Moja mama ma kłopoty z alkoholem..... Jak mam na nią wpłynąć? co zrobić, powiedzieć żeby sie opanowała??? Bardzo ją kocham, staram sie rozmawiać.... ale ona jest głucha na moje argumenty że niszczy swoje zdrowie, życie.... obiecuje że przestanie a za kilka dni jest to samo....
och... to okropne...
mama mojej koleżnki też ma taki problem...
czasem trzeźwa pare dni...a poźniej 2 tygodnie pije non stop...
hmmm... myśle że powinaś z nią porozmawiac... albo poradzić
sie osoby doroslej, taty babci ?...ale jeśli ona sama nie
będzie chciała z tym skończyć, to Ty nie wiele poradzisz...
To jest naprawdę okrutne, ja miałam taki problem, tylko, że z
ojcem. Popieram osobę nade mną. Porozmawiaj z tatą, czy po
prostu z kimś dorosłym. A może namów mamę, żeby wstąpiła
do "AA". To pomaga.
Lexx, jesteś kochaniutka, mama powinna Bogu dziękować za taką
córeczkę. Sprawa nie jest łatwa. Aby moja rada była skuteczna
chciałbym wiedzić na początek – odpowiedz mi na pytanie, bo
jestem szczerze zatroskany o ciebie, - odpowiedz na pytanie:
1. Jak myślisz, mama pije bo ma często kłopoty, czy pije bo
lubi alkohol
2. Jak próbowałaś do tej pory jej pomagać
3. Czy masz tatusia, rodzeństwo ?
Jak to będę wiedział wtedy odpowiem i moja odpowiedź będzie
bliższa dokładności.
Modlę się o was a tobie jeszcze błogosławię
jak bedzie kompletnie nawalona zrob jej zdjecie. jak wytrzezwieje
to pokaz je mamie i powiedz jej ze twoje kolezanki byly i
widzialy ja w tym stanie i ze teraz bardzo sie za nia
wstyyddzisz. potem porozmawiaj z nia. sprobuj ustalic przyczyne
jej pijanstwa. czy jest pijaczka czy alkoholiczka. bo w tym
drugim wypadku pomoze leczenie u psychiatry lub nawet lekarza
domowego. zycze sukcesu i zebys mogla byc wkrotce dumna z mamy !
... Skoro gówno wiecie to po ch**j się wypowiadacie ?
"Porozmawiaj z mamą" chu ja to da...
"namów mamę, żeby wstąpiła do "AA" " ch uja to da...
Osoba która ma problem z alkoholem nie widzi tego, dla niej -
"nie ma problemu więc o co całe halo ? "
Taka osoba sama musi zobaczyć, że ma problem, w tym może
pomóc psycholog, umów się z jakimś i porozmawiaj... Tylko
uważaj bo mnie o mało co nie wsadzili do domu dziecka :/
I to właśnie w tym jest najgorsze że "chu ja to da"
Moja mama pracuje w barze...na codzień styka się z ludzi
którzy piją... był taki jeden chłopak który mało co przez
alkohol nie umarł... coś z sercem...ale w porę sobie to
uświadomił i teraz nie pije już 2 lata...
Ale takich przypadków jest mało... przynajmiej u mnie...
Pogadaj z nią, może jej też przeszkadza to że pije?... musisz
pogadać ale tak szczerze...!Tylko w tym problem...że jeśli ona
sama sobie nie uśiadomi, że źle robi... to Twoja inicjatywa
nic nie da
życzę powodzenia
Chyba gorzej niż "prze ciętnie inteligętnym"(poprawnie :
przeciętnie inteligentnym) Jak
nie umisz nawet doporządku pisać, nie żeby Ci literkę
zjadło, ale to ...
zgadzam sie z errorem... ona nie widzi problemu.. uważa że nic
sie złego nie dzieje...
co do pytań Mniszka:
1. własnie najgorsze jest to że ona pije bo lubi alkohol
2. rozmawiałam z nią, tata też próbował namówić ją żeby
poszła do psychologa i na grupę AA ale dopóki ona sama nie
będzie chciała sie zmienić to my jesteśmy bezsilni że tak
powiem
3. mam: tatę i siostrę
zdjęcia też jej robiłam, nawet nakręciłam o niej filmik...
ale sie tylko wściekła i obraziła...nic to nie dało
i dzięki wszystkim za odpowiedzi
Wydaje mi się, żę dobrym pomysłem byłoby porozmawianie z jej
rodzicami czyli z twoimi dziadkami od jej strony. Być może oni
są dla niej jakimś autorytetem i na nią jakoś wpłyną.
