Pytanie zadał(a) SweetIsabell, 01 października 2009, 14:56
No więc tak... Kiedyś chodziłam z pewnym chłopakiem... Spotkaliśmy się dwa razy, ale z nim zerwałam, bo poznałam innego... Ale ciągle coś do niego czułam... Kilka dni temu poszłam na spacer i go spotkałam. Zaczeliśmy rozmawiać i nim sie zorientowalismy przegadalismy ponad godzine... W tym czasie widziałam że powstrzymuje sie od wziecia mnie za reke, przytulenia...pocalowania... Ja tez miałam ochotę sie do niego przytulic, pocalowac go... Jak myślicie, wrócić do niego czy sobie odpuścić?? Proszę o szczere odpowiedzi!!
Trzeba było nie zrywać...
I taka zabawa chłopakami to mi sie wydaje że coś tu nie
tego...
Ale jeśli Ci sie podoba to wróć...
I tak pewnie za kilka dni albo tygodni zmienisz go na innego...
Spotkałaś się z nim dwa razy i na jednym spotkaniu, jak to
się mówi dziecinnym językiem "poprosił cię o chodzenie" a na
drugim z nim zerwałaś Coś
tu chyba jest nie tak
Odpowiadasz użytkownikowi Czarnaaa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 01 października 2009, 18:43
0
Dokladnie...zgadzam sie
Fajnie - 'Mam chlopaka z ktorym widzialam sie dwa razy' Naprawde - jest sie czym
chwalic...
Ct "Ja tez miałam ochotę sie do niego przytulic, pocalowac
go..." to prawdopodobnie coś czujesz do niego, nie Wiec skoro coś do niego czujesz to
możesz wrócić
Zdecyduj się dziewczyno czego Ty chcesz. Gdybyś go wtedy
przypadkiem nie spotkała to teraz pewnie nie zastanawiałabys
się nad "powrotem". Zobaczyłaś kawałek wolnego i być może
zainteresowanego faceta i już lecisz na niego, tylko ciekawa
jestem czy za chwile znów go nie zostawisz bo spotkasz innego
chętnego... Masz z tym problem?
Podnosisz tym swoją samoocenę? POza tym nie rozumiem tutaj
słów : druga szansa, bo gdyby nawet , to kto ją komu daje ?
Chyba nie Ty jemu...
znam tego chlopaka 8 lat... mieszkamy w tej samej wiosce... wiec
widywalismy sie bardzo czesto. ale nie na randkach... na
spotkanie z nim poszlam dwa razy, a potem nie mialam czasu,
wyjechalam na wakacje. na wakacjach poznalam chlopaka,
zauroczylam sie i pod wplywem emocji zerwalam z nim... to bylo 3
lata temu... mialam 12 lat... bylam mloda i glupia... i teraz
raczej tez sobie odpuszcze...
Sorry ale to się trochę nie trzyma kupy... Nie chodziłas z nim
na randki a byliście ze sobą? No bo skoro z nim zerwałaś to
musiałaś z nim być, tak? Nie ogarniam...
Ale masz rację- teraz raczej też sobie odpuść...
niuniaSko ma rację. dla mnie związki u ludzi w wieku 0-15 to
bzdura którą wymyśla się żeby szpanować. opanuj się.
pocałować chyba śnisz. a on
pewnie ma z ciebie nie złą beke.
zostaw go w spokoju bo znowu spodoba Ci się inny i co wtedy ?
ile razy czytam te wasza pytania to narasta we mnie gniew. jak
mało dla was znaczy to co czuje drugi człowiek. wszędzie tylko
"ja, ja.. ja" . fakt, że również jestem egoistką - chyba
każdy jest w mniejszym lub większym stopniu - ale nie
potrafiłabym tak bawić się drugim człowiekiem wiedząc, że
ona czuje do mnie cokolwiek - nawet zwykłą sympatię. a tutaj ?
nie ma z tym problemu. chce wrócić, wracam. chce zerwać,
zrywam. zero zastanowienia się co czuje druga strona i wyrzutów
sumienia, ze traktuje się kogoś przedmiotowo .
Odpowiadasz użytkownikowi listless
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): listless, 17 kwietnia 2011, 12:21