłymi. Ja normalnie z nimi
funkcjonuje, z jednym nawet bardzo się przyjaźniłam i nic mnie
do niego nie ciągnęło. Czysta przyjaźń. Gdy ją pytałeś o
tą naukę - zaprzeczyła, ale może nawet nie wzięła tego pod
uwagę... Pogadaj z nią szczerze, jeżeli jesteś o to
zazdrosny, powiedz jej to. Porozmawiacie i może coś się
wyjaśni.
Odpowiadasz użytkownikowi Bombolada
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.