Powodzenia życze.
Wiem coś o tym problemie bo sama go miałam tyle, że z
ojcem...
"Pogadaj z nią ale tak szczerze" skoro się nie orientujecie w
temacie to po co się wypowiadacie?
Alkoholizm to choroba bez leczenia się nie da, ale żeby się
wyleczyć ona sama musi chcieć. Najlepsze co możecie zrobić (i
wiem to na przykładzie swoim i swojej rodziny) to udać się na
terapię dla współuzależnionych. Na pewno w waszym mieście,
czy okolicy znajdziecie taką grupę wsparcia. Tam dowiecie się
jakie jest najlepsze wyjście z sytuacji, jak postępować z
mamą itp. spotkacie ludzi z podobnym problemem. Do rozwiązania
tego problemu nie wystarczy nawet najlepsza rada życzliwego
użytkownika pytajni... Dlatego jeśli naprawdę potrzebujecie
pomocy poszukajcie razem z tatą grupy wsparcia dla rodzin
alkoholików.
I napisz potem jak Wam idzie
Powodzenia
porozmawiaj z nią sczerze jak będzie trzeźwa i powiedz że
się o nią martwisz i że chcecie jej pomóc (choć to pewnie i
tak nic nie da)
i popieram osobe wyżej.
no np. przyczyną jest brak pracy lub jej utrata, wtedy człowiek
odbiera to jako osobistą porażkę, brak możliwości utrzymania
rodziny (choć sytuacja finansowa domu jest stabilna), uczucie
że jest się gorszym itp. Jak wiemy wtedy na pomoc przychodzi
alkohol, człowiek wie że robi źle, ale dzięki temu stanowi
nie myśli o ww problemach. W takim przypadku najlepiej poszukać
pracy, no ale wiadomo jak jest. Ja bym w takim sytuacji starał
się pokazać takiej osobie że jest nie zastąpiona itp. takimi
powolnymi kroczkami człowiek nabiera wiary w siebie, no ale taka
rzecz jest trudna, bo osoba z takim nałogiem jest wyczulona na
"słodkości" trzeba coś zaaranżować a nie tylko mówić że
jest ok.
Rzadko się wkurzam, ale tą wypowiedzią mnie po prostu z
równowago wyprowadziłeś Ja
pie*dole! Jakbym cię teraz dopadła ty bezmózgi idioto, to bym
ci nogi z d*py powyrywała! Gadaj sobie głupoty proszę bardzo,
ale odwal się od osób, które poszukują tu dobrej rady i
rozwiązania swojego problemu! Można sobie robić jaja, ale
trzeba jeszcze wiedzieć kiedy...Ty przegiąłeś... Nie życzę
ci dzieciaku mimo wszystko dorastania w rodzinie z problemem...
Odpowiadasz użytkownikowi AnAlien
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 30 lipca 2009, 12:42[#odpowiedz]
0
Ja mialam taki problem z moja mama... I zle sie to wszystko
skonczylo, bardzo zle : ( Ja probowalam wszystkiego, staralam sie
jej jakos pomoc, ale nie wiedzialam jak. Dobrze, ze zadalas takie
pytanie, moze ktos bedzie widzial wyjscie z tej okropnej
sytuacji, ale najlepiej wlasnie moze porozmawiaj z psychologiem,
powinien ci jakos pomoc...
dzieki wszystkm..... i prosze jesli ktoś nie rozumie problemu to
niech sie nie wypowiada i nie żartuje, bo ja zadałam szczere
pytanie i oczekuje szczerych odpowiedzi... pozdrawiam
Odpowiadasz użytkownikowi lexx
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 16 sierpnia 2009, 09:37[#odpowiedz]
0
Sama? A reszta rodziny? Przecież zapewne nie tylko ty widzisz co
się dzieje. Najlepiej wspólnie, całą rodziną, uświadomić
tej jednej osobie, że robi źle.
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.