No tak to nie pierwszy tekst że gdyby Bóg (w tym wypadku
anioły)istniał nie było by tyle zła na ziemi.nie pierwszy i
zapewnie nie ostatni.w jednym z pytań tej serii była historyjka
o fryzjerze (takie wytłumaczenie dla dzieci że Bóg
istnieje)pod którą ja się podpisuje.
Ale cóż wymagać od dziecka,logicznego myślenia -chyba za
wcześnie.
Czy wierze w anioły jeśli wierzę w istnienie Boga to również
wierzę w anioły chyba oczywiste
Aniolowie sa poteznymi istotami duchowymi, ktore Bog stworzyl na
dlugo przed ludzmi.W Biblii nazwano ich rowniez,synami
prawdziwego Boga i gwiazdami porannymi.Nie mogawydawac na
swiatpotomstwa.kazdy z nich zostal stworzony z osobna. Jest ich
sporo ponad sto milionow.
@muminek1177@
Twoja wypowiedź w pewnym momencie jest trochę nielogiczna: "...
jeśli wierzę w istnienie Boga to również wierzę w anioły
chyba oczywiste"
Jak to oczywiste? Przecież wiara w Boga to wiara w Boga, a nie w
niebo, anioły, diabły itd. To otoczenie Boga wykreowane przez
jakąś koncepcję na jego istnienie.
Jak dla mnie to nie jest zupełnie oczywiste, bo ja np. wierzę w
Boga, a nie wierzę w anioły. Podobnie jak kiedyś Bogiem było
słońce, drzewo itd.
tak. wierze. nie umiem tego wyjasnic ale juz pare razy zdarzyly
mi sie takie dziwne rzeczy jak np. nacisniecie, nie wiem
dlaczego, pedalu hamulca przy wyjezdzaniu z jakiejs bramy a ulica
przejezdzala ciezarowka ktora mnie nie staranowala (...)
@kurekq@
No i co ja Ci będe tłumaczył że według KK Bóg stworzył
anioły,ziemie,pierwszych ludzi, od tego miałeś katecheze w
szkole(jeśli na nią uczęszczałeś)
A w KK Bogiem nie było słońce czy drzewo i nigdy nie
będzie.
Wierzysz w Boga a nie wierzysz w anioły to powiedz mi skąd się
wzioł szatan............-uciekł z poprawczaka
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 28 czerwca 2009, 11:58[#odpowiedz]
0
Mój pradziadek był kiedyś żołnierzem zawodowym. Jakiś czas
przed swoją śmiercią opowiedział, że kiedyś, kiedy był
już na emeryturze, szedł wieczorem przez park i bardzo się
bał bo stało tam 3 pijanych zbirów. Uznał że nie pokaże że
się boi i będzie szedł. Tylko zaczął się modlić (był
bardzo wierzący) do dusz zmarłych żołnierzy. Kiedy
przechodził koło tych zbirów wydawało mu się że słyszy za
sobą odgłos marszu wielu ludzi, ale się nie odwracał bo
chciał już wyjść z tego parku. Usłyszał tylko jak jeden
zbir powiedział: "Myśli że jest odważny, bo chodzi se z
wojskiem, pewnie jakiś generał". Kiedy był już daleko,
odwrócił się, ale za nim nie było nikogo. Żadnego wojska.
Ale mówił że na 100% słyszał maszerowanie żołnierzy. To
nie były anioły?
Mój pradziadek był kiedyś żołnierzem zawodowym. Jakiś czas
przed swoją śmiercią opowiedział, że kiedyś, kiedy był
już na emeryturze, szedł wieczorem przez park i bardzo się
bał bo stało tam 3 pijanych zbirów. Uznał że nie pokaże że
się boi i będzie szedł. Tylko zaczął się modlić (był
bardzo wierzący) do dusz zmarłych żołnierzy. Kiedy
przechodził koło tych zbirów wydawało mu się że słyszy za
sobą odgłos marszu wielu ludzi, ale się nie odwracał bo
chciał już wyjść z tego parku. Usłyszał tylko jak jeden
zbir powiedział: "Myśli że jest odważny, bo chodzi se z
wojskiem, pewnie jakiś generał". Kiedy był już daleko,
odwrócił się, ale za nim nie było nikogo. Żadnego wojska.
Ale mówił że na 100% słyszał maszerowanie żołnierzy. To
nie były anioły?
Odpowiadasz użytkownikowi dawte
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 28 czerwca 2009, 18:53[#odpowiedz]
0
a mnie nachodzi tylko jedno pytanie... ILE RAZY jeszcze
powtórzysz pytanie ?!
już chyba 3 pytanie zadajesz takie, które już było...
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 29 czerwca 2009, 09:48[#odpowiedz]
0
Tak,mam swojego Aniola Stroza,zreszta kazdy go ma,nawet ten kto w
Niego nie wierzy.
nie naciskajmy na religie związane z Jezusem itd pamiętajmy Ze
aniołowie istnieli w wielu kulturach i nie koniecznie byli
dobrzy a np szatan to też anioł ale upadły więc nie
uogólniajmy i spójrzmy szerzej
Ja wierzę. Niektórzy nazywają to fartem. Np. ja spadłem ze
skały i się nie połamałem. Albo przy kraksie rowerowej
kierownica przeszła mi przez bluzkę pare centymetrów od pachy.
Jakby weszła tak w pachę to bym był trupem w 5 min bo tam
biegnie tętnica
WIERZĘ W ANIOŁA STRÓŻA CUDEM PRZEŻYŁAM WYPADEK SAMOCHODOWY
JAK DZIŚ PAMIĘTAM CIĘŻARÓWKĘ WJEŻDŻAJĄCĄ NA MÓJ PAS
RUCHU NIE MAM POJĘCIA W JAKI SPOSÓB UDAŁO MI SIĘ SKRĘCIĆ NA
POBOCZE I SKOŃCZYŁO SIĘ TYLKO NA ROZTRZASKANYM SAMOCHODZIE
PARU SINIAKACH I ZŁAMANIU RĘKI